
Różanka w Sudetach
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Różanka w Sudetach
Ja miałam trochę takiej wełny i obłożyłam nią 2 róże od dołu.I są zielone.Sama agrowłóknina pomimo niby ciepłego regionu nie zdała egzaminu.Mój Edenek był owinięty kępkami suchych marcinków ,na całej długości.I zadziałało 
			
			
									
						
										
						
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Olu   
 
Ja żartowałam z tym patentem, każdy sposób jest dobry jak się sprawdza, nie ważne czy to wełna drzewna, czy marcinki, czy słoma oby dobrze izolowało od mrozu.
			
			
									
						
										
						 
 Ja żartowałam z tym patentem, każdy sposób jest dobry jak się sprawdza, nie ważne czy to wełna drzewna, czy marcinki, czy słoma oby dobrze izolowało od mrozu.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Różanka w Sudetach
Heniu,ale  ja zauważyłam,że okryte tymi "odpadami" wyglądają lepiej niż te pod agrowłókniną.Każdy sposób jest dobry byle był skuteczny.
			
			
									
						
										
						- majka411
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, dziękuję, pomysł jest bardzo dobry. Ja chyba bym uszyła specjalne zimowe ubranko - pledzik. 
Agrowłóknina w środki ta wata z drewna i znowu agrowłóknina, ale to przepikowane, żeby nie wypadało.
Wtedy można tylko obłożyć związany krzak i obwiązać to porządnie na krzaku.
Hm, może tak zrobić. Muszę to przemyśleć.
			
			
									
						
										
						Agrowłóknina w środki ta wata z drewna i znowu agrowłóknina, ale to przepikowane, żeby nie wypadało.
Wtedy można tylko obłożyć związany krzak i obwiązać to porządnie na krzaku.
Hm, może tak zrobić. Muszę to przemyśleć.

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach
U nas też zimno, a moje róże również mają już pąki ,a nawet  pierwsze listki co niektóre. Miejmy nadzieję ,ze im to nie zaszkodzi .
			
			
									
						
										
						- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Jadziu, jak będzie do -5 stopni to nic się nie stanie ale jak bardziej się ochłodzi to mogą pączki podmarznąć.
			
			
									
						
										
						- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach
Miejmy nadzieję ,ze wiekszego ochlodzenia już nie będzie . Mam w tym tygodniu mieć sadzonki róż i aż cierpnę bo tu   a tu mrożne powietrze . Trzeba będzie im wysokie kopce zrobić i byłoby najlepiej okryć je gałązkami ,ale skąd je wziąść
 a tu mrożne powietrze . Trzeba będzie im wysokie kopce zrobić i byłoby najlepiej okryć je gałązkami ,ale skąd je wziąść  chyba znów wyciągnę włókninę i nią je troche okryje
 chyba znów wyciągnę włókninę i nią je troche okryje
			
			
									
						
										
						 a tu mrożne powietrze . Trzeba będzie im wysokie kopce zrobić i byłoby najlepiej okryć je gałązkami ,ale skąd je wziąść
 a tu mrożne powietrze . Trzeba będzie im wysokie kopce zrobić i byłoby najlepiej okryć je gałązkami ,ale skąd je wziąść  chyba znów wyciągnę włókninę i nią je troche okryje
 chyba znów wyciągnę włókninę i nią je troche okryje- majka411
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
 Heniu,
 Heniu, różyczki ładnie puszczają pączusie.
 
 Czytałam, że jakieś różyczki nie dały rady zimą. Możesz napisać , które odmiany.
Domyślam się, że z nasadzenia jesiennego.
 
  Sama jestem ciekawa jak moje przetrwały.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Jadziu, moje ciągle siedzą pod kopcami i na razie do świąt nie będę ich ruszać, też spodziewam się nowej dostawy ale mam nadzieję, że przyjdą w późniejszym terminie i po posadzeniu nie będą zagrożone.
Maju, podejrzanie wyglądają jesienne nasadzenia wielkokwiatowe, ale łudzę się, że może pod kopcami jeszcze żyją. To z tej szkółki o której pisałam dzisiaj u Ewy - Gloridei. U mnie najlepiej sprawdzają się jednak wiosenne nasadzenia.
			
			
									
						
										
						Maju, podejrzanie wyglądają jesienne nasadzenia wielkokwiatowe, ale łudzę się, że może pod kopcami jeszcze żyją. To z tej szkółki o której pisałam dzisiaj u Ewy - Gloridei. U mnie najlepiej sprawdzają się jednak wiosenne nasadzenia.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
 Heniu, o tym problemie w szkółkach pisał również ktoś tu na forum.
  Heniu, o tym problemie w szkółkach pisał również ktoś tu na forum.Sama wiesz najlepiej kiedy je sadzić. Pozostaje tej wiosny dokupić, to na czym Ci zależy.
Ja mam sprawdzić czy mnie się tez cos nie przydarzyło i szybko zadziałać.

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Maju, dziś okazało się już, że róże wielkokwiatowe sadzone jesienią, ze szkółki k/ Jawora, niestety nie przetrwały zimy, chyba ani jedna na 10.
Jeszcze ich nie wykopałam, zostawię na jakiś czas dając im ostatnią szansę ale marna nadzieja.
Pierwszy raz u nich kupowałam i niestety nie miałam szczęścia. A przecież były sadzone zgodnie z zasadami, okopczykowane. Inne też tak samo sadzone jesienią pięknie przezimowały. Podejrzewam, że nie były przygotowane do zimy, może były przenawożone albo nawożone zbyt późno.
Nie ma jak sadzić róże w maju z donic.
			
			
									
						
										
						Jeszcze ich nie wykopałam, zostawię na jakiś czas dając im ostatnią szansę ale marna nadzieja.
Pierwszy raz u nich kupowałam i niestety nie miałam szczęścia. A przecież były sadzone zgodnie z zasadami, okopczykowane. Inne też tak samo sadzone jesienią pięknie przezimowały. Podejrzewam, że nie były przygotowane do zimy, może były przenawożone albo nawożone zbyt późno.
Nie ma jak sadzić róże w maju z donic.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, to bardzo duża strata  
			
			
									
						
										
						
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Aniu, w tej szkółce wymarzło wszystko na polu czego jesienią nie sprzedali, twierdzą, że mróz przyszedł a śniegu nie było, aż wierzyć się nie chce że szkółka może mieć takie straty.
			
			
									
						
										
						- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w Sudetach
U mnie też tak było - mróz bez śniegu. Śnieg spadł dopiero w dwa dni po tym, jak mróz ustąpił   
 
Bolesna strata dla szkółkarzy i nauczka na przyszłość - z pogodą nie wygramy.
			
			
									
						
										
						 
 Bolesna strata dla szkółkarzy i nauczka na przyszłość - z pogodą nie wygramy.



 .
 .



 
 
		
