Z moimi klapa.
Mają listki, ale kwiatów brak. Wypuszczają kwiatostany ale pączki są całe wyżarte. I tak ze wszystkimi a mam je posadzone w różnych miejscach. Chyba się w nich coś zalęgło i podczas przechowywania razem poszło w inne cebulki.
Tak więc nie kwitnie mi nawet jeden szafirek
witam,
czy ktoś mógłby mi powiedzieć jakie to mogą byc kwiatki???.Przekopywałam swoją rabatkę która jest bardzo zachwaszczona i natknełam się na bardzo duze ilości tych cebulek.Działke mam od niedawna więc nie wiem kto tam coś sadził.
podejżewam że to może szafirki???
może kiedyś i mój ogród będzie taki jaki sobie wymarzyłam ...
Te kwiatki szybko same się rozsiewają , ale niestety , to nie szafirki U nas mówią na nie śpiochy , bo ich pojedyncze białe kwiaty składają się na noc , a w słońcu otwierają. Jak dla mnie są ładne
Niestety , nie mam żadnego ich zdjęcia , nie znam nazwy botanicznej , ale wiem , że są bardzo odporne na wszystko , nawet roundup Na zdjęciu widzę , że niektóre tworzą już pąki kwiatowe , więc raczej na oba pytania TAK
ikona30 pisze:Ok,dzięki bardzo ,nie mogę tylko znaleźć jak one wyglądają??? A czy mogę je teraz wsadzić na inne miejsce??? i czy jeszcze zakwitną ??
Śniadek blaszkowaty.
Śliczne, ale mnożą się .... już Ci się wydaje, że wykopałeś co do sztuki, a w następnym roku .....
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Po raz pierwszy wykopałam szafirki, dwa dni temu. W ubiegłym roku zimowały. Z kilku cebulek powstało dużo nowych.
Podejrzewam że przy dalszym kopaniu, znajdę ich więcej. Teraz trzymam je w suchym i przewiewnym miejscu.
Mam mały problem z szafirkami. w zeszłym roku je sadziłam, na wiosne ładnie zakwitły, nie wykopałam tylko zostawiłam w ziemi. W piątek zerkam bo "coś" mi wyszło okazało się że szafirki w kilku miejscach wypuściły już ok. 5 centymetrowe liście, czy to normalne?
To jest właśnie minus nie wykopywania szafirków.
Jesienią wypuszczają liście, zimą te liście się solidnie niszczą i na wiosnę zostają takie zmemłane liście z kwiatami, a nie nowe, świeże, zieloniutkie.
Popatrz na zdjęcie imer kilka postów wyżej.