Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Maju moj Ty ranny biedaku
co ja czytam - trafiony ale dobrze ze nie zatopiony
dobrze, ze tylko taka rane sobie zapodalas a nie cos powazniejszego
kurna uwazaj Ty na siebie co? 
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Maju widze że mnie wzieło ,więc z promocji wybrałam:Chopin,Laceberg,CubaDance,Pink Don Juan,Dubledelight [Andeli].
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Aga do świąt już jestem prawie gotowa, pasztet się piecze, sypialnia na błysk, jeszcze tylko jajka ugotować dosprzątać resztę i mogę świętować.
Jula ja z reguły uważam tylko czasami narzędzie nie uważają na mnie i potem dochodzi do spotkania drugiego stopnia.
Irenko a mówiłam żebyś uważała bo się zarazisz
Wypytam córkę w święta i zaraz po będziemy zamawiać. Mnie kusi pienna i może się skuszę na jakąś. 
Jula ja z reguły uważam tylko czasami narzędzie nie uważają na mnie i potem dochodzi do spotkania drugiego stopnia.
Irenko a mówiłam żebyś uważała bo się zarazisz
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Cieszę się, że dobrze się czujesz
W końcu dziura w głowie to nie w kij dmuchał
Moje przygotowania świąteczne w głównej mierze obejmują posadzenie róż, które nie znalazły od razu dla siebie miejsca i przekopanie rabaty na paprocie, które przyjdą po świętach. W sobotę przygotuję jakieś jedzenie. Ale po co jedzenie, kiedy trzeba sadzić róże 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Maju, to musisz z narzedziami powaznie porozmawiac
Swiatecznie jestem przygotowana na tip-top, to mogla bym troche w ogrodku pogrzebac ale nie da sie, bo zimno straszliwie brrr ale relaks na kanapce, tez nie jest zly
Swiatecznie jestem przygotowana na tip-top, to mogla bym troche w ogrodku pogrzebac ale nie da sie, bo zimno straszliwie brrr ale relaks na kanapce, tez nie jest zly
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Oj, tak, Maju, powojnik to jeszcze sobie zaczeka. Czy wiecie, że u mnie znów zjechało na termometrze poniżej zera?edulkot pisze:Daj czas Lykkefund żeby się rozrosła bo te powojniki to nie mają umiaru w rośnięciu, nawet taki świeżak potrafił zarosnąć pół rabaty.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Ja za to pasztetów samodzielnie za bardzo nie wykonuję, niestety. A może jakiś przepis na pasztecik zamieścisz, chętnie się zainspiruję?edulkot pisze: A od rana pichcę czyli gotują mięsiwa na pasztet i szyneczki już są ugotowane. Na śledzie za nic się nie dam namówić, dla mnie one są niezjadliwe.![]()
A śledzie kiedyś też wydawały mi się niejadane, od x lat trenuję jedzenie, odkąd zamieszkałam nad morzem. I przyznam, robię postępy!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Ja ogolnie nie przepadam za rybami, tylko sledzie w occie kiedys byly zjadliwe... ale M. robi super platy sledziowe z przecierem pomidorowym na ostro ale z miodem i rodzynkami do tego - pycha. Tylko to trzeba zrobic z tydzien wczesniej, zeby sie przezarlo ale sa naprawde dobre ... chociaz takie przekladane slodka musztarda tez sa niczego sobie.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Ewa ja już spauzowałam z ogrodem, ziemia musi odpocząć i ja też. Mnie tam do jedzenia wiele nie potrzeba, byleby pachnące różyczki obficie zakwitły to sobie narobię płatków różanych i będę jeść cały rok
uwielbiam ten zapach w zimny dzień.
Jula relaks na kanapce jak M. w kuchni pichci to dla mnie też byłoby coś dobrego, niestety u nas jest odwrotnie.
A z narzędziami sobie porozmawiam po świętach kiedy będą potrzebne do pracy.
Jak tak piszesz o tych śledziach to może nawet bym skosztowała ale robić to już nie.
Małgosia ta wiosna karze na siebie długo czekać ale podobno po świętach ma być bardzo ładnie i coraz cieplej.
Aga Czekoladka trafiła do avatrka ale super.
