Rośliny Karoliny :-)

[Karolina__]

Adamie, dziękuję ale on nie mnie zakwitł ale producentowi Na razie zrzuca pąki i pewnie niewiele kwiatuszków się ostanie ale cóż, wydaje mi się (i mam nadzieję), że to taki szok po przeprowadzce. Przecież wiadome jest, że nie można przenosić kwitnących okazów a ten pewnie przywędrował gdzieś z zagranicy Na razie dogadzam mu jak tylko mogę
Agusiu, Marylko, Aniu zobaczymy, to cudny kwiat ale nasze pokoje nie są jak lasy tropikalne ale liczę na to, ze roślinki zaadoptują się do moich warunków Najwyżej nacieszę nimi oko przez te kilka dni
Jolu, trzymam Ciebie za słowo z tym wątkiem
Monia, no to będziesz miała tzw "gratisa"

No to przyszedł czas na spełnianie obietnic W końcu gęba nie cholewa Wybaczcie, że tak późno

Najpierw dla Canny dla Iwonki. Przyszła dziś do mnie paczuszka z odmianą 'Gnom', pakunek wyglądał tak:
,
bulwka była na szczęście średnich rozmiarów (inaczej zabrakłoby dla niej donicy):

a tu już Canna Gnom w donicy :


A tu Canna od Joli, która puściła kiełki, o zielonych liściach i czerwonych kwiatach, prawdopodobnie odmiana 'Indica' (?)


Dziś do ziemi powędrowała Canna z bordowymi liśćmi, od Doroty jeżeli dobrze pamiętam :


oraz Canna NN z tej paczuszki, prawdopodobnie od Kasi wybaczcie mi moją sklerozę


Iwonko, podsumowując mam już 4 donice w pokoju, w tym dwie kiełkujące

A zaraz będą kalanchoe tylko ciasto zagniotę

[-Iwona-]

Wielkie dzięki, cudowne zdjęcia, uwielbiam te kwiaty.
Ja bym się bardziej dobrała do tej pierwszej, ale wszystko jest ok. wszystkie wyglądają na zdrowe, piękne.
Oj, będzie co oglądać i podziwiać.
Jak tak patrzę na Twoje to już myślę gdzie by tu jeszcze dokupić.
Pamiętaj zamieścić zdjęcia jak podrosną i rozwiną liście. Dzięki.

[Karolina__]

Iwonko, obyś nie zapeszyła Zdjęcia będą, specjalnie dla Ciebie

A teraz gdzie są te, które chciały się pocieszyć na moim nieszczęściu?
Kolejno, wszystkie kalanchoe które mam w domu (kurde, jakbym wiedziała, że pod słońce będzie tak kurz widać, to bym poczekała z robieniem zdjęć
NN nr 1.


NN nr 2.


To akurat wiem, że jest białe bo najdłużej kwitło i dostało niefajną doniczkę


To sadzonki NN, drapnięte gdzieś na jakieś klatce schodowej


A to kompozycja ze szczawika i kalanchoe Szczepka z rośliny kwitnącej na bordo


A to kalanchoe mam u siebie od bardzo dawna ale dopiero niedawno o nie zadbałam... Mam cichą nadzieję, że to stara i niegdyś bardzo popularna odmiana manginii.


Ta roślinka całkiem nieźle się rozrosła. Stoi na parapecie. Dziś przeniosłam większość moich kalanchoe na zachodni parapet. Będą miały więcej bezpośredniego słoneczka, które moim zdaniem jest im niezbędne do wzrostu.


I jeszcze jedna z parapetu - jedyna, która kwitnie po raz drugi


Prawdopodobnie łososiowe:


I ostatnie, z forumowej wymiany z Dorotą, Podejrzewam, że to odmiana 'pearl bells'.

[-Iwona-]

Dzięki.
Ja kalanchoe mam tylko jedno a u Ciebie to już piękna kolekcja.
Coś ostatnio tylko my buszujemy po nocy.

[mmaryla]

Piekna masz już kolekcje kalanchoe.Karolinko, do uprawy kann dołączę do Was na następny rok bo miałam je kilka lat wstecz i nawet ładnie mi kwitły. Zostawiłam kłącza w donicy na zimę i przemarzły

[Monik27]

śliczne to twoje kalanchoe takie gęściutkie piękne
Zgadnij z kto? Zgadnij skąd?
Życzę Ci wesołych świąt!
Nie myśl sobie, że to bajka,
Życzę Ci smacznego jajka
Niech tradycja wodę leje,
Bo zajączek znów szaleje!

