Poczytałam ostatnie strony wątku, debatę na temat swojskich wyrobów, więc pozwolę sobie na smak dorzucić szyneczki -mojego wyrobu.
A gotowaną w majonezie z pewnością wypróbuję.Może na Wielkanoc.Akurat mam gości i jakoś brak pomysłu co przygotowac.
Ja też robię szyneczki do wędzenia i nie tylko szyneczki i rodzinka zbiera się na wędzenie fajnie jest a póżniej każdy patrzy ile dostanie do domu.Powiem że szynki gotowanej z majonezem nie robiłam muszę koniecznie poeksperymentować
Ja właśnie jestem po śniadanku z szyneczką gotowaną w majonezie. Gotowała szynkę i karczek ale szyneczka smaczniejsza o karczku. Mięsko jest bardzo miękkie ale nie rozsypuje się, jest soczyste co ma duże znaczenie w kanapkach do pacy. Pomimo, iż wywar jest mocno słony, mięsko jest w sam raz, nie ma smaku słonego, a tak się obawiałam. Ugotowałam razem trzy kilogramy, dzisiaj podzielę dla córki. Czy wystarczy do niedzieli ?
Polecam