Moja mała "dżungla" - part III

[mniodkowa]

Ależ tu się ciekawa dyskusja wywiązała
zastanawiam się gdzie mam zapisać właściwą nazwę swego "epi" aby choćby jutro na nowo nie szukać
Dziękuję za wskazanie nazwy Henryku i Tobie Teśka te drugie "coś" od Ciebie obecnie w postaci 2 patyków stoi, jeden kaput, a dwa są... dziwne

To nie są kaktusy a epifity. Dlatego zimą nie należy ich trzymać zupełnie sucho i zimno.

podlewałam zimą i w zimę urosło im się stały na chłodnym parapecie północnym i w sumie nadal tam stoją...

Trzymam kciuki za senecio
Tyle przetrwał to musi być dobrze, na słoneczku powinien dojść do siebie.

oj oby bo coś po podróży wyglądało lepiej niż pod moimi skrzydłami

______________________
Dziś ciąg dalszy przeglądu

Moje sansewierie



i tu jeszcze jedna oddzielnie - bo dziś przyjechała od Moniczki i trafiła na stolik nocny dla M



Mam też "aż" 3 anturia od lewej: NN (coś kiepsko [nie]rośnie), czerwone (właśnie woli puszczać liście) i fioletowe (oby było chętniejsze do wzrostu niż te NN)



Jedyna (i starczy ) trzykrotka, która zimą nabrała dopiero chęci do życia bo straciłam wszelką nadzieję no i teraz tak ładnie sobie zwisa a w doniczce.. fuj



Od Monik27 dostałam dziś paczuszkę , ale moja piękność trochę...pogięta więc jak się już napręży to pokażę

[rapunzel]

mniodkowa, sansewierie wymiatają po prostu, a ta wielka w białej donicy wygląda po prostu nieziemsko. Kupiłaś taką dużą, czy tak u ciebie urosła?
Trzykrotka, czy raczej zebrina u mnie na wiosnę tez wreszcie ruszyła.

[mniodkowa]

Jagoda sansewieria największa kupiona w jakimś sklepie chyba Nomi czy coś koło tego - za bodajże 2zł - conajmniej 6 lat temu - była tycia - ok 10cm wzrostu jak mi zaczęła szaleć to nie nadążałam jej rozsadzać, wydałam już dużo jej dzieci, te po bokach dwie to właśnie córeczki W końcu stwierdziłam, że niech sobie rośnie jak rośnie bo taki gąszcz zaczął mi się bardziej podobać niż jedna w doniczce i teraz wygląda jak wygląda podoba się i mi i dla M bardzo zastanawiam się czy nie powinna dostać nowego domku, bo ten ma już koło 4 lat i ona już chyba się tam nie mieści bo dziwnie te liście rosną

(w tym Nomi to nabyłam najwięcej kwiatków po 1-2zł i gratis, bo dodawali przy kasie do czegokolwiek - swoją drogą te właśnie maluszki to u mnie najstarsze i największe okazy obecnie i bez fochów się chowały, aż żałuję, że teraz w okolicy nie mam żadnego Nomi )

[Anankee]

Sansewierie są niesamowite. I jak na 6 lat to rzeczywiście ta w białej doniczce jest ogromna!! I jakie ładne dzieci na świat wydała. Poza nią podoba mi się jeszcze ta w doniczce po prawej z przodu, która wygląda jak szparagi powpychane w ziemię Superanckie.
No to widzę, że mieli fajną politykę w Nomi pozbywania się biednych kwiatuszków. I dobrze. Ci co nie lubią się zajmować kwiatami niech sobie kupują dojrzałe i piękne okazy a te biedulki to sie po dwakroć dobrym ogrodniczką odwdzięczyć potrafią. A jak nie to przynajmniej doniczka za grosze jest
No i widzę, że M doczekał się kwiatka na szafkę nocną Hahaha - należy mu się - tylko zaznacz mu, że ma mocno kochać żeby ładnie rosło.
A co do zamiego - przenieś swojego do łazienki - co Ci szkodzi - jakby się źle czuł to zawsze zdążysz zauważyć a poza tym te kwiatki są chyba niezniszczalne
I nie pisz, że trzykrotka fuj bo obrażę się w jej imieniu - jest prześliczna

[Niunia1981]

Agus tylko ty masz takie szczęście że ci w kasie kwiatki dają gratis
sansewiery śliczne

[diament]

Aż mi oko zbielało na te Twoje piękności
małe kuleczki śmiesznie wyglądają i mają ładny domek.

[Marudzia]

Sanseviere rewelacyjne -szczegolnie ta wielka -też zostawiłabym taki gąszcz niech sobie rosnie -super
jedyne co to zmieniłabym doniczke na troszke wiekszą zeby miały miejsce na maleństwa

[nika28]

No, no, no ileż tu pięknych roślin A Twoje Sansewierie są cudowne czekam na dalszą część przeglądu

[mniodkowa]

widzę, że sansewierki podobają się nie tylko mnie

jedyne co to zmieniłabym doniczke na troszke wiekszą zeby miały miejsce na maleństwa

no właśnie tak się czaję na zmianę i rzeczywiście to będzie dobry pomysł, bo nie ma już jak dziubka od konewki wepchnąć aby podlać no to mam powód do ogrodniczego M mnie chyba ukatrupi...

