Te Twoje wyglądają na razie dość.. podobnie
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu a co to za okazy pójdą do donicy? Kusi mnie taka czerwona o szerokich liściach i grubych kłosach[wyleciała mi nazwa]
Te Twoje wyglądają na razie dość.. podobnie
ale wiem że to tylko pozory 
Te Twoje wyglądają na razie dość.. podobnie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu a gdzie róże i bukszpany, trawki bardzo ładne i dobrze chyba przetrwały przesyłkę.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Rzeczywiście, zakupy traw imponujące
Asortyment ogrodowy coraz bardziej urozmaicony i ogród powoli robi się gumowy/jak mój/
Też trochę nakupiłam, a teraz główkuję gdzie wsadzić
Część roślinek okroję dla chętnych i miejsce się znajdzie.
Z pozdrowieniem Świątecznym Stasia
Asortyment ogrodowy coraz bardziej urozmaicony i ogród powoli robi się gumowy/jak mój/
Też trochę nakupiłam, a teraz główkuję gdzie wsadzić
Część roślinek okroję dla chętnych i miejsce się znajdzie.
Z pozdrowieniem Świątecznym Stasia
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
No nie!!! Umarłam!! Wklikałam pierwszą stronę i już padłam z wrażenia
A tu jeszcze siedemdziesiąt przede mną + bagatela 4 części... Zmiażdżyłaś mnie:) No ale słowo się rzekło, więc zbieram się do qpy i zabieram za lekturę
A tu jeszcze siedemdziesiąt przede mną + bagatela 4 części... Zmiażdżyłaś mnie:) No ale słowo się rzekło, więc zbieram się do qpy i zabieram za lekturę
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu kochana cóż za cudny widok ,poznaje sposób pakowania i opisy na doniczkach.Ten pan to jest taki solidny ze gdyby mial inne roslinki to kupowala bym tylko u niego.Przypomina mi się teraz jak trzy lata temu przyszła do mnie taka przesyłka bylam jak opentana co chwile ganialam na balkon patrzec na nie a moja corka byla zazdrosna
Ciesze sie ze juz je masz i pamietaj musisz wszystko sfotografować jak i gdzie posadziłaś jestem strasznie ciekawa,ciumki.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Ewelinko, teraz to będę z kolei czekać do jesieni, bo trawy dopiero wtedy są przepiękne i ogród jest cały w ruchu, gdy powiewa wietrzyk. Uwielbiam takie widoki
Staszku, takie planowanie to przecież połowa radości. A ileż to razy zmieniamy koncepcję, gdy akurat nie pora na sadzenie. Święta właśnie nam to umożliwiają. U ciebie też by się przydało więcej traw. Nie myślałeś o tym?
Krysad71, Trawy stają się u nas coraz modniejsze. Też je widuję coraz częściej obok rozmaitych instytucji lub lokali. Na przykład przy jednym z Mc'Donaldów. MIskanty posadzone jako solitery i pod nimi rozplenice oraz juki. Podobnie jak w twojej kompozycji, także podłoże wysłane kamykami. POdziwiałam przez całą zimę. Do tej pory jeszcze nie ścięli suchych pędów. Iryski to fajny pomysł, tylko że one lubią wilgoć, a u mnie raczej suchawo. Ja zamierzam podsadzić trawy rozchodnikami - klasyczny zestaw
Fransesco, to jest właśnie dobre i korzystne. Świąteczna pora zmusza nas do przerwania prac w ogrodzie. I jest mnóstwo czasu na przemyślenia i korekty. Na szczęście akurat trawy dobrze rosną w pojemnikach i mogą sobie tak stać jeszcze długo
AgaNet, u mnie to dopiero połowa. Ma przyjść drugie tyle. Ale wśród tych traw są też niziutkie i małe, a więc to tylko tak wygląda, że jest ich ogrom. Po posadzeniu prawie znikną z pola widzenia. Przynajmniej do jesieni. No a potem liczę, że mnei zachwycą
Kropelko, no ale przyznaj tak szczerze, że bieganie z doniczką po ogrodzie też ma swój urok. Nigdy nie wiadomo, jaki będzie końcowy rezultat. A miejsce jakimś cudem zawsze się znajduje, prawda?
