siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3

[robert45]

To są donice na balkon, czy pierścienie do posadzenia ma miejsce stałe.

[x-p-o]

forumowicz wyjaśnij jeszcze raz jak podlewać pomidorki

Myślę, że Kaśka to wyjaśniła krotko i zrozumiale

Sam musisz dojść do tego

Podlewanie warzyw to ostateczność. Są one równie leniwe jak człowiek. Jeśli sie zacznie podlewać to trzeba to czynić przez cały czas. Dlaczego ?. Otóż z lenistwa właśnie tworzą wtedy główną masę korzeni w strefie powierzchniowej. Wystarczy wtedy jedno przesuszenie wierzchniej warstwy gdy w pewnym momencie zaniechamy podlania i może być po roślinie. Marchew np. podlewana tworzy tzw brodę tj wiązkę drobnych korzeni umieszczonych wokół korzenia i wygląda wtedy nieciekawie. Oczywiście przy długotrwałej suszy trzeba rosliny podlewać ale na całej powierzchni a nie tylko pod krzakiem i taką ilościa wody by utrzymać stałą wilgotność warstwy ornej tj ok 20 cm.

Pozdrawiam

[dorkosa]

Moje pomidorki od kilku dni pod chmurką. Częśc w docelowych wiaderkach (koraliki) a częsc jeszcze czeka na wysadzenie do gruntu. Niestety zauważyłam, że zaczęły im jaśniec wierzchołki. Czy to jakiś niedobór, a może nadmiar? W piątek podlane były roztworem azofoski, niestety nigdzie nie mogę dorwac polecanych przez Was nawozów i musiałam sobie radzic inaczej.
Oto zdjęcia:

[x-p-o]

Takie rozjaśnienie to nie jest żaden problem. Przesadzasz.

Pozdrawiam

[dorkosa]

Dziękuję. Raczej nie należę do tych panikujących, ale lepiej zapytac niż później żałowac, że się nie zrobiło czegoś w porę.

[BRZOSKWINKA]

kilka black cherry u mnie już też w donicach - a raczej w kubłach plastikowych 25 litrowych...mam nadzieję że dadzą radę...najgorsze jest to że pewna nie jestem czy to black cherry bo okazało się że kilkanaście pomidorasów mam nieopisane i wśród nich jest 6 sztuk black cherry....jeśli możecie to dajcie zdjęcie waszego maleństwa...

Mój BLACK CHERRY- już ma pąki

[termic88]

Dziś liczę sadzonki i tak się zastanawiam. Bo z akcji wymiany 2012 tej pierwszej dostałam nasionka kozulowych zielonych zebr (nr 139), oraz trafiły do mnie - pewnie też zamówiłam z ciekawości, nasiona pt. zebra ziel-pomarańczowa. No i teraz pytanie, to te same odmiany? Bo jak popatrzyłam na fotografie kozulowych zielonych zebr to one są właśnie takie z paseczki lekko pomarańczowe. No i zgłupiałam Bo mam sadzonki i te i te Pomysł żeby posadzić i sprawdzić jest oczywistością Tylko się orientacyjnie pytam.

[cantati]

Tereska, ja się też właśnie nad tym zastanawiałam, bo mam jedne opisane jako "Zielona Zebra 139" a drugie jako "Zebra Pomarańczowo-Zielona". No i nie wiem... Czy to to samo? Pewnie dowiemy się jak zaowocują i dojrzeją

[terika]

Myślę, że to nie jest to samo. Ja również otrzymałam nasionka zebry pomarańczowo-zielonej. Były to nasionka wydłubane z pomidorka sklepowego - o ile się nie mylę - koktajlowego.

[termic88]

Mniam, no to poczekam do lata Nikomu tych sadzonek nie dam Jak trochę wciągnął tej wody to za pare dni znowu podleje je nawozem żeby ślicznie rosły

[cantati]

Oooo! To super! Takiej koktajlówki to nie miałam

[agaM]

Mi też ciężko wyczuć te podlewanie.
Jak upał był to codziennie podlewałam, a teraz widzę że muszę poczekać aż dobrze ziemia przeschnie, bo znowu za mokro.


Część pomidorów już wysadzona pod folią. Przykryta agrowłókniną. Temperatura pod folią: tylko 11 w dzień.

Te w pojemnikach(jeszcze nie wysadzone) zabrałam do domu, by przeczekały te chłodniejsze i mokre dni. Wysadzę po zimnej Zośce.
Nie wyglądają za dobrze, wiem (z przelania, z zimna, z głodu, chłodu czy ciasnoty, sama nie wiem, pewnie wszystkiego po trochu) Męczą się bidule, ale trudno. Jak trafią do gruntu na pewno szybko wrócą do formy. Jeszcze z 10 dni muszą wytrzymać.



Te pod folią wyglądają znacznie lepiej.

[DamianC]

forumowicz wyjaśnij jeszcze raz jak podlewać pomidorki

Myślę, że Kaśka to wyjaśniła krotko i zrozumiale

Sam musisz dojść do tego

Podlewanie warzyw to ostateczność. Są one równie leniwe jak człowiek. Jeśli sie zacznie podlewać to trzeba to czynić przez cały czas. Dlaczego ?. Otóż z lenistwa właśnie tworzą wtedy główną masę korzeni w strefie powierzchniowej. Wystarczy wtedy jedno przesuszenie wierzchniej warstwy gdy w pewnym momencie zaniechamy podlania i może być po roślinie. Marchew np. podlewana tworzy tzw brodę tj wiązkę drobnych korzeni umieszczonych wokół korzenia i wygląda wtedy nieciekawie. Oczywiście przy długotrwałej suszy trzeba rosliny podlewać ale na całej powierzchni a nie tylko pod krzakiem i taką ilościa wody by utrzymać stałą wilgotność warstwy ornej tj ok 20 cm.

Pozdrawiam

Chodzi mi konkretnie o podlewanie pomidorków w donicy na balkonie.

[chasse]

ja nie widzę w podlewaniu filozofii
sprawdzasz czy ziemia jest mokra czy sucha i podlewasz
jak masz dziurki w doniczce to właściwie na zalanie marne szanse:) chyba, że ktoś jest bardzo zdolny:)

[DamianC]

ja nie widzę w podlewaniu filozofii
sprawdzasz czy ziemia jest mokra czy sucha i podlewasz
jak masz dziurki w doniczce to właściwie na zalanie marne szanse:) chyba, że ktoś jest bardzo zdolny:)

oczywiście dziurki w donicach są obowiązkowe ale nie powiesz mi że można lać bez umiaru bo wszystko dołem wyleci???