
Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Witam, nową Forumowiczkę w gronie "pozytywnie zakręconych" miłośników sukulentów i innych kwiatów parapetowych
.

Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Zuziu - proponuję żebyś założyła swój własny wątek i w nim pokazywała swoje piękne roślinki.
Jak będziesz wstawiała swoich "ulubieńców" do wątków innych Forumowiczów, będziesz miała porozrzucane odpowiedzi na temat Twoich roślin u różnych Forumowiczów. Będzie Ci ciężko wyszukać i mieć "razem" swoje roślinki. Jak będziesz roślinki eksponowała w osobnym wątku częściej ktoś, kto podobne lub takie same roślinki uprawia, coś podpowie o swoich spostrzeżeniach na temat opieki nad nimi. Ja mam kilkanaście roślinek z grupy haworsji, pozostałych których fotki pokazałaś nie mam i nie zbieram i nie znam się na ich opiece i wymaganiach, żeby coś Tobie na ich temat podpowiedzieć. Przyznać muszę, że masz dobry gust, roślinki bardzo ładne.
"zakochasz się" od pierwszego wejrzenia
i nie będzie innego "wyjścia" jak złamać dane słowo i po prostu zatrzymać się, wejść i kupić
. Mogę tylko podpowiedzieć, to jest bardzo "zaraźliwa choroba" !.
Większość Forumowiczów już została opanowana przez tą pozytywną "epidemię"
.
Jak będziesz wstawiała swoich "ulubieńców" do wątków innych Forumowiczów, będziesz miała porozrzucane odpowiedzi na temat Twoich roślin u różnych Forumowiczów. Będzie Ci ciężko wyszukać i mieć "razem" swoje roślinki. Jak będziesz roślinki eksponowała w osobnym wątku częściej ktoś, kto podobne lub takie same roślinki uprawia, coś podpowie o swoich spostrzeżeniach na temat opieki nad nimi. Ja mam kilkanaście roślinek z grupy haworsji, pozostałych których fotki pokazałaś nie mam i nie zbieram i nie znam się na ich opiece i wymaganiach, żeby coś Tobie na ich temat podpowiedzieć. Przyznać muszę, że masz dobry gust, roślinki bardzo ładne.
... myślę, że to Twoje stwierdzenie będzie obowiązywać do chwili, aż zobaczysz jakąś roślinkę w której/ ... / I chyba na razie wystarczy![]()





Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Dzisiaj profilaktyczne podlewanie "okaleczonych" sadzonek adenium. Z czterech trzy dobrowolnie zadecydowały, że będą "współpracować" w ramach eksperymentu na wymuszoną rozbudowę korzeni i gałązek. Po jednej sadzonce nie widać zmian ,a "plus" i na "minus" współpracy w eksperymencie. W rozwoju sadzonek widać dużą różnicę:



Fotki sadzonek ustawiłem od najmniej zaawansowanej w wytwarzaniu nowych pędów do najintensywniej rosnącej. Sadzonka na ostatniej fotce najwcześniej rozpoczęła wytwarzanie nowych przyrostów, mimo znacznego przycięcia głównego korzenia na bokach kaudexu pozostały miniaturowe korzonki i przez nie roślina prawdopodobnie pobiera dodatkowo soki z podłoża, oszczędzając zgromadzone w kaudexie.
Fotki czwartej sadzonki poddanej eksperymentowi nie wstawiam, nie ma żadnych zmian.



Fotki sadzonek ustawiłem od najmniej zaawansowanej w wytwarzaniu nowych pędów do najintensywniej rosnącej. Sadzonka na ostatniej fotce najwcześniej rozpoczęła wytwarzanie nowych przyrostów, mimo znacznego przycięcia głównego korzenia na bokach kaudexu pozostały miniaturowe korzonki i przez nie roślina prawdopodobnie pobiera dodatkowo soki z podłoża, oszczędzając zgromadzone w kaudexie.
Fotki czwartej sadzonki poddanej eksperymentowi nie wstawiam, nie ma żadnych zmian.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Czy to są te sadzonki, których korzenie cięte były 10 lutego?
Jeśli tak, to gratuluje ręki do tych roślinek. Pięknie u Ciebie rosną. Moje przycinane dwa tyg temu ani drgną, co więcej - pogubiły trochę liści
Muszę dokładnie przeczytać Twój wątek i zobaczyć, co robię źle (pomijając jakość nasion
)



- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Dwa tygodnie to zbyt krótki czas, żeby można zaobserwować zachodzące na sadzonce zmiany, jest jeszcze czas zimy. Z nadejściem wiosny zmiany będą szybciej widoczne.
Tak, to są sadzonki, którym "drastycznie" skróciłem korzenie, tak wyglądały zaraz po przycięciu:

- jedynie sadzonka trzecia od lewej strony, jest najmocniej przycięta, a w zasadzie pozbawiona nawet minimalnej wielkości korzeni, dlatego bardzo długo "choruje", ale liczę i na nią. Możliwe, że wszystkie swoje "siły" skierowała na wyprodukowanie korzeni w celu pobierania pokarmu z podłoża. Nie zaobserwowałem u niej jakikolwiek zmian w wyglądzie kaudexu, zarówno pod względem koloru jak i "konsystencji" - twardości.
Tak, to są sadzonki, którym "drastycznie" skróciłem korzenie, tak wyglądały zaraz po przycięciu:

- jedynie sadzonka trzecia od lewej strony, jest najmocniej przycięta, a w zasadzie pozbawiona nawet minimalnej wielkości korzeni, dlatego bardzo długo "choruje", ale liczę i na nią. Możliwe, że wszystkie swoje "siły" skierowała na wyprodukowanie korzeni w celu pobierania pokarmu z podłoża. Nie zaobserwowałem u niej jakikolwiek zmian w wyglądzie kaudexu, zarówno pod względem koloru jak i "konsystencji" - twardości.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
ale Adenium zaszalały
oby moja odreagowala choć w połowie dobrze ostatnie cięcie
póki co nie zapeszam, bo minęło dopiero 10 dni

oby moja odreagowala choć w połowie dobrze ostatnie cięcie

póki co nie zapeszam, bo minęło dopiero 10 dni

Mój ZIELONY ŚWIAT http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=51824" onclick="window.open(this.href);return false;
- gnet
- 500p
- Posty: 660
- Od: 13 wrz 2010, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska Południowo - Zachodnia
- Kontakt:
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Po miesiącu nie widać, aby sadzonkom coś zaszkodziło. Wyglądają super!
_____________________
Pozdrawiam
Jacek
HOYOMANIA - SUKULENTOMANIA - KAKTUSOMANIA
_____________________
Pozdrawiam
Jacek
HOYOMANIA - SUKULENTOMANIA - KAKTUSOMANIA
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
W tym roku "skusiłem" się na zakup i wysiew nasion Adenium arabicum, a przy okazji wysiałem też trochę nasion Adenium obesum. Nasiona wysiewam bezpośrednio do bardzo "lekkiego" podłoża. Osobiście nie jestem zwolennikiem podkiełkowywania nasion na wacikach i wysadzania już podkiełkowanych do podłoża, a to dlatego że w naturalnych warunkach, nasiona nie są tak "pieszczotliwie" traktowane. Wysiałem 48 nasion w tym 12 Adenium arabicum. Nasiona kupowałem od Sprzedawców na naszym portalu aukcyjnym. Na 48 nasion na dzień dzisiejszy wzeszło 43 - co uważam za dość dobry wynik.


:-? zapewne nie wszystkie siewki przeżyją, już widać że 5 siewek ma trochę zdeformowane liścienie, jedna siewka Adenium arabicum jest "albinosem", jej przeżycie "stoi" pod dużym znakiem zapytania. Będę próbował zaszczepić na dwuletniej sadzonce Adenium obesum, niestety nie mam sadzonki Adenium arabicum i będzie to moje pierwsze szczepienie tak małej siewki. Najwięcej wschodów było 3 i 4 marca, tz. w 8 i 9 dniu od wysiewu nasion. Siewkom zapewniam dość dużą wilgotność oraz temperaturę 26[sup]o[/sup] - 28[sup]o[/sup]C w dzień, 20[sup]o[/sup] - 22[sup]o[/sup] C w nocy.


