Zabezpieczanie róż na zimę
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Proponuję jednak, aby nie wypowiadać się tak zdecydowanie autorytatywnie i ogólnikowo, bo początkujący mogą wyciągnąć błędne wnioski.zielonystok pisze: A widziałaś pogodę do końca marca ? Kopczykowanie kompletnie mija się z celem.
Temperatura obecnie w pełni uzasadnia rozgarnięcie kopczyków na różach już dobrze przyjętych ( nie należy się bać ani nocnych przymrozków, ani różnicy temperatur między nocą a dniem), pod warunkiem jednakże, że gleba nie jest już zmarznięta. Niebezpieczeństwo pękania pędów zachodzi wtedy, gdy korzenie nie funkcjonują, bo gleba jest zmarznięta, a w części nadziemnej ruszają soki pod wpływem wyższej temperatury. Dlatego największym błędem jest usunięcie kopczyków, gdy gleba jest jeszcze zmarznięta.
Zupełnie inaczej natomiast należy traktować róże teraz sadzone lub jesienią, czyli jeszcze dobrze nie ukorzenione. Tu kopce są bezwzględnie konieczne, i to bez względu na zapowiadane wysokie temperatury. Bo kopiec o tej porze roku, nie ma chronić przed niskimi temperaturami, czy nawet niewielkimi przymrozkami, a ma za zadanie zabezpieczyć różę przed wysychaniem ( zwłaszcza właśnie w wysokich temperaturach). W tej sytuacji kopce się usuwa dopiero wtedy, gdy wyrosną z nich pędy długości ok. 10 cm. (a więc wcale nie tak wcześnie).
Podsumowując, temperatura jest istotna, bo rozmraża ziemię. Natomiast z punktu widzenia samej róży, znacznie istotniejszą rolę odgrywają: słońce, a zwłaszcza wysuszające wiatry. To uzasadnia każdorazowe kopczykowanie bezpośrednio po posadzeniu róży, zwłaszcza teraz, wiosną.
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
ciekawe rozważania 
W najbliższym czasie ma być u mnie słoneczko i kilkanaście stopni C w dzień, zaś nocami może być koło 0
czy można/należy już zdjąć na stałe okrycia ze stroisza i/lub agrowłókniny z róż?
Kilka mam szczelnie zawiniętych od początku zimy, również młode pnące są owinięte "od stóp do głów" gałązkami i agro i dzięki temu choć jakieś róże są zielone powyżej kopczyka...
Czy takie dokładnie osłonięte nie będę miały problemu z wodą, jak się zrobi tak ciepło? (na deszcz jak zwykle nie ma co liczyć )
W najbliższym czasie ma być u mnie słoneczko i kilkanaście stopni C w dzień, zaś nocami może być koło 0
czy można/należy już zdjąć na stałe okrycia ze stroisza i/lub agrowłókniny z róż?
Kilka mam szczelnie zawiniętych od początku zimy, również młode pnące są owinięte "od stóp do głów" gałązkami i agro i dzięki temu choć jakieś róże są zielone powyżej kopczyka...
Czy takie dokładnie osłonięte nie będę miały problemu z wodą, jak się zrobi tak ciepło? (na deszcz jak zwykle nie ma co liczyć )
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Ja pościągałam z moich wczoraj, dziś kontynuuję.
Przy takiej temperaturze, to jeszcze im ta włóknina zaszkodzi.
O wilgotność zadba też kopczyk.
Przy takiej temperaturze, to jeszcze im ta włóknina zaszkodzi.
O wilgotność zadba też kopczyk.
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
dziękuję Walentyno za radę, na pewno masz rację 
(spojrzałem na prognozę długoterminową - zmienia się jak w kalejdoskopie - teraz znowu zgadują że za tydzień ma być -5 nocami - i bądź tu mądry mając "dojazdową" działkę
)
(spojrzałem na prognozę długoterminową - zmienia się jak w kalejdoskopie - teraz znowu zgadują że za tydzień ma być -5 nocami - i bądź tu mądry mając "dojazdową" działkę
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Adrian, mam te same wątpliwości. W dodatku z roku na rok wcale nie robię się w tej kwestii mądrzejsza
. Odkryłam prawie wszystkie róże. Kopce zostały tylko na posadzonych w tym roku wiosną i na jednej starszej - Compassion, która najbardziej ucierpiała tej zimy (nawet pod kopcem ma brązowe pędy). Mam ziemię gliniastą, zimną, ale za to dobrze trzymającą wilgoć.
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Kurcze a u mnie po rozgarnięciu kopczyków objawy jakiejś pleśni czy grzyba - rozumiem że trzeba szybko spryskać Miedzianem ?
duduś
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Toniu, pełen sukces! Masz prawdziwe terminatorki! Kto by pomyślał, listki pod śniegiem?!
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Może dzięki temu śniegowi przeżyły? Bo u mnie to kiepsko 
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
U mnie, niestety, też
a tyle jedliny do okrywania, co w tym roku, jeszcze nigdy nie miałam...
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Jestem załamana
wszystkie zakupione jesienią róże dzisiaj odkryłam i porozgarniałam kopczyki. Pędy, aż do samej ziemi ( a może i korzenia?) były całe czarne i suche. Poobcinałam równo z ziemią
Coś mi się zdaje, że nic z nich już nie będzie 
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
U mnie to samo.
A zawsze sadziłam róże jesienią, to pierwszy taki pechowy rok.
A zawsze sadziłam róże jesienią, to pierwszy taki pechowy rok.
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
To chyba tylko u nas, we Wrocławiu takie żniwo zebrał ten okropny mróz 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Amelio u mnie tez śniegu nie było i mam parę czarnych róż....oby tylko odbiły,trzymam kciuki 
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę
Smutno mi się zrobiło, jak przeczytałam o stratach w Waszych jesiennych nasadzeniach
Tyle pracy na darmo
. I kto by pomyślał, że tak będzie w łagodnym zazwyczaj klimacie Wrocławia??!!! U mnie klimat jest ostry, agrowłóknina i stroisz wcale nie działa. W tym roku większość róż po prostu została przygięta do do ziemi i pędy były zakopane. Ten sposób jest najlepszy, róże odkopałam całe zielone, tylko, że teraz boję się co będzie w razie przymrozków. Czy przemarzną całe pędy?
Tyle pracy było przy tym zakopywaniu!




