
Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne.cz.1
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Witam mam pytanko.chciałabym założyć mały ogródeczek na :pomidorki koktajlowe, groszek , cukinię ,czosnek, seler i porę i to tyle
czy jeżeli teraz skopię ziemię z dodatkiem krowiaka i kompostu i to postoii do początku maja jak bedę wsadzać sadzonki to nic sie roślinkom nie stanie , nie bedzie za wczesnie?? czy takie prace trzeba robić w jesieni.

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Daga03 ja uważam, że będzie ok, ale poczytaj jeszcze tu o nawożeniu rzędowym http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=51630
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
forumowicz..
Tylko nie strzelaj..
Ja kobieta łopatologiczna jestem i muszę się upewnić
Z obornikiem o którym mniej wiecej wiadomo że wywietrzał przez zimę ziemię posypać saletrą wapniową..
Pytanie.. a nie dodawać żadnego nawozu w stylu azotanu... aby go uzupełnić skoro pewnie poleciał w niebo..?
Pytam bo trzeba już działać..a to drepcze po głowie..
Tylko nie strzelaj..
Ja kobieta łopatologiczna jestem i muszę się upewnić

Z obornikiem o którym mniej wiecej wiadomo że wywietrzał przez zimę ziemię posypać saletrą wapniową..
Pytanie.. a nie dodawać żadnego nawozu w stylu azotanu... aby go uzupełnić skoro pewnie poleciał w niebo..?
Pytam bo trzeba już działać..a to drepcze po głowie..

Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Dziś w ramach prac polowych przedwiosennych przekopałam ziemię pod warzywniak i obhakałam truskawki...plecy mnie bolały niemiłosiernie, ale najgorsze pewnie jutro 

Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- 200p
- Posty: 221
- Od: 12 lut 2012, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Oj ja bym chciała tego bólu pleców, ale niestety muszę trochę poczekać. Może w przyszłym tygodniu uda mi się wejść, jak słoneczko troszkę podsuszy.
Iwona
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Jakbym ja, miał skopać na raz cały warzywnik to by mi to zajęło kilka dni
W związku z czym skopuję zagon dopiero, gdy mam coś na nim siać, lub sadzić. Skopywanie to najgorsza katorga dla kręgosłupa poza noszeniem wiader i pchaniem taczek. Trzeba te czynności rozłożyć, żeby po wiośnie nie doznać jakiegoś urazu. No i ziemia też nie lubi zbyt ambitnego skopywania wiosną. To powoduje, że szybko się przesusza.

- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Zbyt ambitnie jej nie przekopałam, bo zrobiłam to jesienią
za duży warzywnik nie jest-nie umiem określić jego powierzchni, ale każdy dałby radę w kilka godzin...można było się wyżyć i odreagować




Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- 200p
- Posty: 221
- Od: 12 lut 2012, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Zgadza się z tym przesuszaniem, ja sieję warzywka u rodziców na wsi, tam mężunio dosiada traktorek i płużkami robi mi rządki, takie ala redliny i wtedy wysiewam w wilgotną ziemię, a na mniejszych zagonkach idzie w ruch łopata i kalorie 

Iwona
- sylwia75
- 100p
- Posty: 169
- Od: 19 lut 2012, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolny śląsk
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
witam
taka dziś piękna pogoda ,że żal nie pogrzebać chociaż chwilkę
chwasty jak zwykle pierwsze rosną więc dziś z czystą przyjemnością się ich pozbyłam póki są małe 
taka dziś piękna pogoda ,że żal nie pogrzebać chociaż chwilkę


Pozdrawiam Sylwia
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Cholera, jestem wściekły. Brat po pijanemu wlazł mi na działkę i zabrał szpadel, który od niego pożyczyłem. Gdyby nie to, że ma jeszcze dwa identyczne szpadle zamknięte w garażu, których nie wziął. Gdyby nie to, że zrobił to perfidnie, żeby mnie zirytować, czy specjalnie zrobić sobie teatrzyk. To bym mu darował. Kłopot w tym, że nie mam teraz pieniędzy na szpadel i muszę tkwić w bezruchu. Bez szpadla to praktycznie nie da się zrobić nic na działce, więc przy obecnej pogodzie możecie sobie wyobrazić moją wściekłość :\
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Alembik, Ty nam chyba przy weekendzie jakieś komedyje zapodajesz .Po pierwsze jak szpadel brata to mógł zabrać a po wtóre co z Ciebie za ogrodnik co nie ma własnego szpadla
rozumiem traktor ,glebogryzarka ...

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Ale mi nie chodzi o to, że wziął ten szpadel. Tylko o sposób w jaki go wziął. Co najmniej jakby ten szpadel był ze złota i odbierał go w glorii chwały radzieckiemu narodowi podczas cudu nad Wisłą. Do tej pory brat mieszkał u mnie i szpadle były wspólne a szczerze mówiąc to myślałem, że już dawno temu odstąpił go ojcu. Mam jeszcze widły ogrodnicze i stary szpadel, ale nie posiadają one rączki, która bardzo ułatwia kopanie. Ogólnie warto zainwestować w taki nowomodny szpadel. Dodam jeszcze, że najlepsze są fiskarsa z płaskim bezżlebowym ostrzem o zaostrzonym czubku. Taki szpadel po prostu sam kopie 

Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Alembik
Aha- i jeszcze może takie coś: pożycz coś od brata, ale nie po pijaku. I niech to nie będzie jego żona, bo to może się marnie skończyć.
Nauczka na przyszłość- pij z bratem.Cholera, jestem wściekły. Brat po pijanemu wlazł mi na działkę i zabrał szpadel, który od niego pożyczyłem.

Aha- i jeszcze może takie coś: pożycz coś od brata, ale nie po pijaku. I niech to nie będzie jego żona, bo to może się marnie skończyć.

- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Do startu gotowi...start!!! Warzywnik przekopany (6mx3,5m)-może niewiele, ale własnymi siłami
, truskawki czyściutkie, cebulowe czyściutkie i wieeeeeeeeeeelki żywopłot w połowie przycięty. W zeszłym roku nie był cięty, a że działka świeżo zakupiona-to zapuszczony na 2m wzwyż...Dziś przycięłam ręcznie do 1,2-1,3m. Na więcej nie było siły...Reszta po weekendzie. Jak u was wygląda cięcie żywopłotu pod względem ceny? Mi dziś krzyknęli 120zł...Stwierdziłam, że to chyba trochę sporo...Jak sądzicie?

Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Wydaje mi się, że bardzo drogo
My. przycinamy sami, najpierw robiliśmy to ręcznie. Obecnie mąż kupił sekator wyposażony w silnik (nie wie, jak to się fachowo nazywa?) - teraz przycinanie, to prawdziwa przyjemność - robi się, to błyskawicznie.

Pozdrawiam Sylwia.