Asssika - trudna zagadka.. wydaje mi się, że coś z tego podłoża je przypaliło. A co na to inni?
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Nie miałbym nic przeciwko
ale.. moje wiejskie a też chorują 
Asssika - trudna zagadka.. wydaje mi się, że coś z tego podłoża je przypaliło. A co na to inni?
Asssika - trudna zagadka.. wydaje mi się, że coś z tego podłoża je przypaliło. A co na to inni?
Pozdrawiam, Maciek.
-
krystynac50
- 200p

- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
W mojej szklarni na kilku krzakach też są takie objawy .ale myślę że to przypalenie słoneczne lub nawozowe . ziemię nawoziłam obornikiem krowim w dość dużej ilości .Posadziłam pomidorki- sałatkowy od forumowicz, już mają pąki . Przyszły upały i było 42 stopnie i zobaczyłam pożólknięte brzegi liści . Zacieniowałam południową ścianę włókniną, podlałam dobrze pomidorki i więcej przypalonych liści nie widzę . może jak upały miną będzie lepiej . zostawiłam któregoś dnia w ten upał rozsadę na dworze pod drzewami, ale 3 szt. były w słońcu to tak ich przypalilo że musiałam je wyrzucić
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
-
gmart68
- 100p

- Posty: 134
- Od: 5 maja 2011, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brzezia Łąka-Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Nie wiem jak to jest ale u nas zarazy nie było, a u mojego Taty, który ma działkę w mieście i pryska, zawsze ma zarazę.Pewnie przypadek 
- gosiakmala
- 500p

- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
-
jerry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Gosiakmala , słoneczko to jedno, temperatura dla takiej młodej rozsady to drugie.
Czarna folia się mocno nagrzewa i dodatkowo daje "popalić" od dołu.
Posyp nawet piaskiem czy ziemią wokół sadzonek aby zmniejszyć temperaturę odbitą od folii.
Jak rozsada podrośnie zacieniuje folię i już będzie lepiej.
Rozsada była hartowana?
Czarna folia się mocno nagrzewa i dodatkowo daje "popalić" od dołu.
Posyp nawet piaskiem czy ziemią wokół sadzonek aby zmniejszyć temperaturę odbitą od folii.
Jak rozsada podrośnie zacieniuje folię i już będzie lepiej.
Rozsada była hartowana?
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
-
martaja
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 11 maja 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam,
Mam problem z posadzonymi na w pojemnikach balkonie pomidorami. Mają jakiś niedobór, chciałabym poprosić o pomoc jak mogę im pomoc.
Pomidory posadzone sa po 2 szt. w 22l pojemnikach z mieszanką ziemi ogrodowej i torfu odkwaszonego z pasłęka (wymieszalam to co mialam, ok pol na pol). Po pewnym czasie po przesadzeniu podlalam je mocno rozrobionym substralem do pomidorow, mniej więcej po tygodniu zauważyłam jasne plamki na młodym liściu jednego z krzaków, przez tydzien podlewalam je tylko wodą, pojawiły się odbarwienia nowych liści na wszystkich krzakach, znowu podlałam substralem, odbarwienia się nie zmniejszyły, a nawet wydają mi się większe.




Z tego co próbowałam sama znaleźć to pasuje mi niedobór manganu, ew. cynku, ale nie wiem jak stwierdzić który i co jest powodem, czy faktyczny niedobór, czy może nadmiar potasu z substrala (dopiero teraz wyczytalam, ze on bardziej sie nadaje do kwitnących pomidorow), czy jakies moje inne bledy. Pomidory mają "luzna" ziemie, nie sa ani przelane, ani przesuszone.
Byłabym wdzięczna za poradę.
Marta
Mam problem z posadzonymi na w pojemnikach balkonie pomidorami. Mają jakiś niedobór, chciałabym poprosić o pomoc jak mogę im pomoc.
Pomidory posadzone sa po 2 szt. w 22l pojemnikach z mieszanką ziemi ogrodowej i torfu odkwaszonego z pasłęka (wymieszalam to co mialam, ok pol na pol). Po pewnym czasie po przesadzeniu podlalam je mocno rozrobionym substralem do pomidorow, mniej więcej po tygodniu zauważyłam jasne plamki na młodym liściu jednego z krzaków, przez tydzien podlewalam je tylko wodą, pojawiły się odbarwienia nowych liści na wszystkich krzakach, znowu podlałam substralem, odbarwienia się nie zmniejszyły, a nawet wydają mi się większe.




Z tego co próbowałam sama znaleźć to pasuje mi niedobór manganu, ew. cynku, ale nie wiem jak stwierdzić który i co jest powodem, czy faktyczny niedobór, czy może nadmiar potasu z substrala (dopiero teraz wyczytalam, ze on bardziej sie nadaje do kwitnących pomidorow), czy jakies moje inne bledy. Pomidory mają "luzna" ziemie, nie sa ani przelane, ani przesuszone.
Byłabym wdzięczna za poradę.
Marta
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
To zapewne sprawiła jakaś magiczna siła...... substrala
Uprawiając pomidory w różnego rodzaju pojemnikach na balkonie skazani jesteśmy na systematyczne zasilanie podłoża w składniki pokarmowe i to raczej nie pochodzenia naturalnego. Jak zaczniemy mieszać ziemię, dokładać nawozów to w końcu nie wiadomo co jest w podłożu. A to nie uprawa w gruncie. Tutaj ilość podłoża jest znikomo mała i nie trudno o przegięcie pały.
To jest objaw niedoboru żelaza. Teraz pytanie z jakiego powodu ?. Zwiększenie odczynu ponad pH 7,5, zbyt długotrwałe zalanie korzeni, nieumiejętne nawożenie.Ponieważ nie wiadomo co jest w podłożu proponuje tylko oprysk dolistny przez jakiś czas do momentu zniknięcia objawów. Jednym z nawozów, które proponowałem do nawożenia torfu.
Tylko bron Boże Florovit !!
Pozdrawiam
Uprawiając pomidory w różnego rodzaju pojemnikach na balkonie skazani jesteśmy na systematyczne zasilanie podłoża w składniki pokarmowe i to raczej nie pochodzenia naturalnego. Jak zaczniemy mieszać ziemię, dokładać nawozów to w końcu nie wiadomo co jest w podłożu. A to nie uprawa w gruncie. Tutaj ilość podłoża jest znikomo mała i nie trudno o przegięcie pały.
To jest objaw niedoboru żelaza. Teraz pytanie z jakiego powodu ?. Zwiększenie odczynu ponad pH 7,5, zbyt długotrwałe zalanie korzeni, nieumiejętne nawożenie.Ponieważ nie wiadomo co jest w podłożu proponuje tylko oprysk dolistny przez jakiś czas do momentu zniknięcia objawów. Jednym z nawozów, które proponowałem do nawożenia torfu.
Tylko bron Boże Florovit !!
Pozdrawiam
-
martaja
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 11 maja 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dziękuję bardzo za odpowiedz i diagnozę.
Zakupię w takim zazie bioflorin lub fructus, tak jak polecasz i będę pryskać. Rozumiem, że w międzyczasie już nic nie kombinować i podlewać tylko wodą. A jeśli objawy znikną to pryskać nadal, podlewac nawozem, czy zostawic je w spokoju?
Jeśli chodzi o możliwe przyczyny to przelewać na pewno nie przelawałam, pH nie badałam, ale może warto (hmm) nieumiejętne nawożenie zapewne
Mam w takim razie jeszcze jedno pytanie - dostałam taki oto nawoz, nie używałam go do tej pory, ale może też się nada dopoki nie kupię polecanego?
https://grower.com.pl/index.php?product ... rod_id=136
Zakupię w takim zazie bioflorin lub fructus, tak jak polecasz i będę pryskać. Rozumiem, że w międzyczasie już nic nie kombinować i podlewać tylko wodą. A jeśli objawy znikną to pryskać nadal, podlewac nawozem, czy zostawic je w spokoju?
Jeśli chodzi o możliwe przyczyny to przelewać na pewno nie przelawałam, pH nie badałam, ale może warto (hmm) nieumiejętne nawożenie zapewne
Mam w takim razie jeszcze jedno pytanie - dostałam taki oto nawoz, nie używałam go do tej pory, ale może też się nada dopoki nie kupię polecanego?
https://grower.com.pl/index.php?product ... rod_id=136
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Jeżeli objawy znikną przejść na podlewanie nawozem i nawożenie dopasować do tempa wzrostu .
Nawóz , który podałaś nie jest w tej fazie dobry. Jeśli go masz zostaw sobie jak zawiążą się owoce.
A tak na marginesie. Po co ten nawóz zakupiłaś ?. Pewno wyszłaś z założenia , że jak z witaminami to dobry.

Nawóz , który podałaś nie jest w tej fazie dobry. Jeśli go masz zostaw sobie jak zawiążą się owoce.
A tak na marginesie. Po co ten nawóz zakupiłaś ?. Pewno wyszłaś z założenia , że jak z witaminami to dobry.
-
martaja
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 11 maja 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Ok, dziękuję
.
Tak jak napisałam, nie kupiłam tego nawozu tylko dostałam od znajomego i to w zastepczym opakowaniu, także opis witaminowy mnie nie kusil
A czy bylbyś jeszcze tak mily i podal jakie proporcje NPK są wlasciwe przed kwitnieniem i w trakcie, abym wiedziala na co zwracac uwagę? (alebo gdzie mogę to znalezc)
Pozdrawiam,
Marta
Tak jak napisałam, nie kupiłam tego nawozu tylko dostałam od znajomego i to w zastepczym opakowaniu, także opis witaminowy mnie nie kusil
A czy bylbyś jeszcze tak mily i podal jakie proporcje NPK są wlasciwe przed kwitnieniem i w trakcie, abym wiedziala na co zwracac uwagę? (alebo gdzie mogę to znalezc)
Pozdrawiam,
Marta
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Będę tylko częściowo miłymartaja pisze:czy bylbyś jeszcze tak mily i podal jakie proporcje NPK są wlasciwe przed kwitnieniem i w trakcie, abym wiedziala na co zwracac uwagę? (alebo gdzie mogę to znalezc)
Pozdrawiam
-
martaja
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 11 maja 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
No niech bedzie i tak 
-
finestramonika
- 50p

- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam:)
Moje pomidorki sa chore
. Czy ktos moglby powiedziec co im jest?
Musze wysnic ze hoduje je w dwoch miejscach. Te ktore sa u mnie sa zdrowe a te ktore sa u mojej kolezanki sa chore.



Moje pomidorki sa chore
Musze wysnic ze hoduje je w dwoch miejscach. Te ktore sa u mnie sa zdrowe a te ktore sa u mojej kolezanki sa chore.



Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Moniko, wyglądają na przypalone od słońca, ale może jeszcze poczekaj na info kogoś bardziej doświadczonego niż ja.
Na pierwszym zdjęciu na ziemi w doniczkach widać coś białego, co to?
Na pierwszym zdjęciu na ziemi w doniczkach widać coś białego, co to?
Pozdrawiam, Dorota



