Ogródek Gosi cz. 6

[Aancyk]

Na pewno się zmieni, od jutra powolne ocieplenie Ja wczoraj wskoczyłam na chwilę do ogródka i wygoliłam swoja hakuro, a
dzisiaj mam dostać przesyłkę z rosarium, już się nie mogę doczekać

[Georginia]

Aniu,Rosarium już wysyła róże

[edulkot]

Gosia nas jest dużo i dlatego nie do wszystkich zdążyłam wczoraj dotrzeć, ale dzisiaj jestem i razem z Wami czekam na tę zapowiedzianą wiosnę.

[Gencjana]

Gosiu, ja też należę do tych niecierpliwie wyczekujących. Wiosna niby się zaczęła, coś tu i ówdzie kwitnie, ale zimno
i prawie nic mi się nie chce robić. Ale ponoć już niedługo się ociepli.

[maryla-56_56]

Małgosiu jak zdrówko? Nie dałaś się chorobie?.

[Margo2]

Aniu, powtórzę pytanie Ali.
Rosarium wysyła róże?
Czy to nie za wcześnie?
U mnie jeszcze ziemia zmarznięta. Chyba, że to doniczek planujesz wsadzić.

Maju, cieszę się, że jesteś. Ja jakoś nie miałam ochoty na spacery, bo bardzo przeżyłam calą tą sytuację. Dzisiaj już trochę lepiej się czuję.
Oglądałam dzisiaj prognozę długoterminową i napawa optymizmem. Od soboty wzrost temperatury.

Adrianno, ja własnie czekam na to ocieplenie. Nie mam tez ochoty na prace ogródkowe. U nas w nocy spore minusy. Dopiero w sobotę ma się ocieplić.

Marylko, jak na razie trzymam się.
A Ty?

[HalinaK]

Gosiu ja też nie mam ochoty na prace ogrodowe, bo za zimno
Rano na termometrze był -7. Na działce ziemia zamarznięta.
Mogę jeszcze poleniuchować w domciu

[Margo2]

Chyba w większości ogródów nie da się jeszcze pracować.
No, ale już niedługo

[AniaDS]

Tylko jakoś tak nas mało

E tam
Gosiu, miło Cię zobaczyć po przerwie
Wciąż zastanawiam się, wchodząc do wątków, czy jeszcze są..

[lawenda]

też nie mogę się doczekać W sobotę sprawdzę czy wszystko żyje. Mam jeszcze róże zakopcowane, jeszcze za wcześnie na sadzenie, prawda?

[maryla-56_56]

Małgosiu trzymam się. Jutro wyjeżdżam na wieś.
Ma być ciepło, w sobotę będą porządki.
Może uda się coś nowego już wsadzić np. sasanki.

[Margo2]

Igorku cieszę się, że zajrzałeś do mnie.
Nawet nie wiesz ile to znaczy dla mnie.
Ja po sobotniej pracy ogródkowej też złapałam wirusa, ale od razu po pierwszych objawach zaaplikowałam dawkę uderzeniową leków i rozeszło się jakoś po kościach.
W sobotę niestety zapowiadają deszcze.
Stety, niestety, ale chyba i dobrze, bo susza ma być w tym roku straszna. Trzeba się cieszyć z każdej kropli.
Chyba przesadzasz z tym miesiącem.
Ja myślę, że raczej 1 tydzień
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już zacznę prace porządkowe na całego.

Aniu, ja też wchodząc do wątku myślę, czy nie jest on zamknięty, albo osoba zrezygnowała z uczestnictwa.
No, ale chyba wszystko wraca do normy

Ula, od soboty ma być wiosna
Jeśli ziemia pozwoli wykopac dół, to można już sadzić.
Ale ja myślę, że tylko wierzchnia warstwa jest rozmarznięta.

Marylko, pierwszy wyjazd?
Własnie się zastanawiam, czy będzie można wykopać jakikolwiek dołek.
U mnie ziemia rozmarzła tylko parę centymetrów.
Chyba na sadzenie jeszcze za wcześnie.

Na dobranoc

[Lady-r]

U mnie dzisiaj paskudnie ścięta ziemia za oknem. Mam nadzieję, ze to ostatnie takie mrozki. Gosiu mam zacieniowane rododendrony, czy już można je odkryć?

[JLG]

Trochę mnie zmartwiłaś zapowiedzią opadów w weekend , liczę, że uda mi się przygotować nowe rabaty tzn. odwalić najgorszą robotę - usunąć darń. Choć patrząc codzienie na termometr zastanawiam się czy to wykonalne... U mnie o 5:30 dziś było -7.
W najgorszym razie zacznę wysiewy (strasznie mnie już ciągnie do ogrodu)

[Tosia1]

Gosia, u mnie biało. a 8 dni do wiosny!!! Co ta zima się tak u nas zasiedziała? Musimy ją pogonić