Pozdrawiam zmarznięta
Lukrecjowy ogród
Re: Lukrecjowy ogród
Klony uwielbiam i bardzo się cieszę, że tak piękne odmiany trafiły do Ciebie... Chwalę za estetykę - rabaty wyglądają przepięknie!
Pozdrawiam zmarznięta
Pozdrawiam zmarznięta
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Lukrecjowy ogród
Ach ... jakie Twoje rabatki cudne i wymuskane
Pozdrawiam Jola.
Pozdrawiam Jola.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu, mi się nie pali, jak będziesz jeszcze raz w tej szkółce, to może już będzie karagana 
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Lukrecjowy ogród
Neluś ale u Cie porządek....ślicznie
Re: Lukrecjowy ogród
Ja prognozy sprawdzam na niemieckim serwisie pogodowym. Polskim nie ufam,bo nic się nie sprawdza . Korzystam z wetter.de
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Dzień dobry w ten mroźny, majowy poranek! No i sprawdziło się, rano drapałam lód z szyb samochodowych, a jak wrócę z pracy spojrzę co się "porobiło" na rabatkach... ech, natura nas nie oszczędza, a ciągle słyszę jakoby klimat miał się globalnie ocieplać!
Reniuś jak tylko będzie biorę dla Ciebie
Agnieszko (aguniada) ja wiem, że lubisz klony, u Ciebie to się wręcz można w nich zakochać
Dziękuję pięknie za miłe słowa, a co estetyki - brak porządku psuje efekty najlepszych i najdroższych roślin. Zresztą można to odnieść w zasadzie do wszelkiej działalności ludzkiej. Może być cudowne miasto, ale jeśli będą się śmieci walały po chodnikach - straci cały urok!
Jolu miód na moje
Staram się jak mogę
Agnieszko (aage) w bałaganie trudno się odpoczywa, oczywiście, jak się zabieram za jakąś robotę, to jest rozgardiasz jak diabli, jednak aby później móc się cieszyć pięknem roślin, porządek musi być.
W nawiązaniu do Waszych wypowiedzi:
W moim regionie, który przez lata był pod zaborem niemieckim hasło "Ordnung muss sein" tak bardzo wcielił się we wszystkie dziedziny życia, że nikt tego już nie zauważa. Tak jest i już. Wiesz, można doznać szoku w czasie podróży np. do Czech, odległość kilkunastu km., mijasz Śląsk, gospodarstwa zadbane, jakieś kwiateczki, trawa przycięta, okna czyste, płotki pomalowane... mijasz granicę, a za oknem wybite okno zatkane skrawkiem dykty, przewracający się płot podparty jakimś drągiem, trawsko do pasa... oczywiście nie wszędzie, ale większość obejść jest strasznie zaniedbana.
Nie chciałabym tu siać jakiegokolwiek rasizmu, daleka jestem od tego... ale śląskie kobiety zwyczajnie "to coś" mają.
Reniuś jak tylko będzie biorę dla Ciebie
Agnieszko (aguniada) ja wiem, że lubisz klony, u Ciebie to się wręcz można w nich zakochać
Jolu miód na moje
Agnieszko (aage) w bałaganie trudno się odpoczywa, oczywiście, jak się zabieram za jakąś robotę, to jest rozgardiasz jak diabli, jednak aby później móc się cieszyć pięknem roślin, porządek musi być.
W nawiązaniu do Waszych wypowiedzi:
W moim regionie, który przez lata był pod zaborem niemieckim hasło "Ordnung muss sein" tak bardzo wcielił się we wszystkie dziedziny życia, że nikt tego już nie zauważa. Tak jest i już. Wiesz, można doznać szoku w czasie podróży np. do Czech, odległość kilkunastu km., mijasz Śląsk, gospodarstwa zadbane, jakieś kwiateczki, trawa przycięta, okna czyste, płotki pomalowane... mijasz granicę, a za oknem wybite okno zatkane skrawkiem dykty, przewracający się płot podparty jakimś drągiem, trawsko do pasa... oczywiście nie wszędzie, ale większość obejść jest strasznie zaniedbana.
Nie chciałabym tu siać jakiegokolwiek rasizmu, daleka jestem od tego... ale śląskie kobiety zwyczajnie "to coś" mają.
Re: Lukrecjowy ogród
Moja Droga, poznańskie/wielkopolskie też ! Ten sam zabór...
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Nelu ja roślinek nie chcę wycyganić od CiebieLukrecja pisze: Ewciu oj tam, oj tam, nie ma czego zazdrościć - musimy się w końcu "ugadać" na to spotkanie - co u mnie, to i u Ciebie, no przecież to chyba oczywiste, że podzielę się tym co mamno chyba, że ma tylko jeden korzeń i jeden badyl - to mogłoby być trochę trudne - tzn. podzielić się da, ale co z tego zostanie jeśli Ty weźmiesz głowę a ja nogi?
![]()
![]()
![]()
wielkość terenu, piękny domek, a najwazniesze Twoje wyczucie harmonii, zaradność, dyscyplina w trzymaniu się stylu,który podoba mi sie bardzo, wszystko takie dokończone czego nie spotkasz u mnie. Jedno zaczynam nie kończę i lece cos innego robić, po drodze z wc znowu coś co zobaczyłam i mam rozbabrane wszystko.
Twoja witalność i poczucie humoru nie mają końca-skąd to sie bierze?
