.Wsadziłam kilka kłączy do największej doniczki jaką miałam w domu. Coś mi jednak chodziło po głowie że być może ta doniczka będzie za mała. Kiedy zdobyłam większą, postanowiłam przełożyć do większej myśląc że tam jeszcze nic się nie dzieje. Kiedy wydobyłam kłącza okazało się że tam już korzenie. Nie było odwrotu..wsadziłam do tej większej i teraz. 
. Niech się dzieje wola nieba.. 
....inaczej się nie dało..... 
jaka śliczna wiosna u ciebie. A ja cięgle czekam... . Najpierw było wszystko na zimę, potem na region...teraz chyba brak u mnie kolorków zwalę na nornice. . Z żółtą piwonią mnie bardzo pocieszyłaś...kochana dzięki. 
. Całe popołudnie o niej myślałam że może jednak mogłam ... 
. A na zdjęciu była taka żółta ,jak jajeczko.. już wiosenne kwiatuszki Ci kwitną super 
że do mnie zajrzałaś, dzisiaj następne kolorki się objawiły....lubię wczesną wiosnę i wypatrywanie tych pierwszych kwitnących...
i stad ich może urok....
Kasiek *
