Co do uszkodzenia palca- fakt. Ale dodam, że często zdarzają mi się urazy- ale dzięki świetnemu układowi odpornościowemu bardzo szybko się goją. palec to nic- cieszcie się, że nie pokazałem tu mojej rany na piszczeli w połowie długości- wczoraj po 5 piwach nie trafiłem wielkim przecinakiem w kawałek muru tylko w nogę. Ale to wliczone w ryzyko ;-)
Ogród Piotra-
- Piotr-Sz
- 200p

- Posty: 461
- Od: 28 gru 2010, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno (okolice), Wielkopolska
Re: Ogród Piotra-
Też tak sądzę ;-) Okazuje się, że moi odlegli przodkowie pozostawili dla mnie wspaniały prezent 
Co do uszkodzenia palca- fakt. Ale dodam, że często zdarzają mi się urazy- ale dzięki świetnemu układowi odpornościowemu bardzo szybko się goją. palec to nic- cieszcie się, że nie pokazałem tu mojej rany na piszczeli w połowie długości- wczoraj po 5 piwach nie trafiłem wielkim przecinakiem w kawałek muru tylko w nogę. Ale to wliczone w ryzyko ;-)
Co do uszkodzenia palca- fakt. Ale dodam, że często zdarzają mi się urazy- ale dzięki świetnemu układowi odpornościowemu bardzo szybko się goją. palec to nic- cieszcie się, że nie pokazałem tu mojej rany na piszczeli w połowie długości- wczoraj po 5 piwach nie trafiłem wielkim przecinakiem w kawałek muru tylko w nogę. Ale to wliczone w ryzyko ;-)
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród Piotra-
Można domniemywać, że paluszek prawie zagojony ? Uważaj na piszczele, te kości długo przechowują się w ziemi. Nie wiadomo co o tobie za 300 lat pomyślą. Że zginąłeś w walce ?
- Piotr-Sz
- 200p

- Posty: 461
- Od: 28 gru 2010, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno (okolice), Wielkopolska
Re: Ogród Piotra-
Najchętniej już bym montował moje znalezisko. Ale niestety. Raz że niedziela, dwa- muszę poczekać na informację o "dostępności" pompy fontannowej. Śpieszę wyjaśnić, że termin "dostępność" określa próby odnalezienia prawie nowej, krótko używanej pompy zakupionej swego czasu przez teściową mojego brata. Wczoraj mi się przypomniało, że taką montowaliśmy u niej, a później oczko zostało zasypane (taka niezdecydowana była) a pompa gdzieś powędrowała. I ja ją chętnie odkupię, ale istnieje możliwość że szanowna teściowa brata (którą zresztą bardzo lubię ) wyrzuciła ją na śmietnik
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród Piotra-
Już my tu będziemy pilnować, co zrobisz ze znaleziskiem.
- Piotr-Sz
- 200p

- Posty: 461
- Od: 28 gru 2010, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno (okolice), Wielkopolska
Re: Ogród Piotra-
Re: Ogród Piotra-
Jejku, Piotrze! Pokazałeś nie tylko kawał solidnej roboty Twojej i natury, ale - chyba też- Twoje dojrzewanie w świadomym kształtowaniu ogrodu. Wygląda teraz zjawiskowo- szczególnie te ujęcia z ciurkającym lwem. Widzę, że z początku miał wysoko ustawioną "misę". Obecna wersja z wodą "znikającą" wśród kamieni jest o wiele lepiej (wg mnie
)

