Konkretniejsze uwagi:
Stara gruszka - zaznaczone jest to co do usunięcia, ale miejsca cięć nie tam gdzie kreseczki. Usuwać konar czy gałąź należy na gładko u nasady - skrócenie (pozostawienie czopa) spowoduje wybicie pędów z pozostawionego kawałka, w tym przypadku silnych wilków. Wilki i tak po cięciu wybiją, ale lepiej mieć je na pozostawionych konarach i słabsze ;) Z tych samych względów - nic więcej nie ciąć, żadnych skracań mniejszych gałęzi. Można poczekać z cięciem do lipca/sierpnia - później już drzewo wiele nie odrośnie, najwyżej da słabe pędy, nawet przydatne jako owoconośne. Następne poprawki za rok.
Najlepiej jest nie pozostawiać nic skróconego - dlatego też słusznie zaznaczone jest tu usunięcie górnych odgałęzień konara z pozostawieniem niższych. Warto tę samą zasadę zastosować do wierzchołka: są tu dwa przewodniki do góry - zostawiłbym jeden z nich. Taki który ma dobre boczne rozgałęzienia, nie za silne i nie do góry. Trudno z tego zdjęcia wybrać, nie widać dokładnie - przykładowo jeśli zostanie ten lewy (wygląda nieźle) to usuwając z niego zaznaczony konar boczny, do góry idący. Drzewo gotowe zbyt silnie odbić jeśli utraci całą górę. Zawsze można to będzie za parę lat ciąć ponownie, gdy już niższe konary się rozrosną.
Zadbać o odgięcie pędów gdy się pojawią, najsilniejsze wilki usuwać na gładko, od razu latem gdy wyrosną.
Jabłonka - boczne pędy zaznaczone do cięcia - nie usuwałbym, przydadzą się. Odgiąć boczne pędy. Zbyt silny do poziomu; można go potem skrócić ale konieczne to nie jest, później też będzie można, gdyby co. Przewodnik postawić do pionu. Są tam na nim jakieś boczne pędy (niewyraźnie widać) chyba nieliczne. Jeśli chcesz gęstą koronkę, to należałoby przewodnik skrócić pół metra nad dolnym piętrem dla rozgałęzienia - ale konieczne to nie jest. Coś w przyszłości jeszcze na nim wyrośnie - a można też próbować pobudzić jakieś pąki do wyrośnięcia przez nacinanie kory, usunięcie pąków szczytowych przewodnika i górnych pędów, silne nawożenie i podlewanie, etc.
To samo druga jabłonka - również można uporządkować koronę przez odgięcie pędów bocznych (także tych zaznaczonych do skracania) pod szerszym kątem, około 30 stopni, do 45. Tu już są trzy piętra korony, może i słabo wykształcone ale to się jeszcze rozrośnie. Przewodnik można skrócić jak zaznaczono poniżej ostatniego piętra, ale można też uporządkować to ostatnie piętro (znów nie najlepiej je widać) odginając co się da - po czym usunąć sam szczyt przewodnika i końce silniejszych pędów.
Co się odginań tyczy - kawałków urzynać żywej istocie nie lubię, jeśli nie ma potrzeby. Szkoda czasu straconego na formowanie. Jak już drzewo urośnie to i tak się je tnie, będzie jeszcze okazja usunąć co nieudane czy źle zrośnięte.
Rzuć też okiem na drzewka Phrixa:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3&start=14
Tuja - trudno wyrokować, tuje schną dlatego że... schną ;) Może to korzenie słabe i usycha z braku wody, może obmarzła. Można usunąć co bardziej przyschnięty pęd i przysychające gałązki, pomoże jej się pozbierać jeśli to kwestia korzeni. Warto pamiętać że iglak nie ma jak bronić się przed wysychaniem - liści nie zrzuci...
Jeśli się nie pozbiera to wymienić - możliwe że ten okaz od początku był chory, zdarza się w najlepszej szkółce.
Nie sądzę by nawożenie coś dało - sąsiednie zdrowo rosną, czyli gleba się nadaje.