To ile w sumie masz tych Pomponów - Pashmin? Dwie?
Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
To ile w sumie masz tych Pomponów - Pashmin? Dwie?
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Asiu mam nadzieję że teraz uda nam się białego Edena dopaść. Ale najpierw nacieszymy się kwiatami u innych.
Majeczko fajnie że go będziesz miała. Poproszę o dużo fotek - będziemy podziwiać. Pierre to piękna, mocna sadzonka- jak wszystkie z tej szkółki. Naprawdę warto tam zamawiać.
Oliwko mam dwie Pashminy - jedną z Francji a drugą dzięki uprzejmości przemiłej forumki- Agnieszki72- były u niej w ogrodniczym- i zaproponowała nam że może ją kupić i wysłać. Kilka osób się załapało. Ja dostałam ją kwitnącą- jest naprawdę piękna. Swoją drogą fajny taki ogrodniczy.
Byłam dzisiaj na chwilę na działce - brrr zimno. Posadziliśmy kilka iglaków, zobiłam obchód i wio do domu. Nawet fotek nie robiłam. Róże sobie radzą, nieśmiało niektóre wypuszczają listki, ale widać ze czekają na ciepełko. Raubritter puszcza pączki na całej długości pędów - tak się cieszę, bo te pędy są brązowe i bałam się że jednak zmarznięte. A tu taka niespodzianka- żywy calusieńki.
Majeczko fajnie że go będziesz miała. Poproszę o dużo fotek - będziemy podziwiać. Pierre to piękna, mocna sadzonka- jak wszystkie z tej szkółki. Naprawdę warto tam zamawiać.
Oliwko mam dwie Pashminy - jedną z Francji a drugą dzięki uprzejmości przemiłej forumki- Agnieszki72- były u niej w ogrodniczym- i zaproponowała nam że może ją kupić i wysłać. Kilka osób się załapało. Ja dostałam ją kwitnącą- jest naprawdę piękna. Swoją drogą fajny taki ogrodniczy.
Byłam dzisiaj na chwilę na działce - brrr zimno. Posadziliśmy kilka iglaków, zobiłam obchód i wio do domu. Nawet fotek nie robiłam. Róże sobie radzą, nieśmiało niektóre wypuszczają listki, ale widać ze czekają na ciepełko. Raubritter puszcza pączki na całej długości pędów - tak się cieszę, bo te pędy są brązowe i bałam się że jednak zmarznięte. A tu taka niespodzianka- żywy calusieńki.
Pozdrawiam Ida
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Ja dziabnęłam Rose de Resht
Brązowe pędy zobaczyłam, a że byłam zmęczona...Opamiętałam się, ale dwa pędy skróciłam
Czaję się na Pashminę, choć to w ogóle nie moja strefa.
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Ewuś ja tak ciachnęłam Lagunę - na szczęście tylko kawałeczek udziabałam. Jednak trzeba poczekać z tym cięciem......
Pozdrawiam Ida
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Laguna tak dobrze zimuje?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Uważam zwykle tnąc, ale z roku na rok coraz więcej mam do cięcia i oko się omsknie, że nie wspomnę o ręce z sekatorem 
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Asiu sama byłam zaskoczona. Dostała na zimę tylko solidny koczyk. Ja nie wiem czy ona jest taka mrozoodporna czy to tylko przypadek - bo to dopiero trzecia jej zima u mnie. Ale wcześnie ją ciełam- tylko że moze niepotrzebnie? Zobaczymy co będzie się działo w przyszłym roku wiosną.
Ewuś ja też raczej staram się ciąć po kawałku bo często to co wygląda na martwe jednak żyje. Chociaż i tak większość róż należy przyciąć żeby ładnie rosły i kwitły. No ale nie koniecznie do kopczyka
Ewuś ja też raczej staram się ciąć po kawałku bo często to co wygląda na martwe jednak żyje. Chociaż i tak większość róż należy przyciąć żeby ładnie rosły i kwitły. No ale nie koniecznie do kopczyka
Pozdrawiam Ida
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Lemeczko
też jestem ciekawa jak zakwitną ci Pashminy
Piękna róża, widziałam tylko na zdjęciach ale jak się będzie dobrze sprawować może się skuszę ;)
Na moją RU czekam z niecierpliwością, powinny nam już ładnie zakwitnąć latem.