- Piotr-Sz
- 200p

- Posty: 461
- Od: 28 gru 2010, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno (okolice), Wielkopolska
Re: Ogród Piotra-
No i jak się przypatrzysz, to widać, że ta stara 'fontanna" stoi na miejscu obecnych schodów, jakieś 10 metrów bliżej centralnej części. Do budowy nowego wodotrysku wykorzystałem tylko maszkaron w postaci lwa. Kiedy skanowałem zdjęcia sam się zdziwiłem jak wiele się zmieniło.
A- mam parę dzisiejszych zdjęć. Może nie najlepsze, ale chciałem pokazać rośliny cebulowe i tawułę szarą- myślę że udało mi się wprowadzi akcenty wiosenne. Wcześniej tego prawie nie było. Jesienią chcę posadzić jeszcze setkę tulipanów
Co najmniej




A na koniec prawie uprzątnięte ruiny

A- mam parę dzisiejszych zdjęć. Może nie najlepsze, ale chciałem pokazać rośliny cebulowe i tawułę szarą- myślę że udało mi się wprowadzi akcenty wiosenne. Wcześniej tego prawie nie było. Jesienią chcę posadzić jeszcze setkę tulipanów




A na koniec prawie uprzątnięte ruiny

Re: Ogród Piotra-
Jestem pod wrażeniem pracy włożonej w Twój ogród! 
Re: Ogród Piotra-
Jak ja lubię oglądać zdjęcia ogrodów od początku ich powstawania
Nie mogę się napatrzeć na zmiany... Ta rabata z rudbekiami jest tak pięknie wkomponowana w krajobraz, że nie mogę się napatrzeć.
Nie mogę się doczekać ściany z wodotryskiem i rabaty daliowej. Jestem bardzo ciekawa efektu. Podziwiam Cię za zapał, pracowitość, no i pomysłowość
Historia ze znalezionym kranikiem jak z filmu. Akurat w tym czasie, kiedy planowałeś wodotrysk! Niesamowite 
Nie mogę się doczekać ściany z wodotryskiem i rabaty daliowej. Jestem bardzo ciekawa efektu. Podziwiam Cię za zapał, pracowitość, no i pomysłowość
- Piotr-Sz
- 200p

- Posty: 461
- Od: 28 gru 2010, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno (okolice), Wielkopolska
Re: Ogród Piotra-
No dokładnie. Ale nam często zdarzają się takie powiązane ze sobą historie
Czasami faktycznie nadają się do sfilmowania. A co ciekawe- ten budynek miał być według wstępnego planu burzony jesienią- do tej pory na pewno już jakiś wodotrysk byłby zainstalowany. Ale po prostu nie mogłem patrzeć na ten budynek. No fajnie wyszło 
- Piotr-Sz
- 200p

- Posty: 461
- Od: 28 gru 2010, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno (okolice), Wielkopolska
Re: Ogród Piotra-
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród Piotra-
Ale sprawiłeś nam ucztę tymi zdjęciami.
Próbuję sobie wyobrazić przestrzeń, w której jest tyle różnych zakątków. Fontanna z lwem bardzo zyskała w cienistym zakątku z fuknkiami, ale i w towarzystwie kamionkowych dzbanów było lwu do twarzy. Najbardziej jednak podoba mi się metamorfoza trawnika przed lwem. Dobrze widzę, że zrezygnowałeć z okrągłego klombu pośrodku ... aha, i jeszcze ta ceglana ściana... Zupełnie przypomina zamek krzyżacki. Szybko to wszystko poobrastało. Kącik z fontanną sprawia wrażenie stuletniego, dojrzałego ogrodu.
Próbuję sobie wyobrazić przestrzeń, w której jest tyle różnych zakątków. Fontanna z lwem bardzo zyskała w cienistym zakątku z fuknkiami, ale i w towarzystwie kamionkowych dzbanów było lwu do twarzy. Najbardziej jednak podoba mi się metamorfoza trawnika przed lwem. Dobrze widzę, że zrezygnowałeć z okrągłego klombu pośrodku ... aha, i jeszcze ta ceglana ściana... Zupełnie przypomina zamek krzyżacki. Szybko to wszystko poobrastało. Kącik z fontanną sprawia wrażenie stuletniego, dojrzałego ogrodu.



































