Chryzantemy w ogrodzie Zosi cz.1
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2562
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
U mnie odbijają takie , które już uważałem za stracone
Pędy są naprawdę malutkie , ale wygłądają na zdrowe

Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Ja również jesienią sadziłam młode sadzonki a zima u nas była z mrozem -26 i bez śniegu miały kopczyki z ziemi i gałązek świerku i jak na razie nie widać oznak życia
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Trzeba czekać . Nie ruszać teraz . Na pewno wyjdą 
- image
- 200p

- Posty: 272
- Od: 23 lip 2010, o 16:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Ja też sadziłam sadzonki jesienią, przykryłam ziemią i gałązkami świerkowymi a mróz był nawet - 30krzywzof pisze:Ja również jesienią sadziłam młode sadzonki a zima u nas była z mrozem -26 i bez śniegu miały kopczyki z ziemi i gałązek świerku i jak na razie nie widać oznak życia
Pozdrawiam! Róża
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Czasami może być tak,że zgniją gdy długo w jakimś miejscu zalega woda. ja swoje ostatnie maluchy sadziłam 5.listopada i nareszcie wychodzą ale też nie wszystkie jeszcze czekam. 
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2428
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Moje w większości wyszły tylko jakieś 3 szt marudzą ale cierpliwie czekam ,kiedy można uszczykiwać wierzchołki żeby się rozrastały na boki? 
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
A u mnie nadal nic, coraz bardziej się o nie boję
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
uszczykujemy w czerwcu. Nadal czekamy ,Powoli wychodzą 
- Pauzalka
- 500p

- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
A ja pierwsze słyszę o uszczykiwaniu chryzantem
Kiedy to już wiem, a jak i ku czemu?
Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Zacznij czytać ten wątek od początku ,a wszystkiego się dowiesz 
Pozdrawiam Elwira
- Pauzalka
- 500p

- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
O, dziękuję bardzo za radę
Oby to było gdzieś przy początku bo spać bym chciała dzisiaj pójść 
Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Pauzalka
uszczykujemy po to aby były niższe i miały ładny kulisty pokrój

uszczykujemy po to aby były niższe i miały ładny kulisty pokrój
- futro
- 100p

- Posty: 117
- Od: 13 cze 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnie rubieże mazowieckiego
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Moje były sadzone jesienią i wychodzą, nawet jedna uratowana z cmentarnego śmietnika pokazała pierwsze listki
Na pozostałe czekam cierpliwie. Najlepiej jest na jakiś czas "zapomnieć" o nich i nie stresować się zbytnio. Czas pokaże czy przeżyły.
pozdrawiam
agnieszka
agnieszka
-
muflon
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 26
- Od: 2 cze 2010, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
No właśnie a ja miałam taką ładną co przeżyła 2 zimy, ta ostatnia była trzecia i nic nie widać.
Posadzę wkoło jednoroczne, może jeszcze odbije.
Posadzę wkoło jednoroczne, może jeszcze odbije.
Pozdrawiam Agata