:-? zapewne nie wszystkie siewki przeżyją, już widać że 5 siewek ma trochę zdeformowane liścienie, jedna siewka Adenium arabicum jest "albinosem", jej przeżycie "stoi" pod dużym znakiem zapytania. Będę próbował zaszczepić na dwuletniej sadzonce Adenium obesum, niestety nie mam sadzonki Adenium arabicum i będzie to moje pierwsze szczepienie tak małej siewki. Najwięcej wschodów było 3 i 4 marca, tz. w 8 i 9 dniu od wysiewu nasion. Siewkom zapewniam dość dużą wilgotność oraz temperaturę 26[sup]o[/sup] - 28[sup]o[/sup]C w dzień, 20[sup]o[/sup] - 22[sup]o[/sup] C w nocy.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20296
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Piękny zagonik tych pięknych roślin!
Naprawdę masz do nich rękę - już to pisałem ale tu również z pełną odpowiedzialnością potwierdzam.
Szczególnie ciekawi mnie Adenium arabicum - nie będąc specjalistą w tym rodzaju będę z ciekawością śledził postępy Twoich roślinek. To mniej znane Adenium, oby udało Ci się utrzymać ich jak najwięcej.

Naprawdę masz do nich rękę - już to pisałem ale tu również z pełną odpowiedzialnością potwierdzam.

Szczególnie ciekawi mnie Adenium arabicum - nie będąc specjalistą w tym rodzaju będę z ciekawością śledził postępy Twoich roślinek. To mniej znane Adenium, oby udało Ci się utrzymać ich jak najwięcej.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Henryku, wyhodowanie chociaż kilku sadzonek Adenium arabicum na własny użytek to cel tego wysiewu, a wysiew nasion Adenium obesum to tak przy okazji żeby "paletka" z mini doniczkami nie "świeciła" pustymi miejscami
. Jeżeli wszystko będzie szło po mojej myśli to chcę podjąć nieśmiałe próby szczepienia na jednej roślinie kilku odmian kolorystycznych - zadanie "czasowe" i trudne, jak dla mnie laika w tych sprawach, ale próbować warto.
We wcześniejszej wiadomości pisałem, że z jednego nasiona Adenium arabicum wyrosła siewka "albinos". Przeżywalność takich siewek jest w warunkach domowych zerowa, zdecydowałem się na przeszczepienie na dwuletnią sadzonkę Adenium obesum. Jest to mija pierwsza próba szczepienia tak delikatnych siewek.
Próba podjęta, "szło" jak po "grudzie", bardzo opornie, wyszło coś takiego:


- czas pokaże :x czy moja krótka "praktyka transplantologa" przyniesie pozytywny skutek, "wyjdzie" na zdrowie podkładce, zaszczepionemu zrazowi, a mnie możliwość obserwowania wzrastającego "albinoska"
.

We wcześniejszej wiadomości pisałem, że z jednego nasiona Adenium arabicum wyrosła siewka "albinos". Przeżywalność takich siewek jest w warunkach domowych zerowa, zdecydowałem się na przeszczepienie na dwuletnią sadzonkę Adenium obesum. Jest to mija pierwsza próba szczepienia tak delikatnych siewek.
Próba podjęta, "szło" jak po "grudzie", bardzo opornie, wyszło coś takiego:


- czas pokaże :x czy moja krótka "praktyka transplantologa" przyniesie pozytywny skutek, "wyjdzie" na zdrowie podkładce, zaszczepionemu zrazowi, a mnie możliwość obserwowania wzrastającego "albinoska"

Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- eikoden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1057
- Od: 12 kwie 2011, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Mogłeś zaczekać z 3 tyg od wysiewu ale trzymam kciuki!!
Dla tych co szukają w sieci infa o szczepieniu zapraszam nie na swojego bloga http://senior.blox.pl/html
Opisana jest tam właśnie próba z albinosem
pzdr
i jeszcze raz trzymam kciuki za powodzenie!!
Dla tych co szukają w sieci infa o szczepieniu zapraszam nie na swojego bloga http://senior.blox.pl/html
Opisana jest tam właśnie próba z albinosem

pzdr
i jeszcze raz trzymam kciuki za powodzenie!!
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Wczoraj przesadziłem jedną z dwuletnich sadzonek, której podczas pierwszego przesadzania do doniczki 6 x 6 cm "podstawiłem pod nogi"
- pod główny korzeń mały krążek z kliszy RTG (krążek na fotce na dole z prawej), chciałem zobaczyć jak wygląda mój "eksperyment" z formowaniem korzeni, oto efekt:


