
(zatem wszystkie musiałyby odchorować)
To mnie załamałeś, zwłaszcza z tymi przeciągami, bo moje koty ogarnęła ,,wędrówka ludów" i notorycznie wychodzą i wracają ze spacerków drzwiami balkonowymi, a nie mam juz gdzie przestawić sadzonek.Alembik pisze:Uważajcie z hartowaniem oberżyny. Dziś mi sporo ich zwiędło, pewnie z powodu przeciągu. Odratują się, ale straciły największe liście a hartowałem je w domu na strychu. Co ciekawe hartowane wcześniej oberżyny (testowe) od chłodu zżółkły i ogólnie ładnie się zahartowały a te hartowane teraz, ścięło, choć nie było mrozu a wcześniej był. Trzeba je jakoś umiejętnie hartować przed wsadzeniem na miejsce stałe, ograniczyć podlewanie do minimum i unikać za wszelką cenę przeciągów.