

A to już mój kot w lobeliach w zeszłym roku


 ...w zeszłym roku wygniótł mi całe  duże korytko z lobelkami....uwielbiał w nich przesiadywać
  ...w zeszłym roku wygniótł mi całe  duże korytko z lobelkami....uwielbiał w nich przesiadywać  ....i jak tu nie kochać zwierząt
 ....i jak tu nie kochać zwierząt 
 właśnie sadzę je do większych foliówek bo w paletach sie juz nie mieszczą...obiecuję że coś wstawię niebawem
 właśnie sadzę je do większych foliówek bo w paletach sie juz nie mieszczą...obiecuję że coś wstawię niebawem 

 
    
  
   


To fotka z przed dwóch lat, lobelia zwisająca wysiewana przeze mnieEwa05 pisze:Czy macie może zdjęcia swoich lobelii zwisających?



 Przepraszam za zmyłkę
 Przepraszam za zmyłkę

 
 

 Przebrałam podłoże i te kilka siewek, co udało mi się zobaczyć, wsadziłam do podłoża, ale czy coś z nich będzie nie wiem.
  Przebrałam podłoże i te kilka siewek, co udało mi się zobaczyć, wsadziłam do podłoża, ale czy coś z nich będzie nie wiem.   Generalnie to pierwszy i ostatni sezon wysiewu lobelii u mnie.
 Generalnie to pierwszy i ostatni sezon wysiewu lobelii u mnie.  
 chyba lobelia mnie nie lubi
 chyba lobelia mnie nie lubi   Jeszcze oglądałam reklame z Intera i u nich od 10 kwietnia 10 sadzonek lobelii 8,99,nie wiem czy się nie skusic, zobaczę w jakim będą stanie
 Jeszcze oglądałam reklame z Intera i u nich od 10 kwietnia 10 sadzonek lobelii 8,99,nie wiem czy się nie skusic, zobaczę w jakim będą stanie  

 W zeszłym roku czekałam i siałam i czekałam i nic. To, co mi urosło szybko zdechło. W tym roku zostało mi trochę nasion więc zniechęcona wysypałam je do doniczek z góry skazując je na porażkę. Postawiłam w najmniej dostępnym miejscu, rzadko zaglądałam. Wyrosły
 W zeszłym roku czekałam i siałam i czekałam i nic. To, co mi urosło szybko zdechło. W tym roku zostało mi trochę nasion więc zniechęcona wysypałam je do doniczek z góry skazując je na porażkę. Postawiłam w najmniej dostępnym miejscu, rzadko zaglądałam. Wyrosły   Nawet popikować mi się udało. Co prawda nie są tak okazałe jak Dawida, ale przepikowane kępki się przyjęły i niedługo znowu będę pikować. Jak mojej uprawie cos nie zaszkodzi, to będę miała ich całkiem sporo tfu tfu.
 Nawet popikować mi się udało. Co prawda nie są tak okazałe jak Dawida, ale przepikowane kępki się przyjęły i niedługo znowu będę pikować. Jak mojej uprawie cos nie zaszkodzi, to będę miała ich całkiem sporo tfu tfu.

 
  
 Zwieszającą się wysiałam 19 marca i jak poźniej zauważyłam mój mały kociak Muller przechadzał się po doniczkach
Zwieszającą się wysiałam 19 marca i jak poźniej zauważyłam mój mały kociak Muller przechadzał się po doniczkach  (na zdjęciu widać ślady łap
 (na zdjęciu widać ślady łap  )
 )  Najciekawsze jest to, że tam gdzie zadeptał schodzą jako pierwsze
Najciekawsze jest to, że tam gdzie zadeptał schodzą jako pierwsze   Martwi mnie tylko że tak gęsto..
 Martwi mnie tylko że tak gęsto..