Agus tylko ty masz takie szczęście że ci w kasie kwiatki dają gratis

no ja sama byłam w szoku jak mi dawali przy kasie nie wiem czy Nomi nadal ma taką praktykę, zresztą oni kiedyś miewali duuużo naprawdę malutkich kwiatuszków i można było się za "prawie darmo" obkupić, tyle, ze potem trzeba było czekać aż urosną

podoba mi się jeszcze ta w doniczce po prawej z przodu, która wygląda jak szparagi powpychane w ziemię

haha ubawiłam się tym określeniem, to tzw. cylindryczna, nachodziłam się za nią trochę strasznie droga wszędzie była a tą kupiłam za całą dychę

A co do zamiego - przenieś swojego do łazienki - co Ci szkodzi - jakby się źle czuł to zawsze zdążysz zauważyć a poza tym te kwiatki są chyba niezniszczalne

o nie nie, niezniszczalne to bo już mi na krawędzi życia stał kiedyś... zaczeły listki żółknąć ale odratowałam... a jakbyś zobaczyła moją tycią łazieneczkę, w której ledwo można tyłkiem się okręcić aby do wanny wejść to szybko zwątpiłabyś z jakiegokolwiek kwiatka tam łazienka ładna ale ledwo w niej szampony mieszczę

I nie pisz, że trzykrotka fuj bo obrażę się w jej imieniu

coś TY! trzykrotka wyjątkowo mi się podoba, chodziło mi o to, że tak ładnie wisi a w samej doniczce przy ziemi taka breja.. łyso i byle jak muszę ją gdzieś wyżej ulokować chyba...

czekam na dalszą część przeglądu

za kilka dni, muszę znów jechać... może jak zniknę to słońce sobie przypomni o tych odległych Suwałkach....?

pozdrawiam gości

[hen_s]

Nie jest dziwne, że Twoje sansewierie budzą tak zdrowe emocje. Przecież są śliczne!
To rośliny sukulentyczne które mi również się bardzo podobają. Tyle, że miejsca na nie nie mam.
Piękne i proste w uprawie - wymagające tylko przepuszczalnego substratu i oszczędnego podlewania - a tak piękne...

[heliofitka]

Aga ja jeszcze w sprawie "fuj" Wystarczy trochę przyciąć trzykrotkę, a pędy wykorzystać do pozyskania nowych sadzonek.
W wodzie ukorzeniają się w "pięć minut" i dosadzić do doniczki.
Dzięki temu zabiegowi roślina będzie zdrowa i gęsta. Inaczej i tak za jakiś czas będziesz musiała ją przyciąć, bo zacznie brzydnąć.
Teraz przejdę do sansewierii...jak ja je lubię, a tej "ołówkowej" to Ci normalnie zazdroszczę
Mam nadzieję, że kiedyś też trafię na taką za dychę

[mika181]

No masz, troche mnie nie ma a tu 3 wątek otwarty i tak zapełniony To czerwone bycze kalanchoe jest naprawde niesamowite a sansewerie miooodzio

[Stokrotkania]

Ja mam tylko dwa rodzaje sansewier hahnii i golden hahnii w sumie mam ich pięć i mają swoją półeczkę na ścianie, lecz moje w porównaniu z Twoimi to nic.
Są piękne, w razie co wiem do kogo się zwrócić, bo na tą długą od jakiegoś czasu mam chrapkę.
A jeśli chodzi o anturia, ja miałam jedno, ale padło, więc Twoje nic tylko podziwiać.
Nie narzekaj na trzykrotkę, bo moja mniejsza.

[kohleria]

Miodek ale Ci ołówkowa sansewiera podrosła. W kwiaciarni też w podobnym tempie rośnie. Widuję je . Już teraz z tą osłonową doniczką kosztuje 15 zł. Natomiast w kwiaciarni "Zielony zakątek" są ze 2 razy większe od Twojej. .

[rapunzel]

mniodkowa, kurczę blaszka, teraz mi zaimponowałaś, bo jak mi jakaś roślina przetrwa 6 lat , to chyba szampana kupię i wypiję, choć nie przepadam.
Musi być tej sansewierii u ciebie jak w raju, że ci tak pięknie rośnie.
Co do trzykrotki- zebriny, to masz rację, ze doniczka powinna być wyżej, tak żeby nie widzieć ziemi chociaż, tylko same zwisające pędy. U mnie stoi oryginalna zebrina z casto w kwietniku wiszącym na ścianie u dzieci w pokoju i żeby skontrolować, co się dzieje w doniczce muszę wejść na stołek
W naszym pokoju jest na kwietniku nieduża misa z taką zbieraniną: reo od ciebie, trzykrotki od Anjji i ukorzenione przeze mnie pędy zebriny, które się połamały. Najlepsze jest to, że wszystko dosłownie na baczność stoi w doniczce, zamiast się zwieszać, bo widać mają za ciemno, ale co mam poradzić
A przy okazji chyba reo wypuszcza na dole drugi pęd, no bo chyba nie liść, ponieważ nowe liście pojawiają się na górze raczej.