chaveiro pisze:(...)w każdym razie w tym roku chyba działki nie będzie z braku czasu, ale w następnym sezonie już będzie i rośliny będą w czymś na wzór szklarni lub foliaka
M. backebergiana dziś otwarła dwa kwiatki, ale ze zdjęciami poczekam na więcej, M. zeilmanniana zaczyna pączkować, można powiedzieć że 2 raz w sezonie (była kupiona w styczniu kwitnąca), G. baldianum dalej pąk rośnie ale niezbyt szybko
Marku nie będę się upierać przy nazwie bo nie jestem w 100% jej pewny ponieważ nie była podpisana jak ją dostałem i w takim razie zmienię ją na nazwę, którą podałeś i dziękuję za poprawki
Te kamyki świetnie wyglądają, ale nie przeszkadzają w ocenie przeschnięcia podłoża? Masz jakiś patent na sprawdzenie wilgotności podłoża?
Pytam bo mam opuncje wysypaną kamieniami i nigdy nie wiem kiedy podlać
Właściwie to nigdy się nad tą kwestią nie zastanawiałem, ja podlewam mniej więcej raz na 3 tygodnie, a jeżeli jest bardzo ciepło (przede wszystkim w nocy) to dodatkowo zraszam/zamgławiam co kilka dni oczywiście pomijając wtedy rośliny kwitnące i te które nie wymagają dużej ilości wody, przez ostatnie dni powstrzymuję się z podlewaniem i zraszaniem bo temperatury raczej nie wysokie i mogłoby to być katastrofalne w skutkach, ale od soboty czytałem w internecie, że ma być ocieplenie więc jak temp. podniesie się przede wszystkim w nocy to zostaną wszystkie podlane. Z kaktusami jest tak, że nie trzeba ich podlewać tak często jak część innych sukulentów i podlewanie co 2-3 tygodnie jest wystarczające, a doniczki nie są zbyt duże (4x4, średnica 5, 7x7, 8x8, kilka jest większych) więc przy ciepłej słonecznej pogodzie szybko przesychają bo substrat jest bardzo przepuszczalny, a rośliny można powiedzieć, że są na otwartej przestrzeni więc nie ma dużej wilgotności powietrza jak ma to np. miejsce w szklarniach czy foliakach dlatego u mnie kaktusy zaczynają dopiero pączkować i w sumie to tylko jeden na razie kwitnie chociaż przez ostatnie dni się kwiaty zbyt mocno nie otwierają
chaveiro pisze:Marku nie będę się upierać przy nazwie bo nie jestem w 100% jej pewny ponieważ nie była podpisana jak ją dostałem i w takim razie zmienię ją na nazwę, którą podałeś i dziękuję za poprawki
Poczekaj jeszcze może się ktoś wypowie na ten temat, liczę tu na Henryka - on w haworsjach bardziej obeznany.
Pozdrawiam
Marek
Sukulenty zwyczajne i niezwyczajne part 1part 2
Już nazwa zmieniona, klamka zapadła.
Fakt, wygląda na H. cymbiformis, może jakaś varieta. Tyle, że z takich maleńkich sadzonek trudno na pewno potwierdzić.
Dziękuję za zainteresowanie, p. Henryku niby klamka zapadła, ale zawsze można post edytować i zmienić nazwę, a skoro bardziej przypomina H. cymbiformis niż H. retusa niech na razie tak zostanie, zawsze można pamiętać, że to może nie do końca być poprawna nazwa, a ja ich (haworsji) rozmnażać raczej nie będę więc i rozprowadzać nie mam zamiaru z poprawną czy nie poprawną nazwą.
Dodatkowo podobno "najszybsze" z rodzaju Ariocarpus, to prawda że niepozorne, według sprzedawcy w przyszłym sezonie mogą zacząć kwitnąć chociaż zaznaczył, że nie koniecznie bo przesadzanie roślin może opóźnić kwitnienie.
Marku może skoro się podobają to czas się w nie zaopatrzyć