Śledzie to kiedyś bardzo lubiłam ale chyba z wiekiem wszystkie ryby morskie mi 'śmierdzą' , pewnie mój organizm nie potrzebuje ryb tylko nabiał i ewentualnie mięso.
Pasztet robię z byle czego tzn, z tego co mam albo co uda się kupić. Dzisiaj robiłam z całej głowy świńskiej bo mi została z zimowego świniobicia, dokupiłam dwa golonka, wszystko razem ugotowałam do miękkości, przemieliłam dwa razy na drobniutkim sitku, doprawiłam przyprawami do smaku, dodałam 3 jajka, wymieszałam i na blaszkę. Właśnie się chłodzi a pachnie że już mam na niego smak.
Jula relaks na kanapce jak M. w kuchni pichci to dla mnie też byłoby coś dobrego, niestety u nas jest odwrotnie.
A z narzędziami sobie porozmawiam po świętach kiedy będą potrzebne do pracy.
Jak tak piszesz o tych śledziach to może nawet bym skosztowała ale robić to już nie.
Małgosia ta wiosna karze na siebie długo czekać ale podobno po świętach ma być bardzo ładnie i coraz cieplej.
Aga Czekoladka trafiła do avatrka ale super.
Śledzie to kiedyś bardzo lubiłam ale chyba z wiekiem wszystkie ryby morskie mi 'śmierdzą' , pewnie mój organizm nie potrzebuje ryb tylko nabiał i ewentualnie mięso.
Pasztet robię z byle czego tzn, z tego co mam albo co uda się kupić. Dzisiaj robiłam z całej głowy świńskiej bo mi została z zimowego świniobicia, dokupiłam dwa golonka, wszystko razem ugotowałam do miękkości, przemieliłam dwa razy na drobniutkim sitku, doprawiłam przyprawami do smaku, dodałam 3 jajka, wymieszałam i na blaszkę. Właśnie się chłodzi a pachnie że już mam na niego smak.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Ciekawy przepis na ten pasztet, a ja jutro będę robć szynkę konserwową dla synowej . Mięsko zapeklowane do praski i wsjo rolady zrobione już mam a i jutro ciasto będę piekła a moze drożdżowe sobie zrobię
Fajnie ,ze kuchnią sie zajełaś ,a narzędzia odstawiłaś w kąt -wreszcie
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Majeczko, ale super zakupy różane.
Już się nie mogę doczekać kwiatów, będzie co oglądać u Ciebie.
Musisz bardziej uważać na siebie, choć ja też ostatnio próbowałam odciąć sobie czubek buta, łopatą.
Na szczęście się nie udało i stwierdziłam, że na razie należy odpocząć. Takich błędów ogrodnicy nie popełniają. Pobuszowałam w kuchni. Schaby upieczone, gulasze uduszone, czerwona kapustka na winie gotowa. Jutro jeszcze pieczeń z wołu, salatki, ciasta, i finito.
Zaciekawiłyście mnie tym powojnikiem dla Lykkefunda, muszę pomyśleć.
Musisz bardziej uważać na siebie, choć ja też ostatnio próbowałam odciąć sobie czubek buta, łopatą.
Zaciekawiłyście mnie tym powojnikiem dla Lykkefunda, muszę pomyśleć.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Właśnie mrozi
Poważnie zimno ma być w święta, więc zielone powojniki czekają, aż przestanie. Róże obsypałam nieco wyżej ziemią i mam nadzieję, że to wystarczy. Do tej pory się sprawdzało.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Witam
Dzień zabździały ale nic nie pada, w sam raz żeby w końcu zająć się kuchnią i domem.
Jadzia pasztet robię z tego co mam w zamrażarce albo w lodówce, ważne żeby nie był za tłusty. Ostatnio do mięsiwa dodałam podroby bo miałam z jednej świnki i też był dobry.
Tosia ciast nie piekę bo jesteśmy na diecie, na poniedziałek zrobię tylko biszkopt z truskawkami i śmietaną i będzie super bo wnuki to uwielbiają.
Ewunia-Taczunia to jeszcze nie wszystkie różyczki, po świętach przyjdzie paka od Kamili a od Schmida 3 Souveniry to chyba dopiero jesienią bo jakoś cisza w eterze.