Pozdrawiam i żałuję, że nie jedziesz z nami na Zjazd - mamy jeszcze dwa miejsca wolne-można przewaletować w nocy lub zabierzemy namiot
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Asieńko, toż to "widać, słychać i czuć"
Bynajmniej nie chciałam swoim wpisem nikogo urazić, ani szufladkować! A tak naprawdę, można zachowania ludzi tłumaczyć na trylion sposobów i każdemu przyznać rację. Fakt jest faktem, że niektórzy poczucie estetyki, wyobraźnie przestrzenną, zacięcie do porządku albo mają, albo nie - niezależnie od regionu. Żeby daleko nie szukać, mam sąsiadkę, która pasjonuje się ozdobami ogrodowymi w stylu krasnali i jeleni na rykowisku, a do tego w myśl "im więcej, tym lepiej"... mnie się nie podoba, ale ona jest szczęśliwa i dumna ze swojej kolekcji, choć roślin zza tych krasnali prawie nie widać. Kwestia gustu - a tym...de gustibus non est disputandum.
Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo, ja nie poczułam się urażona
, ja tylko chciałam podkreślić podobieństwo naszych regionów. Nawet gwarę trochę podobną mamy. Na pewno Poznaniakowi łatwiej zrozumieć Ślązaka mówiącego gwarą, niż np. Warszawiakowi. Oczywiście też nie chcę szufladkować i nikogo urazić. 
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Asiu dokładnie to samo chodziło. Bardzo nie lubię generalizować, a jakoś tak wyszło
daleka też jestem od osądzania czy krytykowania kogokolwiek, wiesz, dziś ocenię ja - a jutro mnie "pojadą po rajtuzach". Ważne, aby każdy mógł się czuć szczęśliwy i spełniony. 
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
A ja jestem i Hanyską i Pyrą od strony dziadka z Komorowa. Miałam okazję pozwiedzać okolice Ostrzeszowa ale nie powiedziałabym, że gwarę mamy podobna bo kuzyni ciagle nie rozumieli co do nich mówię
Dziewczyny
na zgodę 
Dziewczyny
Re: Lukrecjowy ogród
I o to chodzi, i o to chodzi Lukrecjo... 
Ewo, my się wcale nie sprzeczamy...
Dyskutujemy. Ja się z Lukrecją w 100% zgadzam. I teraz ja trochę pojadę rasizmem, bo uzupełniając wypowiedź Lukrecji chciałam podkreślić, że generalnie tereny poniemieckie trochę się "różnią" od reszty... Nie ukrywam, że jestem lokalną patriotką.
Co do gwary to jest podobna, ale nie identyczna. Słuchając śląskiej dużo rozumiem, ale są słowa, których nijak nie kumam.
Ale dość o tem!
Jak tam pogoda? U mnie słonecznie, choć zimno okrutnie. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni...
Ewo, my się wcale nie sprzeczamy...
Co do gwary to jest podobna, ale nie identyczna. Słuchając śląskiej dużo rozumiem, ale są słowa, których nijak nie kumam.
Ale dość o tem!
Jak tam pogoda? U mnie słonecznie, choć zimno okrutnie. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni...
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Asiu!Cieszę się, że się rozumiemy
A co do gwary, mam wielu znajomych z Warszawy i zawsze jest wesoło, bo oni specjalnie proszą o wypowiedzi w gwarze,a potem pada hasło: "no dobrze, a teraz przetłumacz!"
Nie ma co się rozwodzić nad różnicami, bo więcej nas łączy niż dzieli i chyba to jest najważniejsze.
Ewciu o czym Ty gadasz! nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że "Nelu ja roślinek nie chcę wycyganić od Ciebie"
Ja już mam taki taki, może głupi charakter, że lubię się dzielić. Co to za radość, jak masz coś i to nawet niektórych dość wielkie kępy, żeby trzymać tylko dla siebie, co to za problem żeby rozmnożyć. Nie jestem "psem ogrodnika"
Doskonale pamiętam, jak zaczynałam tworzyć ten swój ogródek, jak były łyse placki, kasy zero, a też chciałam mieć "ładnie i kolorowo". Przyjmowałam co tylko mi dano, z wdzięcznością jak diabli. Wtedy to nawet do głowy mi nie przyszło, żeby te rośliny jakoś nazywać! Podobało mi się dosłownie wszystko, byle miało listki, igły, no i kwitło
a teraz głowię się jak się pozbyć "rogownicy" ze skalniaczka! nie dość, że przerasta wszystko, to roundup na to dziadostwo nie działa! Ale "takich kwiatków" to ja Ci nie chcę dać!
Zresztą, pogadamy na PW
A gdzież to jedziesz na ZLOT? o co z tym chodzi, Ewciu?
Ewciu o czym Ty gadasz! nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że "Nelu ja roślinek nie chcę wycyganić od Ciebie"
Ja już mam taki taki, może głupi charakter, że lubię się dzielić. Co to za radość, jak masz coś i to nawet niektórych dość wielkie kępy, żeby trzymać tylko dla siebie, co to za problem żeby rozmnożyć. Nie jestem "psem ogrodnika"
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu, jest ogólnopolski zjazd w Sulejowie od dzisiaj do niedzieli, dużo ludzi z FO się tam spotka, ja nie jade, termin mi nie pasi 



