Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2

[jola1010]

April psiaki lubią też podlewać bukszpany - mam kilkanaście bukszpanowych kulek z czego chyba cztery wciąż są przez nie podlewane Podcinam uschnięte gałązki i spalone listki ale czy dadzą radę w tym miejscu odrosnąć a jak nie to trzeba je będzie podgolić

[x-ag-a]

Joluś, jak wiesz, ja u siebie nie mam formowanych roślin, ale u Ciebie oglądam je z dużą przyjemnością i podziwiem dla umiejętnego cięcia... Jałowiec korkociąg cudowny, szkoda go bardzo...

[April]

Mam tylko dwa bukszpany na razie i do tego malutkie a pies duży więc chyba krzaczki "niegodne" podlania
Dopóki nie było małego szczeniaka to duży nie psocił. A teraz mała sunia psoci a duży nie chce być w tyle.

[reniuniek]

Joluś, szkoda tego jałowca ,Masz rękę do ciachanie iglaczków

[robaczek_Poznan]

Jolu, ten jałowiec-świderek cudowny Straszna szkoda, że już go nie ma..ale przy takiej ilości wspaniałych okazów, nie widać jego braku w Twoim przepięknym ogrodzie Cyknę fotkę mojego jałowca w tym tygodnia i poproszę Cię o pomoc, dziękuję

[Ewa_tuli]

Ładniutki był ten jałowiec.
Troszkę próbuję formować, ale takiego nie zrobiłabym.
Muszę sporo poczytać na ten temat.

[obserwator]

Witam.Piękny ten ogród.Zapisuję sobie żeby na spokojnie przejżeć,kiedy będę miała wolną chwilkę.

[jola1010]

Witajcie . U nas drugi dzień pada, zimno i mało przyjemnie na dworze. Ale idzie ciepełko...

aguniada Tak to już jest - nie możemy mieć wszystkiego i nie wszystko co się podoba pasuje do naszego ogrodu. Ale zawsze możemy podziwiać ogrody innych. U nas w ogrodzie np. nie ma róż i dlatego podziwiam je u Was

April psiaki to psotniki zwłaszcza kiedy w ogrodzie pojawia się kot sąsiada taranują wszystko co stoi na drodze

reniuniek ... szkoda, szkoda ale takich strat w roślinkach już mam sporo na koncie

robaczek_Poznan jeśli będę mogła to oczywiście służę radą i pomocą. Gdybym wcześniej myślała gdzie i co sadzę pewnie uniknęła bym niepotrzebnego przenoszenia roślin. Ale jak się stosuje metodę prób i błędów to muszą być straty

ewa_tuli widziałam Twoje poczynania z iglakami i ich nowe czuprynki są bajeranckie

obserwator witam I oczywiście zapraszam do dalszych odwiedzin

[davussum]

Witam
pozwoliłam sobie polookać i napisać na wstępie napiszę że ogród piękny i zazdroszczę. Dziergadełka boskie! ja w listopadzie zaczęłam robić szalik i do dziś nie skończyłam

[jola1010]

davussum Witaj Dorotko w moim wątku. Dziękuję za miłe słówka Mam tych życiowych pasji troszeczkę ... Ogród i wszelakie robótki ręczne to największe z nich. Śmieję się, że jestem przewlekle chora i cierpię "na zespół niespokojnych rąk" więc stale coś muszę robić A szaliczkiem nie skończonym się nie przejmuj ja takich robótek mam całą stertę

Pozdrawiam

[lojka 63]

Z tymi pieskami to chyba wszyscy mamy ten sam problem jeśli to są oni,bo ja dlatego na małym terenie mam więcej płotków niż roślin a i to nie zawsze pomaga bo straszny z niego "pies na koty" i żaden płot mu nie straszny a kotów tu co nie miara właśnie jak nie było psa to cudze kotu robiły mi w grządki i nie mogłam nawet użyć jarzynek tak mnie to brzydziło kotu nie zagrodzi to już wolę tego rozrabiakę.Sorki że się wtrącam.

[jola1010]

lojka 63 Witaj Jolu to miło ,że zechciałaś wypowiedzieć słówko Zapraszam częściej do odwiedzin. Z naszymi psiakami troszeczkę mamy problem , bo uciekają za ogrodzenie i nie straszna im żadna przeszkoda - czeka nas budowa porządnego kojca A co do kotów to ich też nie lubię -panoszą się , jak by były u siebie i nie słuchają jak się mówi psiiiik...

[Jule]

A ja tam lubie koty i nawet je podkarmiam teraz. Wczesniej jak mialam wlasnego kociambra, to zaden inny nie przychodzil - omijaly ogrodek z daleka

[jola1010]

Jule ... właśnie tak nam ktoś powiedział ,że własnego kociaka trzeba to by pilnował swojego terenu. Ale my mieliśmy kiedyś kota i kotkę to się na siłę do domu pchały i jak wdarły się przez dach i okno na piętrze i spałaszowały całą rybę na obiad to już ich nie lubię

[davussum]

U mnie na działce nie ma zwierząt tzn krążą jakieś koty ale moją działkę omijają, jedynym szkodnikiem jaki grasuje po mojej działce jest mój 4 letni synek