Niekończąca się opowieść...
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Niekończąca się opowieść...
- amatorka015
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1846
- Od: 12 kwie 2011, o 17:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
Re: Niekończąca się opowieść...
Witaj
wpadłam z rewizytą, nie zrobiłam tego wcześniej bo jakoś nie mogłam znaleźć twojego pięknego ogrodu, przepraszam
Ale już jestem i pooglądałam sobie Twoje śliczne zdjęcia, są zdecydowanie ładniejsze od moich
Przepiękne tulipanki masz w swoim ogrodzie
Pozdrawiam
Przepiękne tulipanki masz w swoim ogrodzie
Pozdrawiam
Re: Niekończąca się opowieść...
ułaaaaa, ale ogród!
Cudo!
i jeszcze moje ulubione, bardzo sentymentalnie wspominane okolice..
mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
Witaj, Daffodilu
To jeden z moich ulubionych kwiatków, ale u Ciebie jakby ich nie ma, za to tulipanów zatrzęsienie, i to jakich wysmakowanych
. Ogród masz niewiarygodnie piękny, z handicapem w postaci "zapożyczonego krajobrazu", zamiast ohydnych komórek i kurzętników masz cudne plenery. Pięknie go komponujesz dużymi kępami roślin. To najlepsze rozwiązanie. Zawsze uważałam, że kamienie są klejnotami ziemi - a u Ciebie mają wyjątkowo piękną i szlachetną oprawę
. Zastanawiam się tylko, jak sobie z obróbką tych arów ( w dodatku pod górkę
) radzisz.
Podziwiam, gratuluję i pozdrawiam- Jagoda
To jeden z moich ulubionych kwiatków, ale u Ciebie jakby ich nie ma, za to tulipanów zatrzęsienie, i to jakich wysmakowanych
Podziwiam, gratuluję i pozdrawiam- Jagoda
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Alutko102 - Alu zgadzam się z Tobą zupełnie. Jeśli tylko jest taka możliwość to najlepiej sadzić tulipany w dużej grupie. Ja zawsze sadzę do koszyków (nornice ?.) i zaobserwowałam, że wystarczą trzy-cztery koszyki i już wizualnie jest to bardzo dobry efekt. Największy problem jest z miejscem, bo powinno się sadzić tulipany w to samo miejsce dopiero po 3-4 latach?.. ale to jest nierealne w przypadku moich wszystkich tulipanów. Z braku innej możliwości część sadzę w te same miejsca?.

April Jolu super pomysł z tym cieniowaniem powojników bratkami. Wiesz, Cześkowi cieniowanie się szybko nudzi?.. Ale wiesz, ja czasami cieniuję też powojnikom nóżki dużymi kamieniami. Można w ten sposób aranżować nowe elementy w ogrodzie. A kilka powojników (aże dwa
)mam podsadzonych tawułami i chyba im dobrze w tym duecie. Z braku zdjęcia powojników... tulipanów ciąg dalszy....

Grażynko, wiesz cały czas dążę do tego żeby jakoś zmiękczyć te ostre kamienne linie. Stąd też tyle floksów ? one łamią optycznie ostrą krawędź. kamiennego murka. Jak widać na niektórych zdjęciach posadziłam też irgę, trzmielinę, macierzankę, ubiorek żeby złagodzić krawędzie. Irga w zeszłym roku świetnie wyglądała., zarosła schody i zrobiło się tak przytulnie, ale niestety zmarzła tej zimy. Tzn. zmarzła na murkach tam gdzie spływała, a na płaskim gdzie była pod śniegiem nie. I znowu trzeba czekać na efekt zarośniętych schodów?. Zobacz sama

Edi13 Edytko witam bardzo serdecznie nowego gościa
. Bardzo mi miło, że podoba Ci się w moim ogrodzie. Zapraszam Cię kiedykolwiek zechcesz. Tak, ogród jest tarasowy, ma pięć poziomów i wcale nie jest aż taki bardzo duży ? ma ok. 20 arów. Nie jest to też mało, szczególnie jeśli chodzi o plewienie i inne prace ogrodowe. Tarasy robimy etapami, dlatego też ogród w jednej części jest już dojrzały, a w innej całkiem młodziutki.

