Mama mojego chłopaka trzymała w kuchni tarte jabłka, owoce we własnym soczku i jeszcze buraczki- to wszystko stało co najmniej rok i było dobre. W zeszłym roku robiłam ogórki kiszone i nie wszystkie zmieściły się do lodówki
 a pozostałe za szybko się ukisiły.
  a pozostałe za szybko się ukisiły.






 , że tylko na zupę się nadają. Wiem, że w jakimś wątku czytałam o pasteryzowaniu kiszonych ogórków. Tylko gdzie to zupełnie nie pamiętam. Ale jakby ktoś miał sprawdzony przepis to będę bardzo wdzięczna.
 , że tylko na zupę się nadają. Wiem, że w jakimś wątku czytałam o pasteryzowaniu kiszonych ogórków. Tylko gdzie to zupełnie nie pamiętam. Ale jakby ktoś miał sprawdzony przepis to będę bardzo wdzięczna.



 .
 .
 pamiętam, że babcia robiła ogórki w takim ceramicznym garnku/beczułce i zalewała te ogórki olejem. Olej sobie był na wierzchu, a ogórki na spodzie Wyciągało się ogórki łatwo, tylko trzeba było szybko rękę/ręce umyć, bo tłusta była/były.
  pamiętam, że babcia robiła ogórki w takim ceramicznym garnku/beczułce i zalewała te ogórki olejem. Olej sobie był na wierzchu, a ogórki na spodzie Wyciągało się ogórki łatwo, tylko trzeba było szybko rękę/ręce umyć, bo tłusta była/były.  Będę pasteryzować ogóraski jak tylko uznam, że są już wystarczająco kwaśne
  Będę pasteryzować ogóraski jak tylko uznam, że są już wystarczająco kwaśne  

 
 
		
