Witaj Rosarito  

  zaglądałam już do Ciebie, ale nie pozostawiłam jeszcze śladu. 
Sekunduję Ci w reanimowaniu Twoich falenopsisów. Co do korzeni, to wiem, że trzeba dużo cierpliwości w oczekiwaniu na nie. 
Ja czekałam u mojego reanimowanego parę miesięcy, ale w końcu sie pokazały. Najpierw jednak był zaczątek liścia (jak u Twojego drugiego). 
Ten listek jednak pozostał karłowaty. Dopiero następne liście rosły normalne, gdy storczyk miał choć niewielkie korzonki.
Śliczne masz miniaturki  

  Mnie sie one też b. podobają, jednak z moich obserwacji wynika, że dużo oporniej kwitną niż normalne hybrydy Phal.
Tak więc chętnie podziwiam u innych, ale już nie kupię...