
Phalaenopsis henrykus cz.2
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku życzę Ci, aby wszystko w twojej kolekcji wróciło do normy 

Pozdrawiam,
Adam.
Adam.
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku, mam nadz., że w 'długi weekend' w
dni Twoje storczyki (wraz z Tobą) nabierały sił.
Tak chciałabym przeczytać u Ciebie coś pozytywnego, że coś drgnęło w dobrym kierunku, ale pewnie trzeba uzbroić się w cierpliwość
Pokażę Ci wkrótce moją 'Bellinę - peloric', która od długiego czasu również choruje. Zmiany jeszcze inne niż u Twoich. Ale trzymam ją w odosobnieniu
i obserwuję. To ciekawe przypadki (u naszych koleżanek też tak było) gdy liście mają zmiany, a system korzeniowy jest w stanie idealnym
a sam storczyk ma siłę na tworzenie pędu. Pewnie decyduje się na kwitnienie jako akt desperacji w walce o przetrwanie...
Napisz Henryku choć 'dwa słówka' co u Twoich chorowitków?

Tak chciałabym przeczytać u Ciebie coś pozytywnego, że coś drgnęło w dobrym kierunku, ale pewnie trzeba uzbroić się w cierpliwość

Pokażę Ci wkrótce moją 'Bellinę - peloric', która od długiego czasu również choruje. Zmiany jeszcze inne niż u Twoich. Ale trzymam ją w odosobnieniu
i obserwuję. To ciekawe przypadki (u naszych koleżanek też tak było) gdy liście mają zmiany, a system korzeniowy jest w stanie idealnym
a sam storczyk ma siłę na tworzenie pędu. Pewnie decyduje się na kwitnienie jako akt desperacji w walce o przetrwanie...
Napisz Henryku choć 'dwa słówka' co u Twoich chorowitków?
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1659
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Tak chciałoby się napisać wiosna ach...
Wiosna za oknem,wiosna na Waszych wątkach,tylko na moich parapetach ciągle jej nie widać!Aż dziw,że jeszcze do mnie zaglądacie.
Może zacznę do 'przyjemnych' wieści a przy okazji trochę sarkazmu nie zaszkodzi.
Moje aktualne i wszystkie kwitnienia:
Trzy fotki ale tylko jeden kwiat
. . . . .
. . . . .
. . . . .
oczywiście to żadna nowość a tylko taka prawie stała ekspozycja.
A wiecie,że dopiero kilka dni temu wyczułem,że on w słońcu delikatnie pachnie!
No i kolejny jedynak w trzech odsłonach:
. . . . .
. . . . .
. . . . .
że to też nic niwego chyba nie muszę zaznaczać.
Wyobraźcie go sobie gdyby wszystkie /19,liczyłem/ kwiatów zakwitło jednocześnie!
A,no i popatrzcie jak ładnie wybarwia mu się najmłodszy liść,no i że chyba jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Teraz raport ,którego tak chciałbym nie pisać.
No i nie wiem co napisać.Ostrożnie powiem,że chyba przyhamowałem choroby.Czy pójdą na kolejne kwiaty?...Jestem już tak wyczulony,że niepokoi mnie każda kolejna plamka,każdy słabnący liść.Te z wżerami wycięte do pnia,te z żółtymi plamami co prawda nie powiększały je ale liście zaczęły usychać.Je też właśnie wyciąłem do samego trzonu.Stoją teraz wszystkie gdzieś w odległym kącie i ...właściwie nie wiem co.
Większe nadzieje wiążę z bulwiastymi,tam nowych plamek nie widać.Tyle że nie bardzo na czym mogą się pokazeć-prawie nie mają liści.
Generalnie wegetacja u wszystkich storczyków ciągle jeszcze zimowa,prawie pełny zastój,no może lekkie ożywienie w korzeniach.
Zdecydowanie osłabł mój storczykowy entuzjazm.
,ale
takimi malutkimi literkami napiszę:coś mi tam niespodziewanie doszło na zachętę i poprawę humoru od dwóch b.miłych Forumowiczek ale ani słowa więcej.Chwalenie się najczęściej źle się kończyło. 
Wiosna za oknem,wiosna na Waszych wątkach,tylko na moich parapetach ciągle jej nie widać!Aż dziw,że jeszcze do mnie zaglądacie.
Może zacznę do 'przyjemnych' wieści a przy okazji trochę sarkazmu nie zaszkodzi.
Moje aktualne i wszystkie kwitnienia:
Trzy fotki ale tylko jeden kwiat
. . . . .

