Aprilkowy las

[April]

Cześć dziewczyny, kurcze, jestem taka przybita. Mojemu M zmienili termin wylotu z niedzieli rano na sobotę. Jeszcze nie wiem o której, dziś ma sie do południa wyjaśnić. A ja MUSZĘ zawieźć go na lotnisko. A Szmit? Ja się pytam, a Szmit?
Sorki, odpowiem Wam później bo mnie

[x-ag-a]

Jolu, no... trzymam kciuki

[Francesca]

Zawieź go na siódmą rano na lotnisko i pojedź do Szmita Może nie będzie czekał cały dzień... A co, wszystko ma być pod M. zaplanowane w ciągu dnia?

[Monia68]

Jolu, wszystkie kwasoluby lubią rosnąć w grupach. Nie wiem, jak się zapylają pierisy, niemniej mam ich trochę Na wszelki wypadek kup jeszcze chociaż jednego
Pozdrawiam Cię serdecznie

[lulka]

A o której to lotnisko? Zawieź go wcześniej niech czeka Ja mam rzut beretem do lotniska

[gatita]

Jolu, nie denewruj się , na pewno wszystko się uda
A przy okazji poczytałam sobie odpowiedź Moni o pierisach i już wiem dlaczego mój jest smutny i nie chce rosnąć.

[Wanda7]

Jola, ale się porobiło A miałyśmy się poznawać w sobotę.
MOże się to jeszcze da jakoś załatwić. Mam przynajmniej taką nadzieję

[Margo2]

Jola jest chyba tak wściekła, że nawet nie zajrzy.
Czy coś się wyjasniło?
Czy sadziłas takie fioletowe petunie? One cudownie pachną.

[Francesca]

Joluś, no i jak? Wiem, że jesteś , od wczoraj głównie po wiadomość od Ciebie wchodzę na FO, na inne rzeczy czasu brak .

[April]

Cześć dziewczyny, Gosia ma rację, byłam wczoraj tak wściekła że brakło mi słów. Potem mi trochę przeszło ale ogromny żal pozostał. Pal licho chabazie, miałyśmy się poznać Niestety nie mogę przyjechać, no nie mam helikoptera Oby szybko trafiła się kolejna okazja.
Mój M chodził koło mnie na palcach a wracając z pracy zawiózł do Kobyłki do szkółki, gdzie spędziłam ponad 2 godziny. Upatrzyłam sobie mnóstwo cudowności, tylko muszę pojechać swoim autkiem. Na razie kupiłam to: azalie gibraltar, jakąś różową ale było za późno i nie spisałam, i Orange coś tam, brateczki na rabatkę przed domem którą w sobotę zacznę. Nie było białych niecierpków ale kupię jutro w Al. Krakowskiej. Rozmaryn to mój M kupił. Hortensję pnącą i dzwonki brzoskwiniolistne.






Brateczki są takie słodkie


No i jeszcze bergenie różowe, niestety białych nie było ale gdześ znajdę


A i jeszcze białą tawułę, ona się chyba nazywa szara.

Wklejając zdjęcia uświadomiłam sobie że gdzieś zapodziałam jedną azalię tą orange. Może w samochodzie została?

[Francesca]

Chorobcia

Śliczne zakupy, oby ta zaginiona azalia nie została w sklepie . Hortensja bardzo ładna, to nie jest jednoroczna sadzonka .
Możesz już czuć, że masz białą bergenię, ja dostałam w ramach jednej sadzonki trzy; postanowiłam teraz, że jedną wykopię dzisiaj i zadoniczkuję, będzie czekać na Ciebie.

[reniuniek]

Joluś, przykro mi ,że nie spotkasz się z dzieczynami ale sezon dopiero się zaczyna!
Zakupy super wiesz, ja wczoraj też kupiłam sobie hortensje pnącą
Co z tą azalią, znalazła się?
Miłego i owocnego dnia ci życzę

[x-ag-a]

Jolu, tak jak Ci mówiłam przez telefon - wyluzuj już i nie denerwuj się, takie życie... wiem, że poza zakupami najwazniejsze było spotkanie, ale może zrobimy jeszcze jeden wypad pod koniec lata
Buczka jutro dla Ciebie zobaczę i jeśli tylko się zmieści - to go masz

[April]

Agatko, no właśnie, chorobcia A azalia niestety chyba w sklepie Podobno byłam w takim amoku że nie chciałam wyjść. Syn się wyspał w samochodzie i po 2 godzinach zaczął mnie szukać no bo przecież lekcje do odrobienia czekały Dobrze że policji nie wezwali że w taki upał dziecko śpiące w aucie zosawiłam Dzięki za bergenię to po komunii będę Cię musiała gdzieś nawiedzić. No chyba że będziesz w pobliżu to zapraszam na kawę
Reniu, masz rację, sezon jeszcze trochę potrwa a azalia chyba nie chciała do mnie i została w sklepie Fajnie że też masz pnącą, będą się ścigać w rozrastaniu. Muszę do Ciebie zajrzeć ją zobaczyć
Aguniu już się trochę uspokoiłam ale jak to uzależniony szczególnie w pierwszej fazie choroby, jeszcze nie do końca panuję nad emocjami. Za buczka bardzo dziękuję ale pamiętaj: Twoje najważniejsze

[edi13]

Witaj Jolu , przespacerowałam się po Aprilkowym lesie jak tu ładnie ,ale Ci zazdroszczę tak pięknej okolicy do mnie nawet ptaki nie zagladają w miejskim zgiełku

Widzę , że masz piękne psiaki ja też mam goldenkę. Niby taka grzeczne ma 7 lat a ostatniej nocy zostawiłam ją na noc w ogrodzie i rano rabaty zdewastowane jakie dziury mi pokopała myślałam, że ją ale co zrobić zew natury się odezwał może jakąś mysz dorwała.

Będę do Ciebie zaglądać oko pocieszyć

Miłego dnia