Ja miałam to szczęście, że śnieg zakrywał większość roślin. Teraz boję się jeszcze przymrozków ( wczoraj przez chwilę był) ,ale ogólnie od tygodnia mam wiosnę w ogrodzie, rośliny ruszyły. Nawet wstały nieokrywane rh, które już skreśliłam po przymrozkach

Na razie strat w liliowcach nie widzę, kilka sztuk jeszcze nie da się określić, ale nie rozgrzebuję, poczekam. po 15 maja odetchnę,
u mnie taka pogoda, że dzieci wyciągnęły rowery i zabawki do piasku

Wczoraj było 10 stopni na plusie i słoneczko. W weekend tylko wiatr nam dokuczał.
A mnie aż kusi, żeby zacząć pielić i szykować nową rabatę
