kropka010 te tulipki które są posadzone w koszyczkach no to sadziłam chyba ze 3 dni tak po 3-4 godzinki, bo albo czasu brakowało albo pogoda nie dopisywała no i też układałam wzorek z krokusów w tych koszyczkach z tulipanami ktorego i tak podczas kwitnienia widać nie było

dlatego troszku sie z tym bawiłam.
Ale te około 1500 tulipków które mam posadzone na całej długości płotu (tak jak kwitły krokusy) to bardzo szybko mi poszło sadzenie. Bo dzień wcześniej wykopałam sobie rowek a jak przyszły cebulki to rozrzuciłam je jak tylko leciało, przykryłam trochę ziemią i na nie rozsypałam znowu krokusy jak leciało - także sadzenie bez udziału koszyczków jest o wiele szybsze
Hmm 100 cebul powiadasz... ojjj to mało cierpliwa jesteś, ojj mało
slila1 ojjj delektuję się delektuje, gdy tylko mogę. Od soboty będę mogła codziennie się nim cieszyć bo mój Luby ma tydzień urlopu, bo takto tylko weekendy mi zostają, choć jak mam auto do dyspozycji to i w tygodniu czasem przyjeżdzam z utęsknieniem i ciekawościa co nowego zakwitło
Maska będę na pewno pokazywać, chyba że poprzekwitają zanim zdąże zrobić im zdjęcia, bo w zeszłym roku nie zdążyłam wszystkich uwiecznić na zdjęciach
A lilie tak, już się właśnie pokazują... na te też doczekać się nie mogę bo dokupowałam jesienią nowe odmiany więc jestem ciekawa kwitnienia i czy będą takie jakie zamówiłam, bo wiadomo że niespodzianki niestety często się zdarzają
Tadku szczerze to już nawet nie wiem ile ich mam, ale tak okolo 2,5 tysiąca będzie

. Nie martw się i u mnie sobie jesienią stołówkę urządziły, ale widzę jak na razie się nie pokazują

. A odmian z paskowanymi liśćmi jest troszku... widzę nawet u siebie że tych paskowatych liści jest dużo a co za tym idzie - odmian