[Marudzia]

A teraz gdzie są te, które chciały się pocieszyć na moim nieszczęściu?
Kolejno, wszystkie kalanchoe które mam w domu ]

Kobito jakie nieszczescie? ale kolekcja 10 rewelacja
dobrze sobie wygladają -szczególnie te 6,7,8,9 super
jak wszystkie by ponownie zakwitły piekny widok by był
bożesz taka kolekcja -a ja mam raptem 4 i się ekscytuje

[jola1313]

Karolinko dzięki za zdjęcia kalanchoe-łączę się z Tobą w Twoim nieszczęściu .
Ja , jak oglądam swoje kalanchoe(wtórne kwitnienie),to sobie myślę,że może i dobrze,że mam tylko 1 .Bo moje takie zwykłe,różowe i kwiat pojedynczy.Choć widziałam śliczne pełne.Ale z mojego doświadczenia wynika,że nawet jak powtórnie zakwitną to kwiaty są mniej efektowne i na dłuuugich szypułkach.Nie wyglądają już tak pięknie jak w kwiaciarni .

WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY I CHŁOPAKI

[Karolina__]

Iwonko, dziękuję, kolekcja może i pokaźna ale jest właśnie tak, jak pisze Jola - powtórne kwitnięcia nie są już takie efektowne jak po przyniesieniu ze sklepu.
Wczoraj wsadziłam kolejną Cannę, odmiany nie znam, od Izy Jak pokażą kiełki to będą zdjęcia dla Ciebie
A przesyłka z allegro niby została wysłana w czwartek kurierem... a ja nadal jej nie mam
Marylko szkoda tych kłączy ale co zrobić... Masz może zdjęcia tych kwitnień?
Moniczko dziękuję za życzenia!
Marudzia, nie rewelacja a raczej głupota Wszystkie kalanchoe są już na parapecie. Podejrzewam, że dobrze to zrobi tym najmniejszym kikucikom a może nawet reszta pokaże kwiatuszki? Muszę dokładnie poczytać, jak zmusić je do kwitnięcia na zimę chociaż z tego co widziałam, to one często kwitną jak im się podoba, latem też
Jolu to jak z tym wąteczkiem? Będzie po Świętach czy nie? Będę Ciebie mozolić aż w końcu się poddasz dla świętego spokoju
A mi się strasznie podobają te kalanchoe z pojedynczymi kwiatkami... Pewnie dlatego, że moje to pełne

Przy okazji pochwalę się swoim reo Kiedyś nie lubiłam tej rośliny ale zaiskrzyło między nami jak zauważyłam, że pięknie i bezproblemowo rośnie ;)


Przedwczoraj przyszło do mnie moje małe szaleństwo (inaczej nie mogę tego nazwać Przepiękna, kwitnąca na żółto kliwia, od dawna o takiej marzyłam....
I obiecałam sobie, że na razie stop z kupowaniem bo ta moja pasja doprowadza mnie do bankructwa



Jutro powinna całkowicie rozkwitnąć, postaram się zrobić zdjęcia...




Wszystkim odwiedzającym życzę ciepłych, pogodnych Świąt Wielkanocnych i wiele Miłości ze strony najbliższych.

[x-F-7]

Piekna cliwia:).

[Monik27]

a ja cały czas myślałam że jest tylko pomarańczowa kliwia przecudna muszę sobie sprawić taką ale będę musiała ukryć

[chika1979]

twoje kalanchoe to dopiero kolekcja są takie zdrowe mam nadzieję że i moje będą tak wyglądały.Jak na razie to mam dwa sklepowe i 3 szczepki które nie dawno mi się ukorzeniły chyba żółte.Ale będą u ciebie pierwszy raz jak zobaczyłam u ciebie te pierwsze to mnie zaraziłaś bo teraz na nie choruję .

[mmaryla]

Fajne to Twoje Reo i kwitnąca Kliwia .Musze Ci się przyznać że ja również zrobiłam sobie małe sadzonki z mojego niekwitnącego Kalanchoe.

[izabela skula]

witaj Karolino nie przypuszczałam, że masz AŻ tyle cudności w domu, begonia z pierwszych stron z zielonymi liścmi to najprawdopodobniej begonia ricinifolia

[Karolina__]

Patrycjo, dziękuję Specjalnie dla Ciebie kwitnienie:



Moniko, jest tego trochę więcej ale raczej rzadko można je spotkać, kwitną jeszcze na zielono, różowo, biało, czerwono.... Póki co, marzę, żeby moje pomarańczowe w ogóle zakwitły
Bożenko, bardzo mi przykro, że zachorowałaś W takim razie dla Ciebie kwiatuszek na pocieszenie :


Nawet nie wiecie, jaką radość sprawiło mi to powtórne kwitnienie. Może nie jest tak okazałe jak za pierwszym razem ale te kwiatuszki są urocze no i tak sobie myślę, że skoro się pokazały, to znaczy że im u mnie dobrze?

Marylko, masz gdzieś zdjęcia tego kalanchoe? Reo ma nasionka, z ciekawości zasiałam je do tej samej doniczki ale nic nie wschodzi.

Izo dziękuję za pochwały, należą się co niektórym kwiatuszkom Ale zdecydowanie nie wszystkim Faktycznie to begonia ricinifolia. No i mam nadzieję, że kiedyś zdecydujesz się na założenie własnego wątku