Witaj Ewo prawie sąsiadko
. Wiesz, to że ogród jest tarasowy jest poniekąd efektem przypadku. Po prostu jak wybudowaliśmy dom, to w ogóle nie myślałam, że zostanę ogrodniczką. Ale wszędzie były spadki, pochyłości i nawet leżak ciężko było ustawić bo brakowało płaskiego terenu. I zaczęło się od tego, że wypłaszczyliśmy teren przed domem i zrobiliśmy dwa poziomy. I zaczęłam sadzić?., mąż zaczął się bawić w murki, stopnie itd?. I tak to trwa do dzisiaj? niekończąca się opowieść? A murki można wykorzystać na różne sposoby - jako stolik na kawę też. Więc jeśli masz ochotę to zapraszam na kawę.

Ewo Drewutnio też lubię te plecy ? i tę nazwę samą w sobie (autorstwa Adrianny
). A co do głazów i kamieni to wszystkie pochodzą z naszej działki i zostały wykopane podczas tarasowania. Niektóre ustawiła od razu koparka, a niektóre mój mąż z pomocą przeróżnych sprzętów, osób, a nawet ciągnąc pasy zapięte na kamieniu samochodem ? ale to już zupełnie inna historia. A tymczasem zaczynają kwitnąć czosnki...

Gosiu Margo dzięki za zrozumienie i tak miłe słowa. W miarę możliwości będę robiła zdjęcia i je wklejała. W lecie powinnam mieć troszkę więcej czasu, bo będę miała wakacje od jednej pracy. A w długie zimowe wieczory to Was zasypie fotkami. No to jeszcze floksy i tulipany. wiem, że przesadzam ale tak pięknie kwitną..

Asiu2 dziękuję bardzo. Mówiłam już wielokrotnie, że te krajobrazy to nie moja zasługa, ale chętnie się z Wami dzielę widokami, które mogę podziwiać. A jeśli Wam również te obrazki się podobają to bardzo się cieszę. A teraz forthergilla z braku widoczków ogólnych (na razie)

Agatko Czesiek wymiziany od ciociu Agatki. No przecież Ty masz dwa cudowne futrzaki w domu. Co do kwitnącego ogrodu to teraz wszystkie nasze ogrody są pełne kwiatów, a ja nie nadążam wszystkich odwiedzać. Ten chroniczny brak czasu? Dzisiaj dla Ciebie Luśka ? zawsze towarzyszy mi w ogrodzie. No chyba, że odezwie się w niej instynkt łowcy i znika?.. po czym wraca z różnymi zdobyczami. Tymczasem zobacz jak wypatruje....

Adrianno masz rację. Te różowe poduchy to floks. Dokupiłam jeszcze jasnoróżowy i biały i też się ładnie rozrastają. Pisałam wyżej, że tymi poduchami roślinnymi chcę złagodzić ostre krawędzie murków... Obiecałam dla Ciebie moje azalie, ale dopiero się rozwijają a ja wracam późno z pracy i trudno mi zrobić zdjęcia. Ale za nidługo Rh zakwiną... A ja staram się na bieżąco bywać u Ciebie i cały czas podziwiam przepiękne Rh i azalie

Justyno witaj ponownie. Wiesz, ja mam ten sam problem ? ciągle gubię jakieś wątki a potem ich szukam. Co do zdjęć to cały czas się uczę, żałuję tylko że nie mam na to wystarczająco czasu. Moje zdjęcia wcale nie są ładniejsze od Twoich, tylko po prostu inne. Ja tam wolę Twoje ? zawsze ładnie podkreślone przez odpowiednie ramki? A to tym razem dla Ciebie

Lidko witam serdecznie nowego gościa
. Zapraszam kiedykolwiek zechcesz, będzie mi bardzo miło Cię gościć. A co to za sentyment masz do moich okolic? Uchylisz rąbka tajemnicy?.. może będę mogła ten sentyment pogłębić albo odświeżyć? A tymczasem dla Ciebie

Jagodo jakież masz niesamowicie apetyczne imię? cudo
. Ciebie również witam gorąco i zapraszam bardzo serdecznie
. Wiesz, żonkili posadziłam jesienią bardzo dużo, ale niestety część zmarzła (chyba), a ta część która kwitła to po prostu kwitła jak mnie nie było. Tak jakby nie mogły poczekać, aż wrócę?. Obiecuję poprawę za rok. Co do kamieni to w zupełności się z Tobą zgadzam, stanowią nieodłączny element ogrodu i cały czas zastanawiam się gdzie jeszcze kilka upchnąć (a mam a płotem jeszcze mały zapasik). Co do obrabiania moich arów to też niekończąca się opowieść ??
Skoro tak lubisz kamienie to mam nadzieję, że ten widoczek Ci się spodoba

