Ogródek An-ki

[kogra]

Hiacynty......cud że się uchowały.
U mnie dosłownie zero.
Róże też marne cięte do kopca.
Przetrwały tylko Warwick Castle, Louis Odier , New Dawn i Morgengrus.

[chatte]

Jakie piękne hiacynty! Nie to co moje mizeraki ...
I takie zdrowe wiosenne widoki, że aż miło
Ja jeszcze nie cięłam róż, a teraz ciągle pada, więc czekam, aż przestanie. Zresztą moja forsycja ogródkowa dopiero próbuje kwitnąć, a róże nic jeszcze nie puszczają, więc nie muszę się śpieszyć

[JAKUCH]

Dorodne Hiacynty moje stare jakieś takie zmizerowane powychodziły w tym roku Nic to ważne ,ze przeżyły nie to co moje Candidum padły na placu boju

[izabell12]

Piękne hiacynciki na grządce Aniu, ja próbuję je upędzić w domu z cebulek kupionych w zeszłym sezonie i przesuszonych latem, ale marnie im idzie wzrost, co źle wróży i kwiatom, niestety.

[ewamaj66]

Cięłam róże w sobotę-do kopca. Najlepiej wygląda Mary Rose, bo zostało 30 cm Przeżyły bez żadnych uszkodzeń Therese Bugnet, Pink Grootendorst, Rose de Resht i Stanwell Perpetual. Nie jest źle

[Tosia1]

Witaj Aneczko. Hiacynty masz cudo. Taki kolorek też mam, ale mniejszy nieco. Sadzone jesienią, ale mizeroty. Byłyśmy w Obi. Są cudne powojniki. O szczegóły pytaj Basieńkę, bo ja mam SKS do nazw.Anuś maczki na Ciebie czekają w doniczce. Kiedy wpadniecie?

[an-ka]

Tosiu jak już wiemy to spotkanie wcześniej u nas w drodze na wystawę wszelakiego kwiecia.
Dzisiaj byłyśmy w ogrodniczym i masz kupione 2 lobelie-na razie drogie na resztę poczekamy(będą zdecydowanie tańsze).
Ja kupilam pelargonie(zwisające),taki cudny suszek w kolorze bieli a oczko złote,maleńką sadzoneczkę osteospermum(łyżeczkowe),znowu bratki i takie inne.

Izo,Jadziu,Chatte-te hiacynty są wyjątkowo okazałe inne już troszkę gorzej się prezentują.Ale co tam,ważne że w ogóle sa i roztaczają cudowną woń.

Ewomaj-i ja cięłam wszystkie (prawie) do kopczyka ale mnie to nie martwi.Wzmocnią się i będą bardziej zagęszczone.
Pnące to inna historia-prawdopodobnie najpiękniejsza Giardina przemarzła.Nie ma ani jednego listeczka.To jedyna róża ,ktora oprócz Westerlanda tak tragicznie wygląda.

[ewamaj66]

Po tegorocznym cięciu uroczyście obiecałam sobie, że pnące będę czymś okrywać na zimę New Dawn w zeszłym roku nie przemarzła prawie wcale, teraz skróciłam do 15 cm. Koniec z odpuszczaniem.

[an-ka]

Ewuś a wiesz ile to ambarasu by taką kolczatkę otulić?Ja to smolę(po śląsku znaczy ,że mam to gdzieś...)Wymienię na odporne,albo przerzucę się na krzaczaste,które będę mogla ciąć bez łez a pnące b ędą klematisy.

[JAKUCH]

Anuś w takich okolicznościach trzeba będzie tak zrobić jak pnące nie chcą być pnącymi . Zastąpią je pnące clematisy a różyczki trzeba bardziej wytrzymałe wybrać Magnolia zjawiskowa fajnie mieć taki widok z okna

[majka411]

Ania, szkoda Gardini, taka piękna. Chyba pomyślisz o nowej

[Tosia1]

ANUŚ, bardzo Ci dziękuję. Szkoda,że w niedzielę będziemy raniutko, bo odwiedziła bym to ogrodnictwo. Pelargonie u Ciebie pieknie rosną. Heliotropów pewnie nie mają Do niedzieli.

[ewamaj66]

Idą do mnie róże z Floribundy Czekam na telefon od kuriera i siedzę jak na szpilkach Będę rozczarowana, jeśli ich dziś nie dostanę.
W związku z ostrym klimatem i premarznięciami róż pnących zamówiłam jedną z odporniejszych odmian-Eden Przy tej na pewno się nabiegam, żeby okryć i doczekać kwitnienia

[Deirde]

Aniu - przykro mi z powodu Giardini - moja jest w 100% zielona.

[oliwka]

Aniu, ja też to smolę
Tzn. okrywanie pnących. Mam inne rozrywki życiowe.
New Dawn tradycyjnie zmarzła. Podobnie Exelsa, Albertine, Glishaine de Feligonde i Alberic Barbier. A nawet Alchymist.
Z pnących stawiam już tylko na te o wyjątkowej odporności, czyli ponad -30.
I nie wierzę w ocieplenie klimatu