Możesz swoją trochę przyciąć od góry aby pędy nie podsychały, zanim korzenie się nie rozrosną.
też jestem ciekawa jak zakwitną ci Pashminy
Piękna róża, widziałam tylko na zdjęciach ale jak się będzie dobrze sprawować może się skuszę ;)
Na moją RU czekam z niecierpliwością, powinny nam już ładnie zakwitnąć latem.
Możesz swoją trochę przyciąć od góry aby pędy nie podsychały, zanim korzenie się nie rozrosną.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Ja z cięciem się wcale nie spieszę, tnę dopiero jak już ładnie widać pączki a nawet listeczki. Mnie te suche nie przeszkadza a róża ma spokojny czas na decyzję gdzie ma co wypuścić. Raubritter zrobił się prawie do kopczyka brązowy ale ciachnęłam go na wysokości chyba 30cm żeby ładnie się zagęścił. Etiuda też ledwo rusza jak każdego roku, za to Flammentanz calutka do samych czubeczków w nowe pączki i listeczki, to jest wspaniała różyca. 
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Ewa ja też jestem ogromnie ciekawa Pashminy. Na razie widać ze ma sporo wigoru- ładnie ruszyły dwie. RU od Ciebie już też listeczki wypuszcza
Maju kocia ja też już miałam się nie spieszyć no i wczoraj pomyślałam że przytnę pozostałe róże, ciachnęłam Westerlanda a ten żywy w środku. No zabierzcie mi ten sekator
Na szczeście ciachnęłam mało - ok 20cm jeden pęd - resztę już zostawiłam w spokoju.
Wreszcie róże ruszyły na dobre. Sporo młodych listków i pedy zielone. Nawet te brazowe zielenieją.
W piątek przyszły róże od Kamili
Jacqueline, Jolanda d'aragon, Variegata di Bologna, Petite Pink Scoth i Betty Prior

brązowe pędy Laguny, które jak widać żyją i bardzo dobrze się mają

Maju kocia ja też już miałam się nie spieszyć no i wczoraj pomyślałam że przytnę pozostałe róże, ciachnęłam Westerlanda a ten żywy w środku. No zabierzcie mi ten sekator
Wreszcie róże ruszyły na dobre. Sporo młodych listków i pedy zielone. Nawet te brazowe zielenieją.
W piątek przyszły róże od Kamili
Jacqueline, Jolanda d'aragon, Variegata di Bologna, Petite Pink Scoth i Betty Prior
brązowe pędy Laguny, które jak widać żyją i bardzo dobrze się mają
Pozdrawiam Ida
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Variegatka od Kamili mi już fajnie ruszyła. Natomiast Jacqueline, no cóż....nie wygląda dobrze, ale nadal w nią wierzę 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Lemuś jak piszesz,że brązowe pędy i coś się rodzi to budzisz we mnie nadzieję,że moje 20 szt podejrzanych się ruszy...
Pashmina bardzo mnie ciekawi,Agnieszkowa jeszcze u mnie nie puszcza,ale francuzeczka coraz większe ma listki.
Dziwne,mój Westerland mocno przycięty,a ma oczka czerwone ...inni się na niego skarżą
Pashmina bardzo mnie ciekawi,Agnieszkowa jeszcze u mnie nie puszcza,ale francuzeczka coraz większe ma listki.
Dziwne,mój Westerland mocno przycięty,a ma oczka czerwone ...inni się na niego skarżą
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Jak zobaczyłam Lagunę, zaczęłam marzyć, że i moje się ruszą, kto wie?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
Och, żeby i u mnie z takich brązowych pędów róże ruszyły... 
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże na zimnym wschodzie - moje marzenie o różanym ogrodzie.
U mnie tak się stało z Barkarole pędy takie jak u ciebie i listeczki a ja j ana straty spisywałam.Westerland chyba jednak nie przeżył.Na nim nic nie widać 