No, muszę przyznać, że jestem z siebie dumna
W końcu udało mi się odpowiedzieć Wszystkim Moim Miłym Gościom. Teraz mogę pędzić odwiedzać Wasze ogródki 

April Jolu super pomysł z tym cieniowaniem powojników bratkami. Wiesz, Cześkowi cieniowanie się szybko nudzi?.. Ale wiesz, ja czasami cieniuję też powojnikom nóżki dużymi kamieniami. Można w ten sposób aranżować nowe elementy w ogrodzie. A kilka powojników (aże dwa

Grażynko, wiesz cały czas dążę do tego żeby jakoś zmiękczyć te ostre kamienne linie. Stąd też tyle floksów ? one łamią optycznie ostrą krawędź. kamiennego murka. Jak widać na niektórych zdjęciach posadziłam też irgę, trzmielinę, macierzankę, ubiorek żeby złagodzić krawędzie. Irga w zeszłym roku świetnie wyglądała., zarosła schody i zrobiło się tak przytulnie, ale niestety zmarzła tej zimy. Tzn. zmarzła na murkach tam gdzie spływała, a na płaskim gdzie była pod śniegiem nie. I znowu trzeba czekać na efekt zarośniętych schodów?. Zobacz sama

Edi13 Edytko witam bardzo serdecznie nowego gościa

Witaj Ewo prawie sąsiadko

Ewo Drewutnio też lubię te plecy ? i tę nazwę samą w sobie (autorstwa Adrianny

Gosiu Margo dzięki za zrozumienie i tak miłe słowa. W miarę możliwości będę robiła zdjęcia i je wklejała. W lecie powinnam mieć troszkę więcej czasu, bo będę miała wakacje od jednej pracy. A w długie zimowe wieczory to Was zasypie fotkami. No to jeszcze floksy i tulipany. wiem, że przesadzam ale tak pięknie kwitną..

Asiu2 dziękuję bardzo. Mówiłam już wielokrotnie, że te krajobrazy to nie moja zasługa, ale chętnie się z Wami dzielę widokami, które mogę podziwiać. A jeśli Wam również te obrazki się podobają to bardzo się cieszę. A teraz forthergilla z braku widoczków ogólnych (na razie)

Agatko Czesiek wymiziany od ciociu Agatki. No przecież Ty masz dwa cudowne futrzaki w domu. Co do kwitnącego ogrodu to teraz wszystkie nasze ogrody są pełne kwiatów, a ja nie nadążam wszystkich odwiedzać. Ten chroniczny brak czasu? Dzisiaj dla Ciebie Luśka ? zawsze towarzyszy mi w ogrodzie. No chyba, że odezwie się w niej instynkt łowcy i znika?.. po czym wraca z różnymi zdobyczami. Tymczasem zobacz jak wypatruje....

Adrianno masz rację. Te różowe poduchy to floks. Dokupiłam jeszcze jasnoróżowy i biały i też się ładnie rozrastają. Pisałam wyżej, że tymi poduchami roślinnymi chcę złagodzić ostre krawędzie murków... Obiecałam dla Ciebie moje azalie, ale dopiero się rozwijają a ja wracam późno z pracy i trudno mi zrobić zdjęcia. Ale za nidługo Rh zakwiną... A ja staram się na bieżąco bywać u Ciebie i cały czas podziwiam przepiękne Rh i azalie

Justyno witaj ponownie. Wiesz, ja mam ten sam problem ? ciągle gubię jakieś wątki a potem ich szukam. Co do zdjęć to cały czas się uczę, żałuję tylko że nie mam na to wystarczająco czasu. Moje zdjęcia wcale nie są ładniejsze od Twoich, tylko po prostu inne. Ja tam wolę Twoje ? zawsze ładnie podkreślone przez odpowiednie ramki? A to tym razem dla Ciebie

Lidko witam serdecznie nowego gościa

Jagodo jakież masz niesamowicie apetyczne imię? cudo
Skoro tak lubisz kamienie to mam nadzieję, że ten widoczek Ci się spodoba

