Dziękuję za odpowiedzi.
Przykro mi

, że tyle emocji wywołałam nazwą, ale taką uzyskałam, a moja przygoda z kaktusami nie jest długa (jestem w tej dziedzinie żółtodziobem).
Moje kaktuski (mamilarie, opuncje, echinopsisy...) lato spędzają na powietrzu i na razie żadne "świństwo" się nie przywlekło. Na tarczniki odkryłam ostatnio Provado i sądzę, że na wełnowce też by pomogło. Wydaje mi się skuteczniejsze niż Actelic - którego używałam wcześniej na oleandrach. Zdaję sobie sprawę, że koszt jest znacznie wyższy, ale na szczęście nie potrzebuję dużych ilości.