Ogrodnikom zdarzają się różne wypadki, łącznie z ucięciem sobie palca, szwagierka tak sobie ciachnęła.
Ależ tych mięsiw narobiłaś i jeszcze woła będziesz piec
Ten zestaw powojnik Summer Snow i róża Lyykefund wydaje się być idealny, dwa potwory nie kwitnące razem tylko się uzupełniające.
Ewa majowa ależ macie zimę
ta wiosna się jakoś ociąga. W 'Ekologicznym poradniku księżycowym' prognoza na kwiecień prawie się zgadza, pisze że po Wielkanocy zwłaszcza na wschodzie ma być śnieg i mróz i to dość spory. Trochę się to przyśpieszyło ale ogólnie się zgadza. Dalej pisze że ma być troszkę cieplej ale stabilnej pogody trudno oczekiwać. Na maj też nie najlepiej, nocami przymrozki. Oj ciężka wiosna po ciężkiej zimie.
Oby Ci różyczki przetrwały te chłody.
Dzień zabździały ale nic nie pada, w sam raz żeby w końcu zająć się kuchnią i domem.
Jadzia pasztet robię z tego co mam w zamrażarce albo w lodówce, ważne żeby nie był za tłusty. Ostatnio do mięsiwa dodałam podroby bo miałam z jednej świnki i też był dobry.
Tosia ciast nie piekę bo jesteśmy na diecie, na poniedziałek zrobię tylko biszkopt z truskawkami i śmietaną i będzie super bo wnuki to uwielbiają.
Ewunia-Taczunia to jeszcze nie wszystkie różyczki, po świętach przyjdzie paka od Kamili a od Schmida 3 Souveniry to chyba dopiero jesienią bo jakoś cisza w eterze.
Ogrodnikom zdarzają się różne wypadki, łącznie z ucięciem sobie palca, szwagierka tak sobie ciachnęła.
Ależ tych mięsiw narobiłaś i jeszcze woła będziesz piec
Ten zestaw powojnik Summer Snow i róża Lyykefund wydaje się być idealny, dwa potwory nie kwitnące razem tylko się uzupełniające.
Ewa majowa ależ macie zimę
Oby Ci różyczki przetrwały te chłody.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5
Zaległe zdjęcie róż Robin Hood
cienkie patyczki z bladymi listeczkami ale powinny przeżyć
Za to inna róża która miała być wrażliwa i niepewne było czy sobie poradzi w naszej zimie, czyli Pashmina jest nawet zielona nad kopczykiem i ma bardzo ładne pączusie.
pewnie zależy to od bardzo dobrej sadzonki.
Może dlatego że francuzeczki nie tylko moje tak ładnie przezimowały warto robić zakupy we Francji. Szukając Souvenirów znalazłam szkółkę francuską a bardzo dużą ilością tych róż i bardzo chciałabym tam zrobić zakupy.
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/
Mają aż 42 róże o nazwie Souvenir choć już dość sporą ilość mam to i tak chyba będę u nich kupować aż 25 róż.
Obiecałam Aguni zdjęcia zdechlaczka Cyprysa Nutkajskiego, zrobiła parę ale tak brzydka pogoda że nie widać całego jego uroku.


cienkie patyczki z bladymi listeczkami ale powinny przeżyćZa to inna róża która miała być wrażliwa i niepewne było czy sobie poradzi w naszej zimie, czyli Pashmina jest nawet zielona nad kopczykiem i ma bardzo ładne pączusie.
Może dlatego że francuzeczki nie tylko moje tak ładnie przezimowały warto robić zakupy we Francji. Szukając Souvenirów znalazłam szkółkę francuską a bardzo dużą ilością tych róż i bardzo chciałabym tam zrobić zakupy.
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/
Mają aż 42 róże o nazwie Souvenir choć już dość sporą ilość mam to i tak chyba będę u nich kupować aż 25 róż.
Obiecałam Aguni zdjęcia zdechlaczka Cyprysa Nutkajskiego, zrobiła parę ale tak brzydka pogoda że nie widać całego jego uroku.

