Mój fijoł 4
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Danusia, też na to liczę, ale prognozy są przygnębiające
Jutro i tak muszę posadzić róże, więc lepiej, żeby nie padało.
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój fijoł 4
Słoneczko skupiło się dzisiaj widocznie na moich kwiatkach
Porozkładały płateczki i prosiły o sesję
Oby już tak zostało
Oj,nakopałaś się Ewa,nakopałaś
Ale to jedna z ...nastu rabat,bo tyle miejsca 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój fijoł 4
życzę Ci do kopania i sadzenia dobrej pogody
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Mirka, dobrze, że chociaż u Ciebie była przyzwoita pogoda
Trzeba się cieszyć każdym takim dniem.
Majka, słońce wzeszło i wiatru nie ma
Co prawda biało, ale na pewno mróz puści i zajmę się różami (i może jakieś okna załatwię w międzyczasie
).
Majka, słońce wzeszło i wiatru nie ma
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój fijoł 4
U mnie wczoraj też było pięknie- tylko co z tego jak cały dzień jestem w pracy. Po 17tej to nawet nie ma po co na działkę jechać. Chociaż dzień już coraz dłuższy. Dzisiaj już nie bedzie tak ciepło. Jedyny plus tej pogody to deszcz- jest naprawdę niski poziom wód grutowych- widzę to po studni na działce.
Pozdrawiam Ida
Re: Mój fijoł 4
Ewa, śnieg się u Ciebie utrzymuje?
U nas jest temperaturowo przyzwoicie, chociaż zapowiada się raczej smętny dzień z niskim ciśnieniem... Jeśli nie będzie padać, to dziś zrobię oprysk i rozsypię nawozy.
U nas jest temperaturowo przyzwoicie, chociaż zapowiada się raczej smętny dzień z niskim ciśnieniem... Jeśli nie będzie padać, to dziś zrobię oprysk i rozsypię nawozy.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Ida, u mnie jest ciągle dość wilgotno, a i ziemię mam ciężką. Dzisiejszy słoneczny dzień bardzo się przyda
Rozpakowałam dopiero teraz róże-cztery z nich to chude sadzonki, ale pozostałe 9 wygląda naprawdę dobrze
Wsadziłam je do wody, a posadzę, gdy puści mróz.
Aga, jest jeszcze widoczny, ale topi się w słońcu
Też liczę na oprysk wieczorem, bo na razie nie ma wiatru. Nawozy sypnę po świętach.
Aga, jest jeszcze widoczny, ale topi się w słońcu
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój fijoł 4
Ewo, a czy gdzieś dawałaś pełny imienny wykaz swoich różanych szaleństw?
Bardzo jestem ciekawa tych wszystkich odmian.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Pisałam po kawałku
Teraz mogę podać, które wczoraj przyszły: Fimbriata, Honorine de Brabant, Nevada, Vivid, Kathleen Harrop, White Jacques Cartier, Dainty Bees, Bożena Nemcova, Irena Sendlerova, Quatre Saissons Blanc Mousseux, Reveil, Mistress Bosanquet, Salet,Martin Frobisher, Ardoisee de Lyon, Baroness Rothshild.
Re: Mój fijoł 4
Ależ z Ciebie rasowa kolekcjonerka.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Lineta, raczej szalona maniaczka
Większośc z powyższego zestawu ma strefę 5 lub niższą, mam zamiar doczekać się takiej wiosny, kiedy prawie żadna róża nie przemarznie 
Re: Mój fijoł 4
Jeśli to mania, to oby każdy maniak miał takie objawy.
Podziwiam w każdym razie, że znasz każdą swoją różę po imieniu. 
No tak, na Warmii masz jednak dużo niższe temperatury niż u mnie na Śląsku. Ja niczego nie zabezpieczam, a róże żyją i dobrze się mają. Chyba że obsikują je psy.
Tak niestety straciłam mojego Chopina.
No tak, na Warmii masz jednak dużo niższe temperatury niż u mnie na Śląsku. Ja niczego nie zabezpieczam, a róże żyją i dobrze się mają. Chyba że obsikują je psy.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Lineta, na razie jestem przeszczęśliwa, że żadna z róż nie wypadła po zimie
Tylko kopcuję, ale zakopcować setkę róż to wcale nie tak łatwo 
Re: Mój fijoł 4
No, wyobrażam sobie. I podziwiam raz jeszcze.
Ale dobrze, że wszystkie żyją, zima jednak była ostra, zwłaszcza po ciepłej jej części. Jeszcze 15 grudnia znalazłam kwitnący fiołek na rabacie.
Ale dobrze, że wszystkie żyją, zima jednak była ostra, zwłaszcza po ciepłej jej części. Jeszcze 15 grudnia znalazłam kwitnący fiołek na rabacie.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł 4
Aż tak słodko to u mnie nie było, ale jesień trwała wyjątkowo długo. Jednak zimne miejsce poskutkowało tym, że żadna z róż nie zaczęła wegetacji na dobre, w związku z czym nie przemarzła na amen 


