Witam niedzielnie. Jak się odgrażałam w niektórych wątkach byłam wczoraj na działce - wreszcie mnie zaczęło ciągnąć na nią jak zobaczyłam w niektórych ogrodach pokazywane pierwsze kwitnące cebulowe. Dotąd jakoś nie bardzo. Pierwsze cebulowe powyłaziły z ziemi, ale po za przebiśniegami, które pierwsze zakwitną bo są już w pączkach to jeszcze trochę trzeba czasu aby reszta kwitła. Wyłażą tulipany, narcyzy, inne cebulowe ale nie wszystko zdążyłam zobaczyć, gdyż zabrałam się z sekatorem za wycinanie i tak mi szybko czas zleciał. No i prawda - jedna pszczółka pokazała się, ale jeszcze nie miała z czego zbierać nektaru. Pierwsza kawka z Mariolą odpita. Przycięłam wszystkie hortensje, część traw. Tu pytanie do fachowców - czy turzyce np. Buchanana, włosiste się przycina ? Zostawiłam do następnego razu jak będę wiedziała.
Bardzo nie ciekawie wyglądają róże, szczególnie te z jesiennego sadzenia - do poziomu kopca - czarne. Podobnie wyglądają i inne więc chyba będzie bardzo mocne cięcie wiosenne. Niestety - długa ciepła jesień rozhartowała rośliny, a później przyszły od razu duże mrozy. Są jednak róże terminatorki - Bonica, Piruett, Aspirynka, Iceberg, Flamentanz które mają zupełnie zielone pędy, a Iceberg kwitł jeszcze w styczniu.
Zdjęć wczoraj nie robiłam, bo jeszcze nie bardzo było co focić.
Sylwku. Dobre są te nasze życzenia, ale roślinki zaczynają się już pchać do góry, chociaż część z nich jest na wierzchu już od stycznia. Cebulowym to nie szkodzi.
Marzenko. Ja w tym roku po raz pierwszy nie opatulałam hortensji ogrodowych. Miały tylko wyższe kopczyki i zobaczymy co będzie. W poprzednich latach były opatulane i nie kwitły, teraz nie będę chociaż miała żalu, ale im faktycznie chyba bardziej szkodzą przymrozki majowe. Stałe wycinanie roślin, nawet wykopywanie, spowodowało przecież w 2010 r. moje przenosiny na obecną działkę tak miałam dość tamtych sytuacji, więc wiem co się wtedy czuje i współczuję Ci bardzo. Często nie zdążyłam zobaczyć jak kwitną np. nowe tulipany, lilie bo już były wycięte. Tutaj na szczęście jest inaczej.
Dalu. Prawda, że błocko jeszcze jest w ogrodzie, chociaż u mnie w większości mogę chodzić po trawiastych ścieżkach. Najgorsze są alejki dojściowe, ale wczoraj jak szłam to przed południem była jeszcze zamarznięta, a jak wracałam już zdążyło trochę obeschnąć. Natomiast grządki do siewu jeszcze są bardzo mokre i błoto się lepi do butów. Z resztą nie mam z czym się jeszcze tak spieszyć z siewami - przecież to dopiero początek marca. Jeżeli zima nie wróci to i tak bardzo wcześnie zaczynamy prace wiosenne.
Comciu. Jak wyżej - zdjęć nie robiłam gdyż spieszyłam się wyprowadzić jak wiesz psa siostry, który jest u mnie na przechowaniu.
Polu. Witam w księżycowych rabatkach - tak to jest ta nowa działka - już ponad rok na niej urzęduję. Zapraszam częściej.
Obiecuję, że już przy następnym pobycie postaram się zrobić trochę zdjęć, może będzie więcej okazów kwitnących chętnych do pozowania.
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)