Izaziem, no faktycznie, że prawie jednakowe są. Ale co nie jest jednakowe? Na przykład hosty lub żurawki albo iglaki. Też podobne, a jednak inne. I w tym cały urok.
Aovin, róż i bukszpanów jeszcze nie przerzuciłam z aparatu na kompa, na razie tylko sadziłam.
Stasiu, dziękuję za pozdrowienia
Ogród faktycznie się nadzwyczajnie rozciąga
Anabanana. Chyba tylko wypada mi ci współczuć. Tyle stron to może już nie warto oglądać
Ja u ciebie miałam jednak ułatwione zadanie. Dobrze że się w porę zorientowałam, bo też czekałaby mnie długa lektura. A tu święta i do garów trzeba przystępować 
Ewuniu, tak, to bardzo solidny sprzedawca. Dostałam nawet dwa fajne gratisy. Akurat świetnie trafione na moje warunki glebowe. Dzisiaj zdążyłam tylko posadzić miskanta Arabesque w dużej donicy oraz dwie stipy brachytricha przy tarasie na wzniesieniu. Będzie obok nich stała latarnia, a więc będzie je fajnie jesienią podświetlać. Reszta trawek to już chyba po świętach. Obiecuję, że sfotografuję wszystko i ciebie zawołam
No i skoro dostałaś taką paczkę trzy lata temu, a masz dzisiaj już tak wielkie okazy, to jeszcze bardziej mnie to raduje

Staszku, takie planowanie to przecież połowa radości. A ileż to razy zmieniamy koncepcję, gdy akurat nie pora na sadzenie. Święta właśnie nam to umożliwiają. U ciebie też by się przydało więcej traw. Nie myślałeś o tym?
Krysad71, Trawy stają się u nas coraz modniejsze. Też je widuję coraz częściej obok rozmaitych instytucji lub lokali. Na przykład przy jednym z Mc'Donaldów. MIskanty posadzone jako solitery i pod nimi rozplenice oraz juki. Podobnie jak w twojej kompozycji, także podłoże wysłane kamykami. POdziwiałam przez całą zimę. Do tej pory jeszcze nie ścięli suchych pędów. Iryski to fajny pomysł, tylko że one lubią wilgoć, a u mnie raczej suchawo. Ja zamierzam podsadzić trawy rozchodnikami - klasyczny zestaw
Fransesco, to jest właśnie dobre i korzystne. Świąteczna pora zmusza nas do przerwania prac w ogrodzie. I jest mnóstwo czasu na przemyślenia i korekty. Na szczęście akurat trawy dobrze rosną w pojemnikach i mogą sobie tak stać jeszcze długo
AgaNet, u mnie to dopiero połowa. Ma przyjść drugie tyle. Ale wśród tych traw są też niziutkie i małe, a więc to tylko tak wygląda, że jest ich ogrom. Po posadzeniu prawie znikną z pola widzenia. Przynajmniej do jesieni. No a potem liczę, że mnei zachwycą
Kropelko, no ale przyznaj tak szczerze, że bieganie z doniczką po ogrodzie też ma swój urok. Nigdy nie wiadomo, jaki będzie końcowy rezultat. A miejsce jakimś cudem zawsze się znajduje, prawda?
Izaziem, no faktycznie, że prawie jednakowe są. Ale co nie jest jednakowe? Na przykład hosty lub żurawki albo iglaki. Też podobne, a jednak inne. I w tym cały urok.
Aovin, róż i bukszpanów jeszcze nie przerzuciłam z aparatu na kompa, na razie tylko sadziłam.