No, muszę przyznać, że jestem z siebie dumna
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Niekończąca się opowieść...
Bardzo fajnie wyszły te murki i schodki
a kawka w takim towarzystwie to raj dla oczu
bardzo ładne zdjęcia robisz!
a kawka w takim towarzystwie to raj dla oczu
bardzo ładne zdjęcia robisz!
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Niekończąca się opowieść...
Przepiękna niekończąca się opowieść... te murki dają taki nostalgiczny nastrój i nawet zmarznięta irga dobrze, naturalnie wygląda. Widoczki bezcenne.
Pomysł na kamienie przed clematisami niezwykle odkrywczy
albo tawuły, nie pomyślałam o tym wcześniej, muszę koniecznie wykorzystać 
Pomysł na kamienie przed clematisami niezwykle odkrywczy
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Niekończąca się opowieść...
Też cieniuję nogi powojnikom kamieniami. Wydaje mi się, że to dobry sposób.
Asiu, widoczki z twojego ogrodu cudowne! Te murki, roślinki zwieszające się z nich - wspaniałe.
A jakie ty masz olbrzymie różaneczniki
Ależ będzie widok jak zakwitną.
pozdrawiam cie serdecznie z bardzo pochmurnej Małopolski
Asiu, widoczki z twojego ogrodu cudowne! Te murki, roślinki zwieszające się z nich - wspaniałe.
A jakie ty masz olbrzymie różaneczniki
pozdrawiam cie serdecznie z bardzo pochmurnej Małopolski
- Ewelina7
- 200p

- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu,
Ależ piękną dalię od Ciebie dostałam na powitanie, aż mi dech zaparło. Jeżeli jesienią Ci jakaś z niej bulwka zbędzie z wdzięcznością przyjmę
Ja na razie mam dalii kilkanaście sztuk i powtarzają się - urok młodego ogrodu. Ale nie narzekam, oczywiście, bo wszystkie są prezentem od cioci, dostałam je już bardzo duże i pięknie mi kwitły w zeszłym roku, a wiadomo, że te kupowane, zanim nabiorą wigoru...
W daliach, poza tym że są absolutnie piękne i różnorodne bardzo lubię jeszcze to, że tak długo kwitną... często w ogrodzie już nie ma nic a one nadal królują.
Najnowsze Twoje zdjęcia mnie znowu wbiły w fotel, rób ich jak najwięcej, taki piękny ogród zasługuje na częste sesje!
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla Cześka,
Ależ piękną dalię od Ciebie dostałam na powitanie, aż mi dech zaparło. Jeżeli jesienią Ci jakaś z niej bulwka zbędzie z wdzięcznością przyjmę
W daliach, poza tym że są absolutnie piękne i różnorodne bardzo lubię jeszcze to, że tak długo kwitną... często w ogrodzie już nie ma nic a one nadal królują.
Najnowsze Twoje zdjęcia mnie znowu wbiły w fotel, rób ich jak najwięcej, taki piękny ogród zasługuje na częste sesje!
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla Cześka,
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
Cześć Daffodilku!
Dzięki za gorące powitanie. Widoczek, który mi dedykujesz, jest bardzo piękny i zawiera wszystko, co lubię. Uwielbiam floksy szydlaste ( idealne do zmiękczania kantów rabat), mam ich 8 kolorów, a w tle widać chyba błękitny len, który kocham, jak i wszystkie rośliny w kolorze blue. No i głazy
.
Będę uważnie śledzić Twoją niekończącą się opowieść z płonącymi uszami, ja Kaszeb z nizin.
Do zmiękczania kantów idealne są również różne macierzanki, rogownica kutnerowata, tworząca wielkie,srebrzyste, biało kwitnące kobierce i wszystkie płożące jałowce.
Nie skomplementowałam jeszcze Twojej cudnej kociczki, co niniejszym czynię. Ma piękny rzadko spotykany brązowy podszerstek. Śliczna jest. Ja mam obecnie dwa kocury: czarnobiałego Wicka i rudego Szuwarka.
Trzymaj się mocno, pozdrawiam serdecznie - Jagoda
Dzięki za gorące powitanie. Widoczek, który mi dedykujesz, jest bardzo piękny i zawiera wszystko, co lubię. Uwielbiam floksy szydlaste ( idealne do zmiękczania kantów rabat), mam ich 8 kolorów, a w tle widać chyba błękitny len, który kocham, jak i wszystkie rośliny w kolorze blue. No i głazy
Będę uważnie śledzić Twoją niekończącą się opowieść z płonącymi uszami, ja Kaszeb z nizin.
Do zmiękczania kantów idealne są również różne macierzanki, rogownica kutnerowata, tworząca wielkie,srebrzyste, biało kwitnące kobierce i wszystkie płożące jałowce.
Nie skomplementowałam jeszcze Twojej cudnej kociczki, co niniejszym czynię. Ma piękny rzadko spotykany brązowy podszerstek. Śliczna jest. Ja mam obecnie dwa kocury: czarnobiałego Wicka i rudego Szuwarka.
Trzymaj się mocno, pozdrawiam serdecznie - Jagoda
Re: Niekończąca się opowieść...
Najpierw przemknęłam przez Twój wątek pchana ciekawością i zachwytem, by wrócić pospiesznie i napchać się pięknem. Oj, o spokój trudniej i ta świadomość ubożuchnego języka by zachwyt, bodaj w części najskromniejszej, wyrazić. A może to właśnie ten przypadek potwierdzający fakt, że piękno w ramy słów nie daje się ująć?
Ciekawa jestem Twego ogrodu.
Nawet tej "dziury" odsłaniającej Twój świat ciekawskim.
Ciekawa jestem Twego ogrodu.
Nawet tej "dziury" odsłaniającej Twój świat ciekawskim.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
Faktycznie szkoda irgi, ale odrośnie bo bardzo odporna.
Pięknie robią się też jednoroczne zwisające o kolorowych liściach np. komarzyce.
Też ładnie robi się jałowiec płożący a on na pewno by wytrzymał bo mrozy mu nie obce.
Świetnie wyglądałaby też poziomkówka indyjska.
Kwitnie cały sezon i robi owoce podobne do poziomek.
Nie jest jadalna chociaż nie trująca.
A to roślina trudna do wytępienia.
Pięknie robią się też jednoroczne zwisające o kolorowych liściach np. komarzyce.
Też ładnie robi się jałowiec płożący a on na pewno by wytrzymał bo mrozy mu nie obce.
Świetnie wyglądałaby też poziomkówka indyjska.
Kwitnie cały sezon i robi owoce podobne do poziomek.
Nie jest jadalna chociaż nie trująca.
A to roślina trudna do wytępienia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Niekończąca się opowieść...
Widok tulipanowych czy hiacyntowych pól robi wrażenie , ale ... jest trochę monotonny
Wolę widoki z Twojego ogrodu. Są znacznie ciekawsze
Przynajmniej dla mnie.
A to łan floksów, a to kępa tulipanów, to znów drzewko, kamienne schodki, jakiś głazunio ... Jest wszystko!
I jest przepięknie
Luśka bardzo fotogeniczna! Mizianko dla niej i dla Czesia też!
Wolę widoki z Twojego ogrodu. Są znacznie ciekawsze
A to łan floksów, a to kępa tulipanów, to znów drzewko, kamienne schodki, jakiś głazunio ... Jest wszystko!
Luśka bardzo fotogeniczna! Mizianko dla niej i dla Czesia też!
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, nie mogę się napatrzeć na te zestawienia kamiennych murków i floksów.
Bardzo się razem ładnie komponują a już mała czarna w takim otoczeniu musi wyśmienicie smakować.
U mnie irgi też przemarzły a najbardziej mi szkoda szczepionej, przepięknej irgi wierzbolistnej.
Jeszcze jej nie wykopuję ale mam coraz mniejsze nadzieje, że odbije.
Bardzo się razem ładnie komponują a już mała czarna w takim otoczeniu musi wyśmienicie smakować.
U mnie irgi też przemarzły a najbardziej mi szkoda szczepionej, przepięknej irgi wierzbolistnej.
Jeszcze jej nie wykopuję ale mam coraz mniejsze nadzieje, że odbije.
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, widzę, że niedługo też Ci zakwitnie wielki rh. Czekam. Na 1 fotce po moim wpisie masz zawirusowany tulipan. Wykop
i do śmieci. A ogród masz wielki. Ale młodaś, dasz radę.Tarasy ciągle podziwiam. Przede wszystkim z myślą o Tobie (po Twej
deklaracji) staram się codziennie wklejać nowe fotki. Tak w ogóle - z trudem wyrabiam.
i do śmieci. A ogród masz wielki. Ale młodaś, dasz radę.Tarasy ciągle podziwiam. Przede wszystkim z myślą o Tobie (po Twej
deklaracji) staram się codziennie wklejać nowe fotki. Tak w ogóle - z trudem wyrabiam.

