I się trochę zaczynam martwić

Podsumowując: miejsce zaciszne i kopczyk na zimę ?
------------------------------------------------------------------
Czytałam tez opis uprawy (w internecie) i tam napisane było ,że:
"nie toleruje nadmiaru wody w żadnym okresie i zimą nie tyle wymarza ile wypada z powodu nadmiaru wody w zasięgu korzeni"
Może w takim razie dobrze też byłoby znaleźć miejsce ,z którego ewentualna woda(np. z jesiennych deszczy) odpłynie sobie w dal....?
Czy dobrze kombinuję czy raczej nie???