Dojrzałość zbiorcza a konsumpcyjna ?

[marcin1979]

Mam jabłoń ligol. Jest opisana w ten sposób Dojrzałość zbiorcza: koniec września - połowa października,
dojrzałość konsumpcyjna: od końca stycznia. Czyli co jak bedę miał owoce to muszę czekać od października do stycznia żeby dojrzały do konsumpcji ?

[Ogrodnik88]

Tak,tylko że ta dojrzałość zbiorcza dotyczy pewnie specjalnej przechowalni i w domowych warunkach szybciej dojrzeją.

[Rossynant]

Tak jest, Ligol to odmiana do długiego przechowywania. Jeśli będzie przechowywana w temperaturze nieco wyższej, piwnica koło 4-5 'C to w styczniu już będzie (o ile nie zwiędnie ) ale z chłodni to kwiecień... Im później będzie zebrany z drzewa tym szybciej dojdzie, ale tez będzie podatniejszy na choroby w przechowalni.
On moze dostać gorzkiej plamistości podskórnej, chyba im cieplej tym łatwiej.

[Ogrodnik88]

I jabłka przechowywane z jakimiś innymi owocami(chyba bananami) szybciej dojrzewają i szybciej przejrzewają dlatego nie powinno się trzymać ich razem zbyt długo.

[faniczekolady]

Już sobie wyobrażam jak będzie smakował ligol w styczniu z przchowalini.... tia, tłusty z posmakiem fermetacji... Naprawde na to piszą w książkach trzeba brać czasami sporą poprawkę ... Ligol na rynku pojawia się już w połowie września - a czemu nikt nie czeka do osiągnięcia dojrzałośći konsump??? - zapyta profesorek od jabłek - ano dla tego że sporej części smakuje .
Owoce jedzmy wtedy gdy nam będą smakowały .
Proponuję nową definicję Dojrzałości kons.:
Dojrzałość konsumpcyjna - wtedy gdy nam smakuje owoc.
Dojrzałość zbiorcza w zasadzie to termin dla sadowników którzy zamierzają wstawić owoce do chłodni z modyfikowaną atmosferą, mierzą wtedy jędrność, poziomy kwasów, cukrów, ekstraku, obserwują kolor nasion i inne takie... Np w poprzednim sezonie kto się kierował wytycznymi z ,,książek" to często ponosił porażkę w przechowalnictwie m bo owoce dojrzewały bardzo wcześnie...
Oftopik taki mały odnośnie rezerwy do tego co piszą w książkach : ostatnio przeczytałem że boskoop jest odmianą deserową

[Rossynant]

Oftopik taki mały odnośnie rezerwy do tego co piszą w książkach : ostatnio przeczytałem że boskoop jest odmianą deserową

No, dla tych którym smakuje Ligol prosto z drzewa to może nawet? Ja tam ligola nie lubię ani wcześniej, ani później, toteż sie nie znam na nim.
A boskoop - w cieplejszym klimacie, jak dojdzie dobrze na drzewie - zjem. On musi mieć ciepło i długą jesień, w listopadzie zdjęty jest gotowy - a inaczej to już i tak zostanie twardy i kwaśny. Nie takie aby jednakoż smaki lubisz?

[faniczekolady]

Ale z tym boskoopem : kiedy w Polsce będzie miał warunki żeby się nim zajadano... raz na 15 lat trafi się ciepły ,,długi" rok że zamiast 0,7% zjadaczy jabłek będzie go pałaszować na surowo 2,5%...
No , ale kwestia gustu, kwestia smaku - koniec oftopa