. . . . .

. . . . .

A wiecie,że dopiero kilka dni temu wyczułem,że on w słońcu delikatnie pachnie!

No i kolejny jedynak w trzech odsłonach:
. . . . .

. . . . .

. . . . .

Wyobraźcie go sobie gdyby wszystkie /19,liczyłem/ kwiatów zakwitło jednocześnie!
A,no i popatrzcie jak ładnie wybarwia mu się najmłodszy liść,no i że chyba jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

Teraz raport ,którego tak chciałbym nie pisać.
No i nie wiem co napisać.Ostrożnie powiem,że chyba przyhamowałem choroby.Czy pójdą na kolejne kwiaty?...Jestem już tak wyczulony,że niepokoi mnie każda kolejna plamka,każdy słabnący liść.Te z wżerami wycięte do pnia,te z żółtymi plamami co prawda nie powiększały je ale liście zaczęły usychać.Je też właśnie wyciąłem do samego trzonu.Stoją teraz wszystkie gdzieś w odległym kącie i ...właściwie nie wiem co.
Większe nadzieje wiążę z bulwiastymi,tam nowych plamek nie widać.Tyle że nie bardzo na czym mogą się pokazeć-prawie nie mają liści.
Generalnie wegetacja u wszystkich storczyków ciągle jeszcze zimowa,prawie pełny zastój,no może lekkie ożywienie w korzeniach.

Zdecydowanie osłabł mój storczykowy entuzjazm.



- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Wiesz .... nie musisz chwalić się, że masz, ale możesz pochwalić forumowiczki, że coś sprezentowały ;)
Ten czarny jest niesamowity. Myślę, że lada moment Twoje roślinki poczują wiosnę, bo nie może być inaczej.
Ten czarny jest niesamowity. Myślę, że lada moment Twoje roślinki poczują wiosnę, bo nie może być inaczej.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Fajnie Henryku, że napisałeś jak się aktualnie mają storczyki. Najpierw zachwyty
- SUPER pierwsze zdjęcie nakrapianej piękności
Jeden kwiat, ale JAKI !
Ciemny kwiatuszek i ten bordowy liść - wyjątkowe. W ogóle cała roślina prezentuje się ciekawie i dawkuje w czasie swoje kwitnienie.
W ten sposób nie możesz narzekać na brak kwitnienia
Entuzjazm storczykowy osłabł... hm
Mój zapał jeszcze się nie wyczerpał, ale też jest pod znakiem zapytania.
Jeśli te przebrzydłe przędziorki mnie nie wykończą. Po oprysku kolejnym (ponoć skutecznym środkiem) znów zaczynam je zauważać
One chyba są niezniszczalne !


Jeden kwiat, ale JAKI !

Ciemny kwiatuszek i ten bordowy liść - wyjątkowe. W ogóle cała roślina prezentuje się ciekawie i dawkuje w czasie swoje kwitnienie.
W ten sposób nie możesz narzekać na brak kwitnienia

Entuzjazm storczykowy osłabł... hm

Jeśli te przebrzydłe przędziorki mnie nie wykończą. Po oprysku kolejnym (ponoć skutecznym środkiem) znów zaczynam je zauważać

One chyba są niezniszczalne !
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Anno
- 500p
- Posty: 607
- Od: 24 paź 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Takiego ciapanego też mam 

Only a few find the way, some don't recognize it when they do. Some don't ever want to
Moje storczyki
Mój Garnek
Moje storczyki
Mój Garnek
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryk i jak się mają twoi podopieczni? Prosimy o relację. A jak już będziesz wiedział , że zaraza pokonana to przypomnij mi się na PW mam dla ciebie coś przygotowanego;) 

- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1659
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Mówicie,że coś by wypadało napisać? Hmm,nie za bardzo mam co. 
Walczę,ciągle walczę.Te intensywnie potraktowane chemią i obcięte do "kikutów" zaczynają z samego wierzchu coś wypuszczać.Pierwsze zrobiła się mała szparka a teraz wystają już maleńkie zaczątki liści /phale/.
Cambrie,oncidium wypuszczają nowe psb ale ciągle i ciągle nie maja ani jednego korzenia.Od paru dni,po wycięciu wszystkich korzeni,siedzą w sph.
Powiem tak:wszystkie te po mocnej chemii praktycznie stoją w miejscu,może jest przyhamowana choroba ale absolutnie przyhamowany jest również ich wzrost.
Że to nie koniec nieszcześć widzę po MM i Tetraspisie.Ten pierwszy to już prawie bezlistny trzon.
Asiu,dziękuję za pocieszenie.Wiem,że Ty sobie poradzisz.
Justynko,oczywiście że chwalę ale ciągle tylko inkognito.
Mam nadzieję,że na więcej przyjdzie pora.
Patrycjo,to "przez Ciebie" piszę dzisiaj.
No bo jak nie zareagować na tak miły wpis.
Kochana jesteś.Wszyscy tacy mili jesteście.Bardzo trudno i niezręcznie jest korzystać z takich propozycji ale jakie to jest piękne

Żeby nie było że
Może skromnie,może nic specjalnego ale nie pora na większe ryzyko.
Jeszcze kwitnąca przecena,nr !. . .
. . . . .
. . . . .
. . . . .
. . . i j/w nr 2
. . . . .
marniutko ale z nadzieją na jeszcze jeden
. . . . .
. . . . .
Tak więc trochę optymizmu.Chociaż takiego.

Walczę,ciągle walczę.Te intensywnie potraktowane chemią i obcięte do "kikutów" zaczynają z samego wierzchu coś wypuszczać.Pierwsze zrobiła się mała szparka a teraz wystają już maleńkie zaczątki liści /phale/.
Cambrie,oncidium wypuszczają nowe psb ale ciągle i ciągle nie maja ani jednego korzenia.Od paru dni,po wycięciu wszystkich korzeni,siedzą w sph.
Powiem tak:wszystkie te po mocnej chemii praktycznie stoją w miejscu,może jest przyhamowana choroba ale absolutnie przyhamowany jest również ich wzrost.
Że to nie koniec nieszcześć widzę po MM i Tetraspisie.Ten pierwszy to już prawie bezlistny trzon.

Asiu,dziękuję za pocieszenie.Wiem,że Ty sobie poradzisz.
Justynko,oczywiście że chwalę ale ciągle tylko inkognito.

Patrycjo,to "przez Ciebie" piszę dzisiaj.


Kochana jesteś.Wszyscy tacy mili jesteście.Bardzo trudno i niezręcznie jest korzystać z takich propozycji ale jakie to jest piękne



Żeby nie było że
aż tak zdecydowanie,kupiłem sobie coś.Zdecydowanie osłabł mój storczykowy entuzjazm

Może skromnie,może nic specjalnego ale nie pora na większe ryzyko.
Jeszcze kwitnąca przecena,nr !. . .
. . . . .

. . . . .

. . . . .

. . . i j/w nr 2
. . . . .


. . . . .

. . . . .

Tak więc trochę optymizmu.Chociaż takiego.

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku, bardzo ładne Twoje nowości. A jak przyjdzie kolej na Twoje kwitnienia, to będziemy skakać z radości razem z Tobą
Co do MM i Tetraspisa, nie dołowałabym się. Po tym jak tak dużo osób straciło te storczyki
przypuszczam, że mają one ogólnie jakiś słaby punkt w swojej kondycji i długości życia. Dlatego po stracie swojego MM
nie mam ochoty na zakup ani kolejnego MM, ani żadnej jego nawet najpiękniejszej odmiany.
Ciekawa jestem, czy Twoje chore Phal. dadzą radę wyjść z tej 'zapaści'. Te zaczątki mini listeczków to nadzieja
A moje przędziorki póki co przestały wyłazić, ale może być jeszcze druga fala dziadów. A tak nie chce mi się bawić w następną chemię...
Ha, też sobie sprawiłam dwie (niekwitnące) pocieszki, ale kompletnie nie mam czasu wstawiać fotek. Teraz piszę i zasypiam...Dobranoc

Co do MM i Tetraspisa, nie dołowałabym się. Po tym jak tak dużo osób straciło te storczyki
przypuszczam, że mają one ogólnie jakiś słaby punkt w swojej kondycji i długości życia. Dlatego po stracie swojego MM
nie mam ochoty na zakup ani kolejnego MM, ani żadnej jego nawet najpiękniejszej odmiany.
Ciekawa jestem, czy Twoje chore Phal. dadzą radę wyjść z tej 'zapaści'. Te zaczątki mini listeczków to nadzieja

A moje przędziorki póki co przestały wyłazić, ale może być jeszcze druga fala dziadów. A tak nie chce mi się bawić w następną chemię...

