Dawno mnie nie było, bo mam teraz gorący okres na studiach, zaliczenia, zaraz sesja, kończenie pracy mgr... wszystko na raz, a jak zwykle musiało się nazbierać trochę zaległości :P
Dziś postanowiłam pokazać Wam kilka z mojej kolekcji kaktusków, które są ze mną już prawie 20 lat

będąc małą dziewczynką zaczęłam kolekcjonować kaktusy, jednak później mój zapał jakby osłabł z czasem i już szczerze powiem nie raz miałam chęć się ich pozbyć, ale w ogólnym rozrachunku chyba cieszę się że tego nie zrobiłam

w końcu wiąże się z nimi wiele wspomnień, i podróży z których zostały przywiezione
I tak oto na początek moja rodzina kaktusów, matka (w środku w różowej doniczce) dwoje dzieci (po bokach) i wnuczek :P (w doniczce z jednym z dzieci). Chciałabym zaznaczyć, że nie mam pojęcia jaki to gatunek (nie znam się zupełnie na gatunkach kaktusów i większości sukulentów dlatego byłabym wdzięczna za identyfikację osobom mądrzejszym ode mnie

).
Uploaded with
ImageShack.us
I jeszcze inny z moich kaktusków (podobnie nie znam nazwy gatunku), w każdym bądź razie jest w podobnym wieku, co kaktus matka z poprzedniej rodzinki. Od kilku lat tez kwitnie (ma wiele drobnych malutkich kwiatuszków, które kwitną tylko jeden dzień, pąk kwiatowy widoczny na drugim zdjęciu, taki kremowy po lewej stronie) i... co mnie osobiści e bardzo zdziwiło - OWOCUJE

(albo przynajmniej wytwarza coś przypominającego małe czerwone owocki

):
Uploaded with
ImageShack.us
I jeszcze przedstawicielki moich Haworsji... ogólnie jest to jeden z tych kwiatów/roślin, które rozdaję na prawo i lewo... chyba znalazła u mnie dogodne warunki, bo pięknie rośnie i od kilku lat również kwitnie.. oczywiście tylko najstarsze okazy... kwitnie głównie zimą, choć kwiat nie jest imponujący z wyglądu, przypomina długi pęd, z wiszącymi na końcu, malutkimi, dzwoneczkowatymi kwiatuszkami
Uploaded with
ImageShack.us