Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka - cięcie
w wyszukiwarce (np. googlu) wpisujesz 'porzeczka rozmnażanie' - i stąd wyszły te dwa w/w wątki
A i pełno innych stronek typu 'porady dla naiwnych'...

Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
OK rozumie a kiedy jest dobry okres do przycięcia. Ja zakupilem porzeczkę 2 lata temu nie prycinałem i mam 4 pędy wychodzące z ziemi. Kiedy mam je przyciac , teraz w marcu ?
Płeć: Mężczyzna
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
Było ciąć od razu. ;) Rzeczywiście cztery pędy to mało. Jeśli to porzeczka kolorowa to tnąc teraz przedłużysz oczekiwanie na owoce... możesz jeden pęd zostawić a ciąć pozostałe. Czarna owocuje szybko, nie kłopot.
Przyciąć zanim liście wyrosną, można już, można chwilę zaczekać.

Przyciąć zanim liście wyrosną, można już, można chwilę zaczekać.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
A można poczekać aż pąki będą zielone?
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
Ja zakupiłam 2 porzeczki w tamtym roku. Jedna wysoka- jeden pęd. druga niska- 2 pędy. Przycięłam niedawno oba aby się rozkrzaczały. Moje pytanie ile powinny urosnąć w ciągu roku? Jak duży krzaczek będzie na jesień czy będzie owocować?
Pozdrawiam, Ania
- ewa2019
- 1000p

- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
Kupiłam porzeczkę pienną-czy mam ten mały "grzebyczek" przyciąć po posadzeniu, ma się rozumieć? 
Pozdrawiam Ewa
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
W zeszłym roku kupiłam czarną porzeczkę. Na dzień dzisiejszy ma pąki i tak wygląda. Czy coś powinnam jej przyciąć?


Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
W pierwszym roku po posadzeniu przycina się na 3 pąki żeby się dobrze rozkrzewiła a ta ma chyba tylko 2 pędy.
Ja bym ją skrócił na 3-4 pąki ale niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony.
Ja bym ją skrócił na 3-4 pąki ale niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony.
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
To jest porzeczka na pniu-to po lewej to jakaś gałązka z obcinanego dziś żywopłotu 
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Porzeczki i Agresty - Odmiany
2.5m odstępu między rzędami porzeczki krzaczastej wystarczy?
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Porzeczki i Agresty - Odmiany
Możliwe jest żeby porzeczki dobrze się rozkrzewiły w 1 roku?
Porzeczka biała, czerwona problem
Poczytałam wątki o chorobach porzeczek. Znalazłam o liściach, że niby wielopąkowiec albo mszyca. Nie wiem co jest pod liśćmi, nie zajrzałam w tym amoku. Zrobiłam tylko parę beznadziejnych fot, bo telefonem. Aparat też się zbuntował. 
Ale o owocach nie znalazłam nic.
Mam to ze wszystkimi porzeczkami.
Bez względu na kolor. 6 starych krzaków, wszystkie zajęte tym samym. Nawet mój krzaczek białej, posadzony jesienią, tak pięknie owocował, a teraz coś mu jest.
Góra krzaków wygląda gorzej, dół jakby nieco lepiej.
Moja pierwsza wiosna na działce, tak się cieszyłam na te owoce, tyle było zielonych kuleczek. I nagle w ciągu paru dni połowa opadła, wyschła jakby i obleciała.
Pomóżcie, błagam, co to jest?
Ale o owocach nie znalazłam nic.
Mam to ze wszystkimi porzeczkami.
Moja pierwsza wiosna na działce, tak się cieszyłam na te owoce, tyle było zielonych kuleczek. I nagle w ciągu paru dni połowa opadła, wyschła jakby i obleciała.
Pomóżcie, błagam, co to jest?
-
Bixxx
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Porzeczka czerwona, biała, czarna - wyschnięte, opadające ow
Z czwartku na piątek był przymrozek, owoce oberwały, u mnie też tak wyglądają porzeczki.
Liście - opadzina lisci porzeczki, albo jakiś inny grzyb albo wirus, niestety, porażone liscie zebrać i od razu spalić.
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... sch&itbs=1
Liście - opadzina lisci porzeczki, albo jakiś inny grzyb albo wirus, niestety, porażone liscie zebrać i od razu spalić.
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... sch&itbs=1
Zielonym do góry!!!
Re: Porzeczka czerwona, biała, czarna - wyschnięte, opadające ow
Czyli te owoce nie są chore??
Te które przetrwały będą rosły normalnie?
Te które przetrwały będą rosły normalnie?
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka czerwona, biała, czarna - wyschnięte, opadające ow
Z owocami też sądzę że przymrozek. Czy ocalałe będą rosły - powinny; to zależy czy aby też nie ucierpiały które, okaże się w kilka dni.
Przebarwienia i uszkodzenia liści (te żółto-czerwone purchle) to mszyca zapewne, bywają też przędziorki ale chyba mniej spektakularne gruzełki powodują. Można opryskać, a mozna i usuwac takie liście, ale usuwać trzeba przede wszystkim te z grzybami. Mszyce oczywiście zobaczy się, przędziorki też, choć malutkie. W sumie to niezbyt groźne, byle większej ilości liści nie opanowały. Inny gatunek mszycy (nie pomnę) żerujący raczej na młodych pędach jest gorszy bo uszkadza przyrosty, jak coś to reagować trzeba.
Bo wielopąkowiec to poważniejsza sprawa lecz, jak nazwa wskazuje, dotyczy pąków. Jak się zauważy wiosną nienaturalnie powiększone paki to ciąć od razu, najlepiej całe kawałki pędów z tymi pąkami i niszczyć. Sama chemia nawet taka z grubej rury wyeliminować go nie zdoła.

Przebarwienia i uszkodzenia liści (te żółto-czerwone purchle) to mszyca zapewne, bywają też przędziorki ale chyba mniej spektakularne gruzełki powodują. Można opryskać, a mozna i usuwac takie liście, ale usuwać trzeba przede wszystkim te z grzybami. Mszyce oczywiście zobaczy się, przędziorki też, choć malutkie. W sumie to niezbyt groźne, byle większej ilości liści nie opanowały. Inny gatunek mszycy (nie pomnę) żerujący raczej na młodych pędach jest gorszy bo uszkadza przyrosty, jak coś to reagować trzeba.
Bo wielopąkowiec to poważniejsza sprawa lecz, jak nazwa wskazuje, dotyczy pąków. Jak się zauważy wiosną nienaturalnie powiększone paki to ciąć od razu, najlepiej całe kawałki pędów z tymi pąkami i niszczyć. Sama chemia nawet taka z grubej rury wyeliminować go nie zdoła.