Ha, też sobie sprawiłam dwie (niekwitnące) pocieszki, ale kompletnie nie mam czasu wstawiać fotek. Teraz piszę i zasypiam...Dobranoc

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku, czekałam na Twój wpis i wiadomości o Twoje i storczyków walce. Myślę,że na pełny optymizm jeszcze za wcześnie ale jest nadzieja. Jeśli chodzi o MM to mam podobne zdanie jak Asia i choć mój jeszcze nawet dycha ale jakiś taki pokurcz się z niego zrobił, to jak padnie to już na pewno nie kupię drugiego. Szkoda pieniędzy i nerwów choć urok tych maleńkich kwiatuszków przyciąga. Moja bratowa nawet je zauważyła bez okularów.
A takie przecenowe też bym kupiła bo Twoje są cudne. Nie dość,że woskowe to jeszcze niezwykłe połączenie kolorów płatków i wrażki. Będą takim samym hitem podobnie jak Twój 'czarny'. I pewnie mąż musiałby mnie długo przekonywać,że nie mam miejsca na następne gdybym takie spotkała.
{Tak w zaufaniu napiszę,że przez ostatnie 3-4 miesiące nie kupiłam żadnego storczyka do domu (umowa z rodziną) bo pleione i bletilla się przecież nie liczą - są niby ogrodowe
Jak na razie wyżywam się na ogrodowych i kupuję prawie bez opamiętania
}
I jak stwierdzisz,że masz pogrom opanowany bedę miała coś dla Ciebie
A takie przecenowe też bym kupiła bo Twoje są cudne. Nie dość,że woskowe to jeszcze niezwykłe połączenie kolorów płatków i wrażki. Będą takim samym hitem podobnie jak Twój 'czarny'. I pewnie mąż musiałby mnie długo przekonywać,że nie mam miejsca na następne gdybym takie spotkała.
{Tak w zaufaniu napiszę,że przez ostatnie 3-4 miesiące nie kupiłam żadnego storczyka do domu (umowa z rodziną) bo pleione i bletilla się przecież nie liczą - są niby ogrodowe


I jak stwierdzisz,że masz pogrom opanowany bedę miała coś dla Ciebie

- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1659
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Dziewczyny,dzięki wielkie.Wy nawet gdy o smutnych rzeczach piszecie,to tyle jest w tym i w Was optymizmu,że nawet w największym smutku umiecie pocieszyć,wywołać uśmiech.
Walczę dalej . . .a pokazany wyżej paczek już prawie się otworzył.
Małgoś,dziękuję za propozycję ale ja to z tych dziwacznie nieśmiałych /?/;takich co to tego typu odwagę uważają już za przesadę i niestosowność.
Jesteście wszyscy tak mili,że aż mnie to krępuje.Dzięki wielkie za wszystko.
Walczę dalej . . .a pokazany wyżej paczek już prawie się otworzył.

Małgoś,dziękuję za propozycję ale ja to z tych dziwacznie nieśmiałych /?/;takich co to tego typu odwagę uważają już za przesadę i niestosowność.

Jesteście wszyscy tak mili,że aż mnie to krępuje.Dzięki wielkie za wszystko.

- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku fajne pocieszki sobie zafundowałeś
Długo nie zaglądałam, ale gdzieś mi umknęła większość wątków
może dlatego, że rzadziej zaglądam? Ale nadrobię wszystko z nawiązką hi hi 




- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1659
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Halinko witam ... no i zaglądaj częściej.A gdybyś tak jeszcze zechciała coś pokazać?
A ja mam kolejne nowości,no i ciągle tylko z przeceny.
Nie miałem takich kolorków.
Ten całkiem zdrowiutki:
. . . . .
. . . . .
. . . . .
No i drugi,niestety już nie taki świeży:
. . . . .
. . . . .


A ja mam kolejne nowości,no i ciągle tylko z przeceny.

Ten całkiem zdrowiutki:
. . . . .

. . . . .

. . . . .


No i drugi,niestety już nie taki świeży:
. . . . .

. . . . .


- mis20
- 1000p
- Posty: 2422
- Od: 6 lis 2010, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku ależ piękne nowości 

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku ten pomarańczowy wprost urzekający 
