. 
i wodę jeszcze doprowadzi fontannę zrobi 
. Temat już dawno zgłębiłam i to nie jest wcale proste zrobić obieg zamknięty jeszcze przy takim kamyczku . 
kamień jest idealny i można z niego zrobić niezłe cacuszko , jeżeli chcesz z niego zrezygnować to mogę go zabrać ;) 
juz myślałam , że to pomysł wariacki 
edi13 pisze:
Problem jest przewiercić kamień, waga jego ok 2 ton , nie ma masz szans zawieść do kamieniarza ale mój pomysłowy tato już ma wizję jak go przewiercić ale czy się uda , niecka była by tylko pod częścią kamienia a wokół zrobiony byłby fartuch , który zbiera wodę do niecki .
Jaki Ty masz pomysł
takie kamyczki braliśmy w 4 osoby na agrowłókninie (złożona 5 razy płachta a na niej przenosimy kamyczek). Ale o tym pewnie wiesz ... kamyczek jest wart uwagi i otoczenie obok niego odgrywa główną rolę więc jakieś roślinki by się przydały. Ale tym zajmiesz się Ty bo zdolna kobitka z CiebiePiotrekP pisze:sama-mama pisze:Z czego jest zrobione to moje oczko nie mam pojęcia - ja tego nie montowałam więc teoretycznie może to być wszystko.
Natomiast co do Twojej propozycji - fontanna jest świetna, ale za nic nie mogę rozszyfrować co to jest to zielone. A jak coś takiego zrobić to już wcale nie wiem. Podobno do tego naszego oczka jest podciągnięty prąd i między kamieniami jest gniazdko elektryczne. Była tam mała pompka i oczko pełniło funkcję fontanny, ale ja tego nie widziałam. Ta działka ma z 30 lat, a ja ją kupiłam rok temu więc czasów jej świetności nie znam.
To na kamieniu zielone to glony. Kamień do fontanny musi mieć otwór gdzie wkłada się rurkę od pompy, i płynie w nim woda a tryskając po kamieniu wraca do zbiornika który jest wyłożony folią PVC. Zobacz jak to wygląda w przekroju:
Pompę dobierasz do tego co chcesz uzyskać , a dokładniej jaką ilość wody na kamieniu.
, jeżeli już będzie wywiercona dziura w kamieniu to w ułożeniu go na stalowych kratach pomoże tylko "dźwig". Macie niezły orzech do zgryzienia wiertarka chyba nie da rady w tym przypadku. Kamieniarz by się przydał . Niektórzy świadczą usługi z dojazdem do klienta więc może się udać.
, mam już miesiąc i nie można się napatrzeć 
- to wersja na lenia 
, albo trodniej robimy sami, kombinujemy wiercimy, klniemy płacimy, satysfakcja- bezcenna 
, a tak na poważnie to rysunek Piotra dobrze przedstawia założenia techniczne, ja miałem stary basen dla dzieci z PVC tak średnicy ok 4m, urzyłem dna basenu jako podkładu ( jak folia w oczku), ważne aby był szczelny i bez dziur, no i nie dawaj folii budowlanej, bo po zimie będziesz musiał(a) wymieniać. Trzeba wykopać dołek ale o łagodnym spadzie, u mnie to ok 4 mśrednicy i ze30 cm głębokości na środku dołka dołek o średnicy 30-40 cm, w którym zbiorą się ewentualne brudy (liście , piasek) i nie pójdą do pompy.Wszystko wykładamy folią, zależy jaką masz pompę, ja miałem z tegoż basenu więc nie mogłem jej zanużyć w wodzie.Wykopałem dołek obok zabezpieczyłem przed wilgocią wiadrem po farbie , i zasypałem ziemią nie słychać buczenia pompy, rury zasilające pompę wprowadziłem do dołka na środku wykopu, położyłem metalowe profile, na których ułożyłem kamienie, obsypałem kamieniami maskując folię i metalowe profile, zalałem wodą, usiadłem na tarasie i 
zostałem bohaterem w swoim domu 
