Doniczkowe joli1313 cz.1

[martucham1]

U nas było -2 na minusie dobrze że pomidorki czekają jeszcze w ganku bo by było po nich, a orzech jak co rok pewnie szlak trafił I nie będzie orzechówki znowu

[rapunzel]

Ja po raz drugi nie zniosłam kwiatów do domu i póki co nie widzę powodów do niepokoju. Wszystko żyje i ma się dobrze. Zabawne, że jesienią też są przymrozki ( nawet większe) i nikt się tak nie certoli.
Specjalne traktowanie jeszcze tylko dla młodych fuksji i begonii. Reszta niech się hartuje.
Tak na marginesie cytryna z pestki stoi na balkonie już od marca i jakoś szlag jej nie trafił, a szkoda.

[jola1313]

martucham1 u nas przymrozku nie było.I wszystko miałam schowane.

rampuzel ,tylko mi nie przysyłaj tej cytrynki .

Moi drodzy dziś miałam bardzo pracowity dzień,mianowicie posadziłam pomidory do gruntu.Więc przymrozki nie mają prawa wystąpić
wszystkie 77 sztuk posadzone,przy palikach,podlane.Podwiązane i podpisane odmianami. .Ufff.Trochę się zmachałam.
A jeszcze posadziłam papryki.Małe jakieś mi wyszły .Oby coś z nich było,bo 1 raz sadzę.

I to tyle co u mnie.A co u Was?

[tesia39]

No to się ładnie dzisiaj napracowałaś niech zimno omija twoje pomidorki z daleka bo jak nie to

[izabela14]

znowu mi wcięło posta
W każdym bądź razie Jolu kiedy Wy zjecie tyle pomidorków
Już widzę to poletko

A ja schowałam swoje roślinki na tamtą noc do domu,miałam nauczkę właśnie zeszłej jesieni ,wystarczyła jedna noc w październiku a pozbyłam się kilku daturek,a nie było wiele na minusie

[jola1313]

O tak niech mrozy omijają,bo żeby nakryć takie pomidory z palikami,to trzeba by niezły,wojskowy chyba,namiot postawić

Iza,poletko niezłe .Planuję sporo sosiku zrobić .Mam super przepis na sos słodko-kwaśny.Jak zrobię,to znowu na 2latka będzie .
Obym tylko zdążyła przed zarazą.No i z tych najsmaczniejszych będę nasiona zbierać i w przyszłym roku tylko te posieję

Już nie mogę się doczekać plonów.Pewnie pół rodziny obdzielę ,jeśli coś urośnie

[izabela14]

Ja pierwsza w takim razie po przepis

Może i z moich pomidorków coś pozbieram

[jola1313]

Przypomnij się w sezonie .
albo i wcześniej przez pw.

[Niunia1981]

O to ja też poproszę przepis
Ja dzisiaj przesadzałam kwiatki w docelowe doniczki - 2 surfinie, 3 begonie, 2 wilce ziemnaczane, 2 osteospermum, 1 heliotrop i 1 smagliczka Jutro reszta - czeka mnie rozplątanie kobei i trunbergii - moje potwory mają ponad 130 cm

[-Iwona-]

I znów rozgadane.
Dzięki za pamięć i odwiedzinki.

[jola1313]

SOS DO MIĘSA ,SŁODKO-KWAŚNY;

3kg pomidorów
kg cebuli
1 papryka czerwona
1 puszka ananasów
1 puszka kukurydzy
pół łyżki chili
pół łyżki czosnku mielonego
2 łyżki musztardy
2 łyżki papryki słodkiej
1 łyżka vegety
1 łyżka curry
1 łyżka pieprzu czarnego
1 szkl.cukru
1 szkl octu
2 łyżki soli
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej

Pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę.Cebulę też w kostkę.Posolić,gotować na wolnym ogniu ok.godziny.Dodać pokrojonego w kostkę ananasa,pokrojoną paprykę i pozostałe składniki(oprócz mąki).Gotować ok pół godz.Na koniec rozrobić mąkę w niewielkiej ilości soku z ananasa i dodać do sosu.Zagotować.Gorący wkładać do słoików.Nie pasteryzować.
Ostrożnie z chili i pieprzem.

Gdy postoi w słoikach ,to trochę podchodzi wodą,wystarczy pomieszać.

Przepis nie jest mój,pochodzi z internetu.Bardzo dobry,wypróbowany.Polecam
I tylko nie zapiszcie,a póżniej proście jeszcze raz .
Widziałam go też tu na forum,ale nie stąd go wzięłam.Przepraszam,dziękuję .Udanych przetworów.

[rapunzel]

Jolu, nie wyślę, ale się uśmiałam.
Podziwiam twój zapał do pracy. Jednak posadzenie 77 pomidorów to nie to samo, co obsadzenie balkonu kwiatkami.
Dziś opadł jeden z pączków z małej fuksji, więc go otworzyłam i chyba to jest ta, która mi się bardzo spodobała na zeszłorocznych zdjęciach, taka bardzo jasna, biały z jasnym różem. To wspaniale.

[jola1313]

Jagódko,oby to była ta,co ci się spodobała .Ale pączki były małe,więc kolor może się inaczej wybarwić w trakcie kwitnięcia.Ta fuksja z moich zeszłorocznych co ma drobniutkie kwiaty-dla mnie jest najpiękniejsza,bo ma ich dużo i jak kwitnie to w trakcie trwania kwitnienia jaśnieje.I wygląda jakby na 1 krzaczku były dwa kolory-ten co zaczyna-ciemniejszy.I ten co kończy kwitnienie-jaśniejszy.

No,dość na teraz siedzenia ,pędzę,bo ogrody zarastają
Komentarze do przepisu mile widziane(mogą być w sezonie)

[tesia39]

Dzięki za przepis już go sobie zapisałam i zamierzam latem wykorzystać

[izabela14]

A ja komentarz do przepisu już wystawię:

Ale mi ślinka cieknie mniam mniam.....na samą myśl o ananasie w tym sosiku już mi się go chce