 
 A ponieważ nasiałam jak szalona, to wyrosło mi ponad 200 pomidorów.
Chętni na nadwyżki są, a ja nie umiem wyrzucić żadnej rośliny, więc przepikowałam wszystkie
 
   
   
  W czasie pikowania chyba uszkodziłam 2 sadzonki bo padły zaraz na drugi dzień, reszta żyje.
Co do owocowania, to okaże się, bo dotychczas uprawiałam tylko koktajlówki i to jakieś pojedyncze krzaczki
 
 Jaroufo, śliczne sadzonki! Ok. 200 szt pikowałam w dwóch turach po ok. 3 godziny, czyli w sumie ok. 6 godzin





 
  
  




 
  

 
  

 W folii już posadziłam pomidory , zostało mi jeszcze trochę sadzonek i czekam ,żeby je posadzić do gruntu. Niby przymrozków nie zapowiadają u mnie ....Biję się z myślami :sadzić , nie sadzić....chyba rzucę monetę
 W folii już posadziłam pomidory , zostało mi jeszcze trochę sadzonek i czekam ,żeby je posadzić do gruntu. Niby przymrozków nie zapowiadają u mnie ....Biję się z myślami :sadzić , nie sadzić....chyba rzucę monetę  
 
		
