Tzw. donice produkcyjne wkładane w osłonki/ donice ceramiczne przerobiłam. W zasadzie sprawdzają się pod warunkiem, że kupujemy komplet- wsad z osłonką. Na oko ciężko jest kupić(z metrówką również). W przypadku róż nie mogłam też dobrać wystarczająco wysokiej donicy(tej czarnej, stąd róże w donicach ceramicznych. Casto. ma taką fajną serię wyższych terakotówek przy rozsądnej średnicy, ale nie tak przesadnie wysokie jak do palm. A i cena jest dobra). Np. 'Biedermaier' , w którego weszłam posiadanie miał taki system korzeniowy, że mimo przycięcia wszedł "na styk" dopiero do 37 cm donicy o ile pamiętam. A i tak, ze względu na miejsce szczepienia powinien mieć głębszą. Był takim bidakiem(absolutnie nie marudzę, bo to gratis, proszę takich więcej), że bałam się bardziej ciąć mu korzenie. Zresztą, kto to widział- róża miniaturowa i taaaaaki korzeń

.
Wiecie, ja jestem na prawdę doświadczonym kombinatorem

Tylko z tym dołowaniem mi jakoś nie poszło...
