
Moje zielone nieszczęścia - anoli
- myszorek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 5 cze 2007, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kiełczów
Z takich kwiatów jest się najbardziej dumnym
sama miałam kilka takich biedaków, a teraz nie pozna się,że to one
a ci co za szybko sie pozbywają ich to 



Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. Phil Bosmans
Pozdrawiam, Ola
Spis treści; Zielona galeria
Pozdrawiam, Ola
Spis treści; Zielona galeria
Ha! Widzę, że nie jestem odosobniona w zbieraniu ze śmietnika
Powiedzcie mi czy te objawy to jakaś choroba? ;)

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mi jest żal tych biedactw i tyle, jak się uda pomóc to dobrze, jeśli nie - wiem, że dałam im szansę, której nie miały wyszarpane z doniczek, wystawione na śmieci.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 315
- Od: 19 paź 2007, o 11:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Macie dziewczyny dobre serduszka właśnie tak siedzę i się zastanawiam nad tym czy jak bym zobaczyła roślinkę na śmietniku (jeszcze nie widziałam) to czy bym ją wzięła . Nie chodzi mi o to ,że jest na śmietniku ,ale o robactwo które może już na niej być i dlatego została wyrzucona.
nie mam pojęcia jak bym się zachowała

- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Moja pacjentka siedzi w łazience bez okna, pod lampką...
Odkryłam po dłuższym kopaniu w necie, że moja zamia to na 100% zamiokulkas
Została więc i błędnie rozpoznana i błędnie podpisana. Muszę zatem zmienić mu miejsce i metody pielęgnacji...I teraz choruję na zamię, tyle się tego naoglądałam. Sagowce są cudne.
Odkryłam po dłuższym kopaniu w necie, że moja zamia to na 100% zamiokulkas

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Hmm...
Anoli - Twój upór, cierpliwość i wytrwałość po prostu mnie powala !!!
Takie pogotowie "weterynaryjne" - zamiast na śmietnik to do Anoli
Przyznam, że być gościem u Ciebie to prawdziwe wyzwanie - wymiary postu są juz wielkości
encyklopedii
Musisz być przesympatyczną osobą...
A teraz pytania: kupiłam małą jucę i jeden "pęczek" listków trzyma się "na włosku", pewnie lada chwila odpadnie. Mam go wsadzić po prostu do wody ? A co z miejscem "po"... potraktować woskiem czy zostawić tak jak jest ? Czy taką "nową jucę mogę od razu przesadzić do nowej doniczki i nowej ziemi?
Ależ tych pytań... proszę o wyrozumiałośc...
Pozdrówki
Takie pogotowie "weterynaryjne" - zamiast na śmietnik to do Anoli

Przyznam, że być gościem u Ciebie to prawdziwe wyzwanie - wymiary postu są juz wielkości
encyklopedii

A teraz pytania: kupiłam małą jucę i jeden "pęczek" listków trzyma się "na włosku", pewnie lada chwila odpadnie. Mam go wsadzić po prostu do wody ? A co z miejscem "po"... potraktować woskiem czy zostawić tak jak jest ? Czy taką "nową jucę mogę od razu przesadzić do nowej doniczki i nowej ziemi?
Ależ tych pytań... proszę o wyrozumiałośc...
Pozdrówki
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Bajko dziękuję Ci serdecznie za odwiedzinki
Wąteczek się rozrasta, bo ja też mam ciągłe wątpliwości. I zawsze jakieś kłopotki.
Najlepiej zawsze po kupieniu roślinkę przesadzić, sklepowe podłoże często nie jest wiele warte. Wiszący "kawałek" juki faktycznie najlepeij dać do wody z węglem lub odrobiną ukorzeniacza (żeby nie gniło) - całość postawić w ciepłe miejsce i ...uzbroić się w cierpliwość. Co do miejsca po... to najlepiej żebyś pokazała zdjęcie - wtedy łatwiej coś stwierdzić. Piórpousze ukorzeniają się od tygodnia do 2 miesięcy (przynajmniej te u mie).
Mam nadzieję, że choć odrobinkę Ci pomogłam. A jeszze co do ziemi, najlepsza jest taka do palm juk i dracen, a jak nie masz jej pod ręką to do kwiatowej ziemi możesz dodać troszeczkę piasku i żwirku - ale niewiele, żeby była bardziej przepuszczalna.


Najlepiej zawsze po kupieniu roślinkę przesadzić, sklepowe podłoże często nie jest wiele warte. Wiszący "kawałek" juki faktycznie najlepeij dać do wody z węglem lub odrobiną ukorzeniacza (żeby nie gniło) - całość postawić w ciepłe miejsce i ...uzbroić się w cierpliwość. Co do miejsca po... to najlepiej żebyś pokazała zdjęcie - wtedy łatwiej coś stwierdzić. Piórpousze ukorzeniają się od tygodnia do 2 miesięcy (przynajmniej te u mie).

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska