Ale nie martw się... powinny powoli wychodzić z ziemi pędy z kwiatami, a dopiero potem liście.
Te suche to obetnij, ale uważaj, bo mogą być już kwiaty...
U mnie tylko te stare kępy mają już pąki, a reszta śpi... nic nie widać.
Nie martwię się jednak na zapas, bo wiem z doświadczenia, że wyjdą później.
U mnie też było bardzo ciepło, ale na samą myśl o powracających zimnych dniach,
włos mi się jeży na głowie... i nie tylko...






