Ktoś kto takie stwierdzenie wysnułsam jest chory psychicznie raczej.To jak się odżywiamy,co nam najbardziej smakuje,czego unikamy,to nasza osobista sprawa i nie ma nic wspólnego z chorobą psychiczną,Jak można równać psychopatę z wegetarianinem?
Wegetarianką nie jestem,jadam mięso w bardzo małych ilościach i mogę się bez niego obyć,ale wegetarianką nazwać siebie jednak nie mogę.Zdecydowanie wole nabiał;sery ,mleko ,jogurty,jaja,kasze makarony,pierogi.Czy jestem chora psychicznie skoro nie jadam ryb,owoców morza,kaczek,gęsi,królików,cielęciny?
Podłoża chorób psychicznych należało by się doszukiwać w anoreksji.bulimii,ale nie w wegetarianiżmie
