Moniś one jak już rozwiną się wszystkie, to jest widok obok którego ja nie potrafi przejść obojętnie....mam nadzieję, ze teraz będą słoneczne dni wtedy się nie stulają tylko są w pełni rozwinięte....cudo
Iwonko to jesteśmy umówione co do sasanek
Migdałki trzeba przycinać po kwitnieniu, wtedy pięknie się zagęszczają i obficie kwitną .I te krzaczaste i szczepione na pniu
U mnie dopiero dziś otworzyło się kilka pierwszych tulipanków...są przesłodkie
Majeczko.......no chyba się na nie obrażę

....i już zastanawiam się co posadzić na miejsca gdzie wypadły....ale obawiam , ze będą to.....znów róże..... Róże rosną u mnie od zawsze i nigdy nie miałam z nimi problemów, przez wiele ostatnich lat nie wypadła ani jedna.....no jedynie kilka zbyt późno posadzonych i niestety źle, bo nie przeze mnie, tylko młodego pomocnika, bo ja byłam z grypą i uziemiona....ale poza tym nigdy nie miałam z nimi problemów.....to ta paskudna zima....ale żal jest ogromny....szczególnie przez te sadzone w zeszłym roku, wymarzone odmiany

Napradę płakać mi się chce....tym bardziej, że u mnie nie można ich dostać, miałam je dzięki uprzejmości Forumkowych koleżanek, kupiły przy okazji własnych zakupów...
Maju bardzo się cieszę, ze podobają Ci się moje kwiaciorki, ja strasznie lubię te wszystkie maluchy

Teraz z dnia na dzień robi się coraz bardziej kolorowo i pięknie
