Petuniaaa pisze:No tak bo surfinie i petunie to tzw pijaki ciągle im mało wody ja miałam raz i w czasie upałów nawet musiałam podlewać 3 razy na dzień ściągać je popołudniu i kłasc w mieszkaniu i podlac i za godzine dopiero na balkon
Ja przez trzy lata sadziłam surfinie w pełnym słońcu .Były piękne obficie kwitły ale praca przy nich jest bardzo męczoąca .Ciagłe podlewanie i obrywanie zwiędłych,przekwitłych kwatów(podobno w celu większego kwitnienia i może coś w tym jest ?)zwłaszcza to drugie trwało u mnie czasem nawet do 1/5 godziny

W tym roku póki co sie wyleczyłam z surfini .Postanowiłam posadzić pelargonie /krakowiaki/ na przemian z Plectranthus coleoides.Mam nadzieję ze nie będzie z tym tyle pracy i pielęgnacji.
Moim zdaniem najlepsze były by sundaville wg. mnie to jest najlepsza roślina na nasłonecznione miejsca. Teoretycznie nie ma żadnych wymagań nawet jak zapomni się podlać ona i tak wdzięcznie rośnie i kwitnie.Miałam takie dwie w zeszłym roku .Były prześliczne .Czasem przez tydzień ich nie podlałam troszkę listki przywiędły ale jak tylko sie napoiły z powrotem były prześliczne .Jeden ból tylko - nie przetrwały zimy

i z tego co na tym forum wyczytałam mało komu sie to udaje
