Witam serdecznie

Przejrzałam cały Wasz wątek i jestem zachwycona

Mnóstwo się już dowiedziałam, a patrząc na zdjęcia zakochałam się w liliach jeszcze bardziej

Nie mam dużego doświadczenia w uprawie tych piękności, ponieważ pierwszych kilka cebulek posadziłam dopiero wiosną 2010 roku. W ubiegłym roku trochę się zagęściły, ale nie aż tak, abym musiała przesadzać, więc tego nie robiłam. Ale teraz, kiedy zaczęły kiełkować, okazało się, że niektóre odmiany (np. Yeti) puściły ogromną ilość malutkich cebulek Te cebulki dosłownie oblepiają cebulę matkę ze wszystkich stron w promieniu ok. 15 cm

, mają po 1 lub 2 listki i są strasznie gęsto. Chciałam oddzielić delikatnie te maluchy od dużych i wysadzić na rozsadniku. W kilku cebulach udało mi się to zrobić bez naruszania matek, ale przy Serengeti zauważyłam, że niektóre matki mają nadgniłe czubki łusek

I mam w związku z tym pytanie - czy mogę teraz, kiedy te cebule już puściły pędy, wyjąć je z ziemi, oczyścić i te, które się nadają do zaprawienia, zaprawić np. w Kaptanie? Nie znalazłam informacji w wątku

, jeśli przeoczyłam, to przepraszam. Nie wiem co robić, pomóżcie proszę.. Nie chcę stracić cebulek i nie chcę, żeby choroba rozniosła się na inne odmiany