Stasiu, dziękuję za pozdrowienia
Anabanana. Chyba tylko wypada mi ci współczuć. Tyle stron to może już nie warto oglądać
Ewuniu, tak, to bardzo solidny sprzedawca. Dostałam nawet dwa fajne gratisy. Akurat świetnie trafione na moje warunki glebowe. Dzisiaj zdążyłam tylko posadzić miskanta Arabesque w dużej donicy oraz dwie stipy brachytricha przy tarasie na wzniesieniu. Będzie obok nich stała latarnia, a więc będzie je fajnie jesienią podświetlać. Reszta trawek to już chyba po świętach. Obiecuję, że sfotografuję wszystko i ciebie zawołam
- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Cieszę sie bardzo razem z tobą 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Jeszcze drugie tyle
fiu, fiu
Tylko czekać aż te trawki zaszumią u ciebie 
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Jestem pod wrażeniem Twoich zakupów, Wanda... Przepiękne trawy!
Ja na razie wstrzymałam się z kupowaniem, bo czeka mnie kolejny rzut u Szmita... Muszę trochę zaoszczędzić siły, bo padam już... A Ty wciąż sadzisz i sadzisz - zwolnij
Ja na razie wstrzymałam się z kupowaniem, bo czeka mnie kolejny rzut u Szmita... Muszę trochę zaoszczędzić siły, bo padam już... A Ty wciąż sadzisz i sadzisz - zwolnij
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu, trochę mnie nie było
Piękne fiołki. Mam kilka takich najzwyklejszych i żadnych wolnych parapetów. To M-owe królestwo dla jego cudaków
Zakupy trawiaste imponujące. Będą miały królewny zwiewne towarzystwo.
Pozdrawiam wiosennie
.
Piękne fiołki. Mam kilka takich najzwyklejszych i żadnych wolnych parapetów. To M-owe królestwo dla jego cudaków
Zakupy trawiaste imponujące. Będą miały królewny zwiewne towarzystwo.
Pozdrawiam wiosennie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu trawki piękne będę podziwiać u Ciebie u mnie już nie ma miejsca na tę miłość będę wierna i pozostanę przy starych miłościach
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
... i stało się! Przez Ciebie zakochałam się w liliowcach, jakby mało było innych miłostek moich!!!
I jak ja to teraz ogarnę?! Do tej pory rozróżniałam liliowce żółte i liliowce brudnopomarańczowe co je u nas smolinosami zwą. I było dobrze!!! A teraz - masz babo placek! Ale żem wdepła! 
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu....paka imponująca....ależ skarbów zamówiłaś.......pod Czesławem rozszumią się trawy....będzie pięknie. Sadzenia przed Tobą ogrom.......szukania miejsca również
ale później będzie nastrojowo i bajkowo 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wspaniała paczka
A to tylko połowa szczęścia
Mnie też wzięło na trawy, przesyłka przyjdzie po świętach, ale nieporównywalnie mniejsza. Zamówiłam kilka miskantów, proso i trzcinniczek, raczej wyższe odmiany. Potem się zobaczy, czy nie trzeba będzie więcej
Jaką hostę chcesz przechowywać w piwnicy?
Mnie też wzięło na trawy, przesyłka przyjdzie po świętach, ale nieporównywalnie mniejsza. Zamówiłam kilka miskantów, proso i trzcinniczek, raczej wyższe odmiany. Potem się zobaczy, czy nie trzeba będzie więcej
Jaką hostę chcesz przechowywać w piwnicy?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 5
Wandziu wspaniałe trawy sobie zamówiłaś.
Wyobrażam sobie, jak się cieszysz- ja także jak kupię nową roślinę do ogrodu, to dla mnie największa radość.
Jesienią będą cudownie zdobiły Twój ogród, lubię je także wiosną, kiedy są takie świeżutkie, kiedy wyrastają.
Wyobrażam sobie, jak się cieszysz- ja także jak kupię nową roślinę do ogrodu, to dla mnie największa radość.
Jesienią będą cudownie zdobiły Twój ogród, lubię je także wiosną, kiedy są takie świeżutkie, kiedy wyrastają.


