Co roku sieję lewkonie, a potem się denerwuję, że jest dużo z pojedyńczymi kwiatkami. Znalazłam taki przepis:
"Należy przeprowadzić selekcję siewek W tym celu siewki wstawiamy do pomieszczenia o temp nie wyższej niż 6-8 stopni. Ogrodnicy w tym czasie doświetlają rośliny zapewniając 7-9 godz światła. Taki zabieg podzieli nam siewki na te z jaśniejszymi liścieniami z których rozwiną się kwiaty pełne i na te z ciemniejszymi liścieniami, z których rozwiną się rośliny z kwiatami pojedyńczymi. Jeżeli zależy nam na kwiatach pełnych siewki z ciemnymi liścieniami usuwamy.
Pikujemy w momencie gdy siewki mają 2 liście właściwe. Po pikowaniu jeżeli mamy taką możliwość uprawiamy siewki w tem. 4-8 stopni i doświetlamy do min. 7 godz. W takich warunkach następuje tzw. indukcja pąków kwiatowych...
Trochę jak dla mnie to zbyt skomplikowany sposób, no można postawić siewki do piwnicy gdzie jest chłodno i zapewnić im 7 godzinny dzień (sztucznie naświetlać).W domu trudno to zapewnić-szczególnie temperaturę. Bez tego szanse 50/50. Pikować będę jak ukształtują się pierwsze liście właściwe. Ostatnimi laty kupowałem gotowe sadzonki, ale jakoś słabo kwitły. Teraz sam spróbuję wyhodować. Kupiłem odmianę wielopędową.
Ależ to nie będzie takie trudne do spełnienia. Zapowiadają temperatury 7 -11stopni. Balkon, parapet, - można popróbować W tamtym roku na 12 sadzonek miałam tylko 2 puste.
No właśnie ja też coś mam problem z tą moją lewkonią popikowałam i większośc z 60 sztuk wyglądała ładnie ale po 3 dniach widzę że już 4 się nie przyjęły położyły się na ziemii i widac że więdną może im korzonki uszkodziłam
W razie czego wysieje jeszcze raz bo strasznie mi się te kwiatki podobają
Steasi ja mam na opakowaniu marzec ale jak zwykle się pospieszyłam może i lepiej zdązę posadzic jeszcze jedne.
Powiedzcie co robię nie tak że 4 z nich dostało takie cienkie łodyżki i padło, to samo miałam z bratkami
Moje tez popikowane ale niestety dorwał je zgorzel i częsc padło. Jutro reszte podleje polyramem a następnym razem siewki odrazu będę nim podlewała po pikowaniu. Jeszcze raz wysieje lewkonie bo troche mało ich zostało
Witam
Pierwszy raz wysiałem lewkonie 15.02 i zaraz po wschodach dałem je na parapet o temp. noc/dzień 12-14/16-18 *C i od paru dni coś się z nimi dzieje nie tak. [/img]
Tak jak widać na zdjęciach.
Może jakieś "choróbsko", może złe nawadnianie, może zbyt ostre słońce. Ale obok są : seler , kalafior i kapusta i nic takiego u nich nie ma. Może ktoś doświadczony w lewkonii wie w czym problem.
Z góry dziękuję za odpowiedzi, sugestie, porady.
Barkaskarfre moje wygladały podobnie i troszkę mi doradzono a troszkę doczytałam że to od przelania zaatakował je zgorzel. Ja na szczęscie 80% uratowałam ale teraz pryskam już grzybobójczym preparatem po przepikowaniu