Podczas obecnego przesadzania "podciągnąłem" sadzonkę do góry, jednak bardzo mało, korzenie sadzonki są rozłożone bardzo poziomo, miałem kłopot z ustabilizowaniem sadzonki w doniczce. Pod korzenie podłożony jest krążek ze styropianu o średnicy 6 cm. Jak roślina po podlaniu bardziej się ustabilizuje, będę ją "podciągał" w górę, żeby grube korzenie były na powierzchni podłoża.

Sadzonka przesadzona w podłoże bardzo mineralne, doniczka 7x7x7 cm.



Podczas obecnego przesadzania "podciągnąłem" sadzonkę do góry, jednak bardzo mało, korzenie sadzonki są rozłożone bardzo poziomo, miałem kłopot z ustabilizowaniem sadzonki w doniczce. Pod korzenie podłożony jest krążek ze styropianu o średnicy 6 cm. Jak roślina po podlaniu bardziej się ustabilizuje, będę ją "podciągał" w górę, żeby grube korzenie były na powierzchni podłoża.

Sadzonka przesadzona w podłoże bardzo mineralne, doniczka 7x7x7 cm.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Mieczysław, czy przykrywasz lub przykrywałeś czymś wysiew?
Co do formowania korzeni, to tak sobie myślę, że lepszy efekt byłby, gdyby wsadzić sadzonkę do szerokiej donicy i krążek też dać większy. Wtedy korzenie urosłyby dłuższe w bok. W necie widziałem zdjęcia, gdzie dodatkowo nawozy w granulkach rozkładali po brzegach takiej donicy.
Co do formowania korzeni, to tak sobie myślę, że lepszy efekt byłby, gdyby wsadzić sadzonkę do szerokiej donicy i krążek też dać większy. Wtedy korzenie urosłyby dłuższe w bok. W necie widziałem zdjęcia, gdzie dodatkowo nawozy w granulkach rozkładali po brzegach takiej donicy.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Sebastian - nasiona przed wysiewem moczę 2 - 3 godziny, wysiewam w lekko wilgotne podłoże w małe doniczki do produkcji rozsad (śr - 2,5 cm wysokość 3,5 cm) - na głębokość do 1 cm. Wysadzone nasiona lekko przykrywam cienką warstwą podłoża, podłoże lekko zwilżam - spryskuję. Podłoża wraz z wysianymi nasionami nie przykrywam folią. Mam taką bardzo prowizoryczną namiastkę mini szklarenki, zrobioną z pudełka kartonowego wyłożonego od wewnątrz folią aluminiową spożywczą, od góry mam zamontowaną żarówkę. Wysiane nasiona "dogrzewam" żarówką energooszczędną 18 , przez około 10 - 12 godzin na dobę. Podłoże spryskuję - zwilżam 1 - 2 razy na dobę miękką wodą deszczówka lub przegotowana odstana kranówka). Do momentu skiełkowania temperaturę w "szklarence" utrzymuje się w granicach 26 - 28 st. C w dzień, 20 - 22 st C w nocy. Młode siewki, doświetlam 12 - 14 godzin, lekko spryskuję, początkowo 2 - 3 razy dziennie, później 1 - 2 razy w zależności jak wierzchnia warstwa podłoża wysycha. Ponieważ nasiona wysiewam w podłoże z włókna kokosowego + wermikulit + perlit, po 3 - 4 dniach siewki spryskuję bardzo lekkim roztworem nawozu do kaktusów, storczyków lub o podobnym składzie (o niskiej zawartości azotu). Do wysiewu nasion zawsze używam wyprażonego włókna dodatkowo dezynfekuję środkiem grzybobójczym - Previcur 840 SL.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V