Wątek dla osób odchudzających się cz.2

[gieru96]

Gratuluję, szalejesz
jak tak dalej będzie, to nic z Ciebie nie zostanie

[skorpion811-51]

Janek to zaczynasz pierwsze śniadanie o godz 7 bo inaczej nie zdążysz do 18
z kolacją.A dieta też ciekawa

[e-genia]

Gratuluję, szalejesz
jak tak dalej będzie, to nic z Ciebie nie zostanie

Nawet nie wiesz ile ja musiałabym schudnąć żeby wyglądać jak człowiek .

[Helios]

Witajcie!
Dzisiaj dokładnie mijają dwa miesiące od rozpoczęcia mojej walki z kilogramami
Wynik: 10,2 kg mniej

Nie sądziłam, że mi się uda, że to w ogóle możliwe A jednak!!!
Jeszcze do Świąt i finito. Muszę jednak na zawsze pożegnać drożdżóweczki i rogaliki z ciasta francuskiego na śniadanie.
Dużo jest tych rzeczy, o których powinnam zapomnieć
Powoli zaczynam się czuć jak kiedyś.
Z rzeczy pozytywnych chciałabym zachować: krótką poranną gimnastykę i orbitrek. Ale czy wystarczy samozaparcia
___________
Helena

[x-k-k]

Wynik: 10,2 kg mniej

Moje gratulacje - teraz tylko utrzymać Może do świąt postaraj się zrobić fazę stabilizacji.

[gieru96]

szalejecie 5 kg na miesiąc

[ElleBelle]

Oj ja Wam też gratuluję spadku wagi tak trzymajcie dalej

[e-genia]

Moje gratulacje ja mam nadzieję otrzymać 10 kg do końca tygodnia .

Genia

[magry]

Genia co to znaczy 10 kg do końca tygodnia ?.Ja odchudzam się tylko w trakcie roku akademickiego poniewaz przy
badaniach moich oczek jest zawsze kilka studentek.W wakacje jest tylko lekarz.Ja wiem,z lekarskiego żródła,że można tracić
miesięcznie tylko 2 kg.Dalej mogą być kłopoty z woreczkiem żółciowym. A na jutro proponuję

śniadanie:szklanka chudego mleka,2 kromki razowego chleba z dżemem mało słodkim.
II śniadanie:2 kiwi lub 1 pomarańcza lub 3 mandarynki.
obiad:ryba w sosie grzybowo-jogurtowym,surówka z warzyw,herbata.
podwieczorek:jogurt smakowy.
kolacja:Chudy twaróg,2 plasterki wędliny drobiowej.

Przez cały dzień nawet 2 l wody mineralnej.Praca 2-3 godz. w ogrodzie i jutro rano/przed śniadaniem/ mniej 40 dkg.

[e-genia]

Janku ale te moje 10 kg to od 3 stycznia .

Tylko w pierwszym miesiącu było 6 kg a w drugim tylko 2 , teraz to już wolno chudnę , choć chciałabym szybciej .

Z woreczkiem żółciowym to już miałam kłopoty z 7 lat temu były kamienie już po operacji .

Genia

[takasobie]

Nie mogłam się oprzeć, żeby nie napisać!

Nie mam nadwagi, ale muszę się pilnować, zeby nie zmieniać rozmiaru na większy oraz żeby mój organizm nie przypomniał sobie o odziedziczonych, bądź nie, genach (cukrzyca, choroby serca, wątroby, itd). A że z wiekiem metabolizm się zmienia staram się trzymać linię, choć coraz gorzej mi z tym idzie.

A co jem?

Śniadania w pracy to 2 grzanki z żytniego chlebka na zakwasie z oliwą z oliwek i czarną rzepą. Jak ja to lubię! (Oliwa apetycznie ścieka po palcach) Letnia wersja to pomidor lub ogórek.

Lunch? Jabłko, jogurt naturalny probiotyczny, sok warzywny.

Obiadokolacja: normalnie - to co wszyscy, ale mniej i bez ociekajacej wieprzowiny i zawiesistych sosów.

Zupy wszelakie są genialne! Sycą, a w porównaniu do dań "stałych" są mniej kaloryczne.

Ale mam słabość do suchej (i nie tylko) kiełbasy i jak bierze mnie wilczy apetyt, chwytam za kawałek i jem łapczywie!

[Helios]

Miłka cieniutko to Twoje odżywianie wygląda Nie dziwię się, że nie masz nadwagi
___________
Helena

[doromichu]

dopiero zobaczylam,ze juz 2 czesc .ja polozylam swoja diete.Nic nie schudlam

[e-genia]

Widzę że większość za przykładem gospodyni przestali się odchudzać ja 2 tygodnie temu się poddałam .
Brakowało mi silnej woli .

Genia

[gieru96]

Genia nie poddawaj się, też czasem mam słabsze dni, wtedy robię wyjątek i się opycham słodyczami , ale później idę na rowerek lub coś innego i już teraz waga straasznie wolno idzie w dół, ale idzie, i to najważniejsze za mną